Uwagę na indywidualizm Chopina zwrócił już Robert Schumann w jednej ze swoich recenzji: „Chopin nie może napisać już nic takiego, żeby przy siódmym czy ósmym takcie nie musiało się wołać: to przecież on!”. Przy tym zapewniał, że oryginalność muzycznego języka Chopina nie ujmuje jego twórczości: „Czy ścina się drzewo dlatego, że rodzi co roku owoce tego samego rodzaju?”.
Czytaj więcej
Piotr Alexewicz jako jeden z czerech Polaków przeszedł do drugiego etapu w tegorocznej edycji Kon...
Odwoływanie się do twórczości innych artystów jest dość częstym zjawiskiem. Wielu kompozytorów poszukuje inspiracji w dziełach swoich poprzedników lub twórców im współczesnych. Również sam Chopin inspirował się muzyką innych, między innymi Jana Sebastiana Bacha, Wolfganga Amadeusza Mozarta, Ludwika van Beethovena, Franza Schuberta, Niccola Paganiniego. Inspirował go także teatr i śpiew operowy oraz folklor.
Tak samo jak Chopin inspirował się innymi twórcami, tak kompozytorzy kolejnych pokoleń czerpali inspirację z muzyki Fryderyka. Swego czasu pojawiło się mnóstwo osób pragnących doścignąć Fryderyka Chopina. Nierzadko były to pokazy naśladownictwa o niezbyt wysokiej wartości artystycznej; masowo tworzono utwory w formach typowych dla Chopina – świat muzyczny zalewały kolejne nokturny, mazurki, ballady... Na to zjawisko skarżył się Józef Sikorski, muzyk i krytyk muzyczny (1815-1896), który pisał: „Dla nas, znających cudne nokturny Chopina, niedościgłego tu równie jak w mazurkach, takie nokturna, o jakich mowa tylko co była, muszą uczucie obrzydzenia sprawiać”.
Nie zawsze te nawiązania były tak bezpośrednie. Wielu wielkich kompozytorów inspirowało się Chopinem, jednocześnie posługując się swoim własnym, indywidualnym językiem muzycznym. Do takich należą Juliusz Zarębski, Zygmunt Noskowski, Ignacy Jan Paderewski, Władysław Żeleński czy nawet Karol Szymanowski.
Odmówić nie można mu również wpływu na Roberta Schumanna, który wielce podziwiał Chopina. To on jest autorem słynnych słów „Panowie, czapki z głów, oto geniusz!”, a o koncertach fortepianowych Fryderyka mówił: „Gdyby potężny samodzierżca z Północy wiedział, jak groźny przeciwnik czai się w dziełach Chopina, w prostych melodiach jego mazurków, zabroniłby tej muzyki. Dzieła Chopina to armaty ukryte w kwiatach”. Poza licznymi ciepłymi słowami, obdarzył on Chopina również muzycznym portretem – poświęcił mu numer 12. Karnawału op. 9, w którym postarał się oddać chopinowski charakter muzyczny, fakturę i harmonię. Pewne inspiracje możemy także odnaleźć w muzyce Ferenca Liszta, Johannesa Brahmsa, Wagnera, wśród impresjonistów, a nawet u Aleksandra Skriabina oraz wielu innych kompozytorów najróżniejszych epok i narodowości.
Czytaj więcej
Amerykańsko-brytyjska produkcja z 1991 roku to film kostiumowy, choć bywa nazywany komedią. Hugh...
Wspomniany wyżej Karnawał Schumanna jest jednym z wielu hołdów muzycznych dla Chopina, tzw. Hommages à Chopin. Należą do nich także inne utwory, jak kompozycja Friedricha Wilhelma Kalkbrennera pod tytułem Variations brillantes op. 120 na temat mazurka B-dur op. 7, czy Aux mânes de Frédéric Chopin Stephena Hellera, oparte na chopinowskich preludiach, ale również utwory luźniej zainspirowane, takie jak poemat Żelazowa Wola Siergieja Liapunowa, czy Hommage à Chopin Andrzeja Panufnika. Jednym z najbardziej kontrowersyjnych jest Valse de Chopin będący częścią Pierrot Lunaire Arnolda Schönberga. Fryderyk zostaje tu przedstawiony w ostrej, ekspresjonistycznej stylistyce, a narracja prowadzona jest za pomocą nowo powstałej techniki Sprechgesang, czyli śpiewu mówionego. W tekście powtarza się przez wszystkie zwrotki sformułowanie (w tłumaczeniu): „Jak blada kropla krwi / Plami usta gruźlika”, co nawiązuje do ciężkiej choroby, z jaką mierzył się Chopin, i która była przyczyną jego dosyć młodej śmierci.
Chopinem inspirowali się nie tylko twórcy klasyczni, nawiązania do niego znajdziemy również w muzyce jazzowej. Do twórczości Chopina odnosili się m.in. Leszek Możdżer, Andrzej Jagodziński, Filip Wojciechowski. Za chopinowski warsztat brali się także wokaliści, w tym Anna Serafińska, Grażyna Auguścik we wspólnym projekcie z Urszulą Dudziak („To i hola”) a nawet Natalia Kukulska („Czułe struny”). Na rynku muzycznym pojawiło się wiele przykładów łączenia Chopina z muzyką rozrywkową, folkową, czy nawet elektroniczną.
Chopin był też niekiedy inspiracją dla poetów i prozaików, czego przykłady stanowią wiersze m.in. Kazimierza Przerwy-Tetmajera („Cień Chopina”), Cypriana Kamila Norwida („Fortepian Chopina”), Leopolda Staffa („Zniszczenie pomnika Chopina”), Jarosława Iwaszkiewicza („Chopin” oraz utwór dramatyczny „Lato w Nohant”), Marii Konopnickiej („W rocznicę Szopena”) André Gide’a („Notatki o Chopinie”). Muzykę kompozytora uwielbieniem darzył także Adam Mickiewicz, rosyjski pisarz Lew Tołstoj a także filozof Friedrich Nietzsche.
Czytaj więcej
Geniusz Chopina inspiruje rzesze twórców wszelkich dyscyplin sztuki, w tym filmu, poczynając od k...
Malarze nawiązywali do Chopina zazwyczaj poprzez uwiecznienie jego wizerunku. Najsłynniejszym portretem Chopina jest ten autorstwa Eugène Delacroix, ale portrety namalowali także Maria Wodzińska, czy Ary Scheffer, a kompozytora przy instrumencie na obrazie „Chopin grający w salonie Radziwiłłów” uwiecznił Henryk Siemiradzki. Portretowany był w zasadzie na każdym etapie życia, „Ostatnie chwile Chopina” oraz „Chopina na łożu śmierci” namalował Teofil Kwiatkowski, z kolei „Ostatnie akordy Chopina” są autorstwa Józefa Męciny-Krzesza. Wielu twórców podjęło się także namalowania obrazów inspirowanych konkretnymi utworami Fryderyka, tak powstał między innymi obraz pt. „Marsz żałobny” Władysława Podkowińskiego czy „Ballada F-dur” Gustawa Gwozdeckiego.
Chopin występował również w sztukach teatralnych oraz w baletach, ale największe zainteresowanie zyskały filmy w mniejszym lub większym stopniu oparte na jego życiu. Z produkcji polskich można wymienić takie pozycje jak „Młodość Chopina” Aleksandra Forda, „La Note bleue” („Błękitna nuta”) Andrzeja Żuławskiego, „Chopin. Pragnienie miłości” Jerzego Antczaka czy najnowszą produkcję - „Chopin, Chopin!” Michała Kwiecińskiego.
Chopin stał się jednym z najbardziej rozpoznawalnych kompozytorów. Do codziennej fonosfery przechodzi jego muzyka, natknąć się na nią można – poza salami koncertowymi – w pociągach, na lotniskach, na ulicach (w Warszawie dźwięki utworów Chopina płyną z tzw. Ławeczek Chopinowskich). Wizerunek artysty znają nawet osoby niezwiązane w żaden sposób ze sztuką. Przeniknął on do życia codziennego - widnieje na polskich banknotach, na znaczkach pocztowych, a także na przedmiotach użytku codziennego, jak pudełka na czekoladki czy przypinki. Pojawił się nawet Nos Chopina – ceramiczny gadżet stworzony przez Roberta Pludry, który został nagrodzony wyróżnieniem w konkursie na warszawską pamiątkę związaną z Fryderykiem Chopinem.
Chopin to najsilniejsza polska marka, rozpoznawalna na całym świecie. Jest też symbolem tożsamości narodowej i najważniejszych elementów polskiej kultury. Ale Chopin to przede wszystkim symbol geniuszu, perfekcji, oryginalności i nadzwyczajnego talentu.