Total

Dwie rafinerie we Francji kontynuują w czwartek strajk, protest zakończono lub zawieszono w 3 ośrodkach. Doszło do małej poprawy sytuacji, brak paliw dotyczy 20,3 proc. stacji we Francji. Oburzenie wywołała natomiast wiadomość o podwyżce do 6 mln euro zarobków prezesa TotalEnergies.

Na spotkaniu ze związkowcami w nocy z czwartku na piątek dyrekcja TotalEnergies porozumiała się z większościowymi CFDT i CFE-CGC o podwyżce siatki płac o 7 proc. w 2023 r., która wejdzie w życie od 1 listopada. Centrala CGT, inicjatorka strajku w rafineriach, przestała rozmawiać i domaga się nadal 10 proc. Strajk zawieszono w rafinerii Esso-ExxonMobil w Normandii żądając od władz koncernu podjęcia rozmów płacowych 6 grudnia.

Francuski TotalEnergies został oskarżony o udział w zbrodniach wojennych przez dwie grupy aktywistów. Chodzi dostarczanie paliwa rosyjskim samolotom, które bombardują Ukrainę.

Związkowcy z CGT opowiedzieli się za kontynuowaniem strajku w rafineriach, by wymusić podwyżki płac. Rząd polecił prefektom regionów wprowadzić przymus pracy i zapowiedział znaczną poprawę sytuacji za kilka dni.

Le Monde, który oskarżył francuskiego giganta energetycznego o udział w produkcji paliwa do rosyjskich myśliwców niszczących Ukrainę, twierdzi, że TotalEnergies, pomimo deklaracji, nie wycofał się z Rosji i nie odrzucił zarobionej na zbrodniczej wojnie rosyjskiej dywidendy.