Teza 1: Prawo nie pozwala na szybkie i skuteczne ściganie hejtu w internecie. Niezbędne jest wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu.
Nie w obecnej propozycji, która posługuje się m.in. nierealistycznymi terminami. Konieczne byłoby również ustanowienie czegoś na kształt przesądu, a więc mechanizmu wstępnej weryfikacji pozwu.
Teza 2: Należy zobowiązać platformy społecznościowe do wypłacania odszkodowań ofiarom hejtu – o ile nie udowodnią, że dołożyły wszelkich (a nie pozorowanych) starań, aby szkalowaniu i poniżaniu danej osoby zapobiec.
Taka propozycja jest bardzo wątpliwa w kontekście standardów konstytucyjnych i międzynarodowych. Skutkować będzie eliminacją kontrowersyjnych materiałów, by zapobiec procesom i ewentualnej odpowiedzialności.
Teza 1: Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym powinny zostać niezwłocznie obsadzone
Brak wyboru powoduje, że ta instytucja traci konstytucyjną liczbę sędziów. Pogłębia to kryzys państwa i prawa; powoduje m.in. "majstrowanie" wokół składu plenarnego. Zastrzeżenia wobec wcześniejszych procedur i wybranych sędziów nie powinny uzasadniać zaniechania. Równie "polityczny" jest "zły" wybór, jak i brak wyboru. Raz jeszcze - fatalnie dla państwa i prawa.
Teza 2: Potrzebne są zmiany sposób wyboru sędziów TK i odpolitycznienie tej procedury
Procedura zawsze będzie "polityczna". Nie unikniemy tego. Wybiera Sejm - to Konstytucja. Zmiana sposobu wyboru sędziów TK, przyznająca uprawnienie do wyboru nie tylko Sejmowi, wymagałaby nowelizacji ustawy zasadniczej. Najlepiej byłoby, gdyby rządzący i opozycja wypracowali wspólnie praktykę wyboru (np. jednego my, drugiego wy). Ale to marzenie. Można zastanawiać się nad wprowadzeniem wymogu, by potrzebna byłaby kwalifikowana większość głosów w Sejmie, np. 3/5. Wymagałaby ona poszukiwania osób możliwych do zaakceptowania nie tylko przez "zwykłą" rządzącą większość, a więc - w założeniu - pozapolitycznych specjalistów. Ale warto pamiętać i o włoskim doświadczeniu z połowy poprzedniej dekady. Tam okazało się, że parlament (wybierają razem obie izby) jest tak skłócony, że zdrowy rozsądek przestał działać. Wyboru dokonano wreszcie w grudniu 2015 r., po półtorarocznym impasie i dopiero podczas 32 głosowania!!! Być może warto rozważyć i inne rozwiązania. Przykładowo we Włoszech izby parlamentu wybierają 5 sędziów (1/3 składu), pozostałych - po pięciu - prezydent oraz sędziowie najwyższych sądów powszechnych i administracyjnych. Taka "decentralizacja" może być atrakcyjna, lecz wymagałaby w Polsce zmiany Konstytucji.
Teza 1: Rząd powinien przygotować propozycje deregulacyjne na podstawie pomysłów zespołu Rafała Brzoski, ale po starannej analizie ich celowości i zgodności z systemem prawnym
Deregulacja to również odpowiedź na przeregulowanie, które jest konsekwencją maksymalistycznie/ekscesywnie rozumianego legalizmu. Komisja Brzoski ma zidentyfikować regulacyjne ekscesy praktyki w różnych obszarach, ale być może na kanwie jej analiz powstaną pomysły (już rządowe) zmian legislacyjnych.
Teza 2: Zamiast głębokiej deregulacji rząd powinien raczej rozpocząć działania na szeroką skalę, uświadamiające urzędnikom konieczność takiego stosowania obowiązującego prawa, by nie utrudniać życia uczciwym przedsiębiorcom i obywatelom
Może nie zamiast, ale przede wszystkim, bo wielokrotnie mamy do czynienia z regulacyjnym ekscesem na poziomie praktyki.
Teza 1: Obecne przepisy dotyczące obecności pełnomocnika podczas przesłuchania świadka są wystarczające
Jeżeli zasadą (i praktyką) jest obecność pełnomocnika podczas przesłuchania, to bądźmy konsekwentni - uczyńmy z tego bezwyjątkową regułę (wyjątek jest przecież konsekwencją dyskrecjonalnej oceny prokuratura, która nie jest uzasadniana i kontrolowana). Jeśli świadek chce obecności pełnomocnika, niech tak się zawsze stanie. Konsekwentna reguła, konsekwentna praktyka.
Teza 2: Tak jak proponuje w swoim projekcie Naczelna Rada Adwokacka, prokurator nie powinien mieć możliwości odmowy dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka
Z powodów wskazanych powyżej
Teza 1: Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.
Instytucja została zastosowana w wielu sprawach stanowiących ewidentne "pomyłki sądowe". Z tej instytucji korzystał też RPO. Należałoby zminimalizować użycie tej instytucji, co do zasady się jednak już udawało.
Teza 2: Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.