W 2024 roku spadki rejestracji samochodów ciężarowych i furgonów w Europie sięgnęły dziesięciu procent, jednak krakowski zakład MAN wyszedł obronną ręką.
Komisja Europejska opóźniła o trzy lata osiągnięcie celów emisyjnych dla przemysłu samochodowego, ponieważ obawia się, że kary zrujnowałyby europejskie firmy.