Miedwiediew i Kadyrow na plażach ZEA i Turcji. Biały Dom ostrzega i grozi

Brian Nelson podsekretarz Skarbu USA ds. Wywiadu Finansowego i Zwalczania Terroryzmu w niedzielę 29 stycznia zaczyna czterodniową wizytą w krajach muzułmańskich. Odwiedzi Turcję, ZEA i Oman. Jak dowiedziała się agencja Reuters, Nelsen ma powiadomić władze i biznes odwiedzanych państw, czym grozi im dalsze łamanie antyrosyjskich sankcji.

Jeśli będą robić interesy z podmiotami objętymi sankcjami USA, to utracą dostęp do rynku amerykańskiego pisze Reuters, powołując się na rzecznika Departamentu Skarbu USA.

„Osoby i instytucje działające w liberalnych jurysdykcjach ryzykują utratę dostępu do rynków USA, ponieważ prowadzą interesy z podmiotami objętymi sankcjami lub nie sprawdzają osób i firm w należyty sposób” – powiedział rzecznik Departamentu Skarbu.

Nelson zamierza również przedyskutować amerykańskie wysiłki mające na celu udaremnienie rosyjskich prób obejścia sankcji i kontroli eksportu w związku ze zbrodniczą agresją na Ukrainę, destabilizującymi działaniami Iranu w regionie, szkodliwym dla wzrostu ryzykiem związanym z nielegalnym finansowaniem i inwestycjami zagranicznymi.

Podczas swojej wizyty w Turcji Nelson będzie ostrzegał firmy i banki, aby unikały obsługi transakcji związanych z potencjalnym transferem technologii podwójnego zastosowania, która to technologia mogłaby zostać wykorzystana przez rosyjskie wojsko.

Wcześniej Ankara obiecała, że Rosjanie dzięki Turcji nie będą w stanie obejść międzynarodowych sankcji. Ale to na razie puste słowa. Podczas pobytu w ZEA Nelson ma wytknąć władzom „słabe egzekwowanie sankcji” w tym kraju.

Waszyngton już nałożył szereg sankcji na firmy z siedzibą w Zjednoczonych Emiratach Arabskich za uchylanie się od sankcji związanych z Iranem, a w czwartek nałożył sankcje na firmę lotniczą ZEA za wspieranie rosyjskich najemników z Grupy Wagnera, która morduje ludność na Ukrainie.

Majętni Rosjanie, putinowscy dworacy i ich rodziny objęci sankcjami właśnie Dubaj i Turcję, a także Bali, Malediwy i Seszele wybierają najczęściej, by wyrwać się z coraz bardziej ściskanej totalitarnym terrorem Rosji.

Miedwiediew i Kadyrow uciekli na wakacje w szczytowym momencie wojny rozpętanej przez reżim, który tworzą. Według kanału „We Can Explain” odrzutowce biznesowe pierwszych osób Federacji Rosyjskiej nadal latają do południowych kurortów, mimo że sezon świąt noworocznych dobiegł końca.

Zhańbionemu porażkami w Ukrainie Kadyrowowi udało się w ciągu ostatniego tygodnia odwiedzić Bangkok i Dubaj. 24 stycznia jego Airbus A319 wystartował z Groznego i kilka godzin później wylądował w stolicy Tajlandii. Liniowiec Kadyrowa o wartości 80 milionów dolarów pozostał tam przez następne dwa dni. Rankiem 26 stycznia Airbus A319 wystartował z Bangkoku do Dubaju. Według dziennikarzy Kadyrow ma własną rezydencję w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Teraz „piechota Putina” nadal przebywa w Dubaju.

Nie mniej skandaliczny swoimi wypowiedziami „patriota" Miedwiediew zakochał się w tureckim wybrzeżu. 9 stycznia, czyli pierwszego dnia roboczego w Rosji po świętowaniu Nowego Roku, jego odrzutowiec Bombardier Global wylądował w Turcji i stał tam do 13 stycznia.

Odrzutowiec z najbogatszym ministrem Rosji Denisem Manturowem na pokładzie aktywnie lata po Rosji. W ostatnich tygodniach jego Suchoj Superjet odwiedził Soczi, Perm i Moskwę. Ale na wakacje noworoczne szef ministerstwa przemysłu i handlu wybrał Turcję - 3 stycznia jego samolot wylądował w Stambule i pozostał tam przez 9 dni. Tak więc urzędnik pominął pierwsze dni robocze nowego roku.

Według publikacji The Insider do Turcji, Dubaju a ostatnio na Bali ( w hotelu po 500 euro za noc) spędza czas Weronika córka dyrektora Służby Wywiadu Zagranicznego Rosji Siergieja Naryszkina

Córka ministra obrony, Ksenia Szojgu, również uwielbia zagraniczne wakacje: Nowy Rok spędziła w ciepłym słońcu w Dubaju. Zdjęciami z „rozkosznych wakacji” w jednym z najdroższych hoteli Caesars Palace Dubai pochwalił się mąż córki Szojgu - bloger Aleksiej Stoliarow.

W publikacji stwierdzono, że para wydała na wakacje co najmniej 500 tysięcy rubli (31 tys zł).

Syn rosyjskiego byłego opozycjonisty Władimira Dżabarowa, jak na ironię, woli też nie zwracać uwagi na polityczne hasła ojca. The Insider przypomina, że latem 2021 roku w telewizji REN ukazał się film dokumentalny z udziałem Władimira Dżabarowa: w fabule zdemaskował on rosyjską opozycję, która rzekomo jest na usługach Stanów Zjednoczonych. W tym samym okresie jego syn Aleksandr cieszył się turystyką w Ameryce. Wraz z żoną podróżował po Kalifornii.

Groźba odcięcia od amerykańskiego rynku może szybko i skutecznie te podróże uniemożliwić. Na razie kongres USA przygotowuje mechanizmy, które ustalą maksymalne ceny rosyjskiej ropy i jednocześnie nie pozwolą krajowi-agresorowi na obejście sankcji przy pomocy Chin i Indii.