Budapeszt zawetuje szesnasty pakiet sankcji, jeżeli Bruksela nie zmusi Ukrainy do wznowienia tranzytu rosyjskiego gazu. Słowacja znalazła alternatywnych dostawców.
Tranzyt rosyjskiego gazu przez Ukrainę jest zakończony raz na zawsze. Kijów jest natomiast otwarty na przesył swoimi magistralami gazu z innych krajów. I doradza Słowacji i Węgrom, gdzie mogą kupić taki surowiec.
Jeżeli dla Węgrów priorytetem jest Rosja, to Ukraina chętnie zajmie ich miejsce w Unii Europejskiej i NATO. To odpowiedź Kijowa na węgierskie pretensje o nieprzedłużeniu kontraktu gazowego z krajem-agresorem.
Rankiem 1 stycznia Ukraina przestała tłoczyć rosyjski gaz, kończąc długą erę rosyjskich wpływów gospodarczych w Europie. To symboliczny upadek znaczenia Rosji i jedna z największych porażek Putina.
Dziś rosyjski gaz po raz ostatni płynie przez Ukrainę. To historyczna data i nowe wyzwanie. Bez rosyjskiego gazu w środku, ukraiński system transportu tego surowca może stać się nowym celem rosyjskich ataków rakietowych. Bruksela, Kijów i Warszawa przygotowują na to odpowiedź.
Przemawiając do zgromadzonego przed telewizorami narodu Putin przyznał, że w 2025 r. nie będzie już tranzytu rosyjskiego gazu przez Ukrainę. Winą obarczył władze w Kijowie. Gazprom straci na ich decyzji co najmniej 5,3 mld dolarów rocznych wpływów.