Korzystanie ze zdrowego rozsądku i doświadczenia życiowego w zamówieniach publicznych może zwiększyć konkurencyjność postępowań dla zamawiających, a wykonawcom dać szansę na realizację publicznych kontraktów.
Nie wszystko można zapisać w ustawie. Czasem, podejmując decyzję, trzeba sięgnąć do doświadczenia życiowego lub odwołać się do zdrowego rozsądku. Także w zamówieniach publicznych.
Wytyczne kwalifikowalności 2021–2027 w sposób jednoznaczny rozstrzygają w jaki sposób należy szacować wartość zamówień częściowych realizowanych w ramach projektu o dofinansowanie.
W celu zabezpieczenia możliwości uzyskania zamówienia warto rozważyć wniesienie odwołania zaraz po stwierdzeniu, że zamawiający nie przekazał wnioskodawcy dokumentacji niezwłocznie.
Elektronizacja postępowań przed Krajową Izbą Odwoławczą to krok w dobrym kierunku – oceniają eksperci. Widzą jednak mankamenty projektu ustawy przygotowanego przez resort rozwoju.
W orzecznictwie nie ma zgody co do tego, czy oferent ma prawo do wymiany podmiotu udostępniającego zasoby, który podał nieprawdziwe informacje, na inny podmiot.
Kara do 3 lat pozbawienia wolności grozi zarówno za udaremnianie lub utrudnianie postępowania o udzielenie zamówienia publicznego, jak i przetargu prywatnego.
Wraz z nadchodzącymi w Polsce strategicznymi inwestycjami infrastrukturalnymi wraca jak bumerang temat dostępności naszego rynku zamówień dla wykonawców zagranicznych.
Pamiętajmy, że zabezpieczenie ma chronić interes zamawiającego, nie należy więc zaburzać równowagi – mówi Tomasz Michalczyk, partner z Praktyki Infrastruktury i Energetyki kancelarii DZP, członek Stowarzyszenia Prawa Zamówień Publicznych.