Dariusz Pluta

Dariusz Pluta

Adwokat

Absolwent WPiA Uniwersytetu Warszawskiego (1989) Sekretarz Komisji Prac i Inicjatyw Ustawodawczych oraz Komisji Regulaminowej Senatu RP I Kadencji (1989 -1991). Aplikant adwokacki w Izbie Adwokackiej w Warszawie (1991 – 1995). Adwokat , członek Izby Adwokackiej w Warszawie (od 1996) . Prowadzi praktykę adwokacką jako wspólnik warszawskiej kancelarii Małecki Pluta Dorywalski Wiegner sp.j . Specjalizuje się w zagadnieniach prawa cywilnego, ochrony dóbr osobistych, wolności wypowiedzi i debaty oraz w prawie prasowym. Reprezentuje dziennikarzy i wydawców procesach prasowych , cywilnych i karnych."

Eksperci: Wakaty w Trybunale trzeba obsadzić, a wybór sędziów odpolitycznić

Teza 1: Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym powinny zostać niezwłocznie obsadzone

Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym powinny zostać niezwłocznie obsadzone

Sejm RP (a ściślej koalicyjna większość aktualnego Sejmu RP) z punktu widzenia obowiązującego prawa dopuszcza się konstytucyjnego deliktu polegającego na braku wyboru nowych sędziów TK na już opróżnione stanowiska . Obowiązujące przepisy ,bynajmniej nie stanowią że Sejm RP ,, może” wybrać nowych sędziów TK na wakujące stanowiska ,( tj. że ,,może” ale wcale ,,nie musi” ), ale stanowią , że Sejm RP takich sędziów ,,wybiera” czyli ma prawny obowiązek taką czynność wykonać . Problem polega na tym , że obecnie nie występują żadne realne możliwości prawne egzekucji wykonania tego obowiązku przez Sejm RP, w tym chociażby w postaci swego rodzaju ,, wykonania zastępczego”. Twórcy Konstytucji RP nie przewidzieli sytuacji , że znajdzie się taka większość sejmowa, która będzie dążyć do faktycznej anihilacji TK, poprzez brak powoływania nowych sędziów na wakujące stanowiska . Jak się okazuje, to w praktyce , bardzo istotna luka , którą moim zdaniem należy niezwłocznie wyeliminować, przy najbliższej zmianie tudzież uchwalaniu nowej Konstytucji RP . Otóż wystarczy wprowadzić trzy ,, bezpieczniki” . Pierwszy – jeżeli Sejm RP w terminie zawitym 30 dni od dnia opróżnienia stanowiska sędziego TK nie wybiera nowego sędziego to obowiązek wyboru nowego sędziego przechodzi na Senat RP który na dokonanie tej czynności ma również 30 dni. Drugi – jeżeli Senat RP także nie dokona takiego wyboru , to wyboru dokonuje Prezydent RP i ma na to także 30 dni. Trzeci – jeżeli nawet Prezydent RP nie będzie zdolny w tym terminie takiego wyboru dokonać to wyboru nowego sędziego TK dokonuje Sąd Najwyższy w pełnym składzie . Oczywiście wybór dokonywany przez Sejm albo Senat powinien wymagać kwalifikowanej większości 2/3 , w przypadku SN wystarczająca będzie zwykła większość , przy obecności co najmniej połowy czynnych Sędziów SN. Ryzyko że żaden z tych organów nie wykona obowiązku wyboru nowego sędziego TK jest minimalne . Bezprzedmiotowe stałyby się również dywagacje o jakiś sejmowych czy senackich ,,patach” albo sytuacjach bez wyjścia . Póki co, ( bo chociażby powyższe ,, bezpieczniki” to propozycje na przyszłość wymagające zmiany Konstytucji RP) prawnym obowiązkiem wszystkich posłów na Sejm RP jest dokonanie niezwłocznego wyboru nowych sędziów TK na wakujące stanowiska w oparciu o prawo obecnie obowiązujące . Ponieważ politycy , w większości czynią to, co im się najbardziej politycznie opłaca, to wybór nowych sędziów TK z dużą dozą prawdopodobieństwa, ( graniczącą z pewnością), nastąpi jeszcze przed najbliższymi wyborami parlamentarnymi. Natomiast to, że kwestia wykonania prawnego obowiązku wyboru nowych sędziów TK, staje się przedmiotem wypowiedzi , także przedstawicieli obecnej koalicyjnej większości parlamentarnej, może sugerować, że moment kiedy będzie to – dla tej większości - politycznie opłacalne (czy wręcz niezbędne) - jest bliski. Nie można także wykluczyć, że dla wyboru nowych sędziów TK , może nagle zaistnieć sejmowa większość ad hoc , a wtedy taki wybór może być nie tyko szybki ale wielce ciekawy.

Teza 2: Potrzebne są zmiany sposób wyboru sędziów TK i odpolitycznienie tej procedury

Potrzebne są zmiany sposób wyboru sędziów TK i odpolitycznienie tej procedury

Moja odpowiedź jest twierdząca, ale z tym zastrzeżeniem, że potrzeba zmian ( chociażby w postaci wyżej postulowanych ,, bezpieczników” czy blokady możliwości kandydowania przez polityków czy urzędników państwowych i samorządowych wysokiego szczebla) nie może uzasadniać czy stanowić ,,alibi” dla braku wykonania obowiązku wyboru nowych sędziów TK na już istniejące wakaty . Stanowisko polegające na tym, że skoro nie ma porozumienia i zgody co do zmiany obowiązującego stanu prawnego to nie wykonujemy obowiązków wynikających z obowiązującego prawa jest – moim zdaniem - nie do przyjęcia , i nie usprawiedliwia oraz nie sanuje dokonywanych na takiej ,, podstawie” deliktów . Zgłaszane a nawet uchwalane propozycje zmian dokąd nie staną się obowiązującym prawem są jedynie propozycjami . Natomiast obowiązki wynikające z obowiązujących przepisów to obowiązki bieżące i realne które po prostu podlegają wykonywaniu . I nie ma znaczenia czy te obowiązki spoczywają na obywatelu czy na pośle na Sejm RP . Patrząc realnie na sprawę zmian przepisów dotyczących TK, to w perspektywie najbliższych lat , nie są możliwe zmiany gdzie któraś ze stron politycznej barykady, legislacyjnie ,, ogra” inną/inne albo, że nastąpi jakiś ,,reset” czy arbitralne ,, usunięcie” któregokolwiek z sędziów TK przed upływem jego kadencji . Możliwe są natomiast zmiany z których nikt do końca nie będzie zadowolony ale które będą gwarantować funkcjonowanie TK ( i to w pełnym składzie) . I na koniec jeszcze jedna uwaga. Nie da się ,,odpolitycznić” procedury wyboru sędziów TK skoro tego wyboru dokonują politycy. Kwestia których polityków lubimy bardziej a których mniej , bądź którym bardziej ufamy , nie ma tutaj żadnego znaczenia , bo jest jedynie wyrazem naszych osobistych sympatii czy poglądów. Znaczenie mogą mieć jedynie prawne gwarancje zaakceptowane przez konstytucyjną większość ( bo tylko ona ma taki mandat) które muszą zakładać kompromis . Do czasu kiedy tego kompromisu nie będzie , wykonujemy i stosujemy obowiązujące prawo – a w tym zakresie jest to wyłącznie prawo polskie.

Warto poświęcić szybkość sądów na ołtarzu jakości wyroków

Teza 1: Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji to właściwe rozwiązanie, mimo że może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy

Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji to właściwe rozwiązanie, mimo że może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy

Moim zdaniem w sensie merytorycznym jest to kwestia drugorzędna . Jeżeli mój środek odwoławczy ( albo moja obrona przed takim środkiem) nie przekona sędziego referenta ( który zawsze zna sprawę najlepiej ) to sytuacje, że zostaną do tego przekonani inni sędziowie wieloosobowego składu, są moim zdaniem marginalne . Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji ,nie tyle ,, może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy", ale z całą pewnością - w obecnej sytuacji- taki skutek spowoduje . Swoją drogą jestem bardzo ciekaw jaki byłby wynik anonimowej ankiety na ten temat przeprowadzonej wśród wszystkich sędziów orzekających w postępowaniach apelacyjnych.

Teza 2: Komisja Kodyfikacyjna proponuje powrót do pionowego systemy rozpatrywania zażaleń. Miały by to robić sądy wyższej instancji. Takie rozwiązanie podniesie jakość orzekania i nie powinno wpłynąć na długość procesów cywilnych

Komisja Kodyfikacyjna proponuje powrót do pionowego systemy rozpatrywania zażaleń. Miały by to robić sądy wyższej instancji. Takie rozwiązanie podniesie jakość orzekania i nie powinno wpłynąć na długość procesów cywilnych

Powrót do pionowego sytemu rozpatrywania zażaleń na pewno - w obecnej sytuacji - przedłuży procesy cywilne . Nie obserwuję zjawiska obniżenia jakości orzekania z powodu pionowego sytemu rozpatrywania zażaleń który przecież dotyczy jedynie określonych przypadków . Natomiast rzeczywiście występuje problem błędnej społecznej percepcji tego sytemu wedle której ,, ten sam sąd" wydaje postanowienie i ,,orzeka" o środku odwoławczym . Nie jestem przekonany czy jest to wystarczający powód do całkowitej rezygnacji z tego sytemu .

To nie neosędziowie są zmorą wymiaru sprawiedliwości. Jak uleczyć sądy?

Teza 1: Długie procesy to poważniejszy problem wymiaru sprawiedliwości niż spór wokół neosędziów.

Długie procesy to poważniejszy problem wymiaru sprawiedliwości niż spór wokół neosędziów.

Pierwszy problem to problem realny i rzeczywisty. Z kolei spór, który dla większości obywateli jest niezrozumiały a bez zmiany Konstytucji nie może zostać rozstrzygnięty w zgodzie z Konstytucją w sposób proponowany przez obecną władzę , przestaje być jakimkolwiek ,,alibi" dla obecnej władzy do racjonalnych działań czy zmian na przyszłość .

Teza 2: Reformy, które pozwolą skrócić czas rozpatrywania spraw w sądach należy wprowadzić niezależnie od tego, kiedy zostanie rozwiązany kryzys związany z powołaniami sędziowskimi.

 Reformy, które pozwolą skrócić czas rozpatrywania spraw w sądach należy wprowadzić niezależnie od tego, kiedy zostanie rozwiązany kryzys związany z powołaniami sędziowskimi.

Teza 3: Wyprowadzenie określonych spraw z sądów może znacząco wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych bez jakości dla poczucia sprawiedliwości obywateli.

Wyprowadzenie określonych spraw z sądów może znacząco wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych bez jakości dla poczucia sprawiedliwości obywateli.

Jak walczyć z biurokracją? Eksperci: deregulacja to nie wszystko

Teza 1: Rząd powinien przygotować propozycje deregulacyjne na podstawie pomysłów zespołu Rafała Brzoski, ale po starannej analizie ich celowości i zgodności z systemem prawnym

Rząd powinien przygotować propozycje deregulacyjne na podstawie pomysłów zespołu Rafała Brzoski, ale po starannej analizie ich celowości i zgodności z systemem prawnym

Nie wierzę w rządową ,, deregulację" . Natomiast sensownym pomysłem może być obywatelski projekt ustawy usuwający nonsensowne wymogi , bariery , obowiązki , nakazy lub zakazy który uzyska akceptację jak największej liczby obywateli i zostanie złożony w Sejmie właśnie jako projekt obywatelski . Mam tu na myśli obywatelski projekt ustawy zawierający konkretne zapisy legislacyjne i ich uzasadnienie z oszacowaniem zarówno kosztów jak też oszczędności dla budżetu państwa . Przy pomocy takiego projektu zarówno rząd jak też większość parlamentarna powinni zostać publiczne ,,sprawdzeni" w toku prac parlamentarnych o ile w ogóle przyjmą taki obywatelski projekt do rozpoznania . Inaczej będzie to kolejna odsłona ,, gonienia króliczka" o której tak dowcipnie a jednocześnie bardzo celnie od lat śpiewają Skaldowie.

Teza 2: Zamiast głębokiej deregulacji rząd powinien raczej rozpocząć działania na szeroką skalę, uświadamiające urzędnikom konieczność takiego stosowania obowiązującego prawa, by nie utrudniać życia uczciwym przedsiębiorcom i obywatelom

Zamiast głębokiej deregulacji rząd powinien raczej rozpocząć działania na szeroką skalę, uświadamiające urzędnikom konieczność takiego stosowania obowiązującego prawa, by nie utrudniać życia uczciwym przedsiębiorcom i obywatelom

Rząd ( a ściślej poszczególni jego członkowie) powinien skupić się na tym aby na poszczególne stanowiska były powoływane kompetentne , wykwalifikowane i doświadczone osoby oraz na tym aby konsekwentnie i niezwłocznie reagować na wszystkie przypadki urzędniczej niekompetencji , przewlekłości czy bezduszności. Jeżeli te zadania ( a ściślej obowiązki) rząd będzie naprawdę wykonywał to nikogo nie będzie trzeba uświadamiać . Kompetentny, wykwalifikowany i doświadczony urzędnik wie jak załatwić sprawę zgodnie z prawem i bez utrudniania życia interesantowi.

Panel Prawników. Prawo do pełnomocnika przy każdym przesłuchaniu świadka

Teza 1: Obecne przepisy dotyczące obecności pełnomocnika podczas przesłuchania świadka są wystarczające

Obecne przepisy dotyczące obecności pełnomocnika  podczas przesłuchania świadka są wystarczające

Jeszcze miesiąc temu zapewne udzieliłbym innej odpowiedzi ponieważ nigdy dotąd nie spotkałem się z odmową mojego udziału w przesłuchaniu świadka jako jego pełnomocnik . Prokuratorskie prawo do odmowy , traktowałem jako formalny ,,bezpiecznik " ograniczony do jakiś nadzwyczajnych sytuacji . Należy mieć na uwadze , że skoro profesjonalny pełnomocnik przyjmuje pełnomocnictwo do świadczenia pomocy prawnej dla świadka który o to prosi to w demokratycznym państwie prawa jest to wystarczająca gwarancja i przesłanka żeby świadek z takiej pomocy mógł skorzystać . W praktyce ( podkreślam w praktyce) nie spotkałem się z innym rozumieniem tego uprawnienia świadka i jak się okazuje tak jak wielu moich kolegów pozostawałem w błędzie .

Teza 2: Tak jak proponuje w swoim projekcie Naczelna Rada Adwokacka, prokurator nie powinien mieć możliwości odmowy dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka

Tak jak proponuje w swoim projekcie Naczelna Rada Adwokacka, prokurator nie powinien mieć możliwości odmowy dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka
Reklama
Reklama

Zmiany w wymiarze sprawiedliwości nie mogą być tylko polityczne. Panel prawników

Teza : Cyfryzacja, zmiany organizacyjne i upowszechnienie pozasądowych metod rozwiązywania sporów rozwiążą większość problemów z niewydolnością sądów

Cyfryzacja, zmiany organizacyjne i upowszechnienie pozasądowych metod rozwiązywania sporów rozwiążą większość problemów z niewydolnością sądów

Cyfryzacja i upowszechnienie pozasądowych metod rozwiązywania sporów nie rozwiążą większości problemów, ale są oczywiście działaniami w dobrym kierunku. Pozasądowe metody i środki pozasądowego rozwiązywania sporów są przecież dostępne od dziesięcioleci, a ich zastosowanie zależy od zgodnej woli stron danego sporu, której w większości przypadków po prostu nie ma. Moim zdaniem punktem wyjścia powinno być respektowanie i wykonywanie obowiązującego w Polsce prawa, regulującego ustrój polskiego sądownictwa, w tym prawa i obowiązki każdego polskiego sędziego. Należy także bezwzględnie przestrzegać zasady, że wszelkie zmiany w tym zakresie muszą mieć charakter ustawowy, tj. wymagają nie tylko zgody parlamentu, ale także prezydenta RP. Udawanie przez władzę wykonawczą, że można nie przestrzegać obowiązującego prawa oraz że zmiany ustawowe można wprowadzać „pozaustawowo” destabilizuje polskie sądy, co ma zasadniczy wpływ na ich wydolność. Nie wiem do końca, co należy rozumieć przez „zmiany organizacyjne”. Jeżeli oznaczałoby to zwiększenie liczby wykwalifikowanych asystentów sędziego dostosowanej do liczby spraw w jego referacie oraz zwiększenie nakładów w tej sferze (tj. istotna podwyżka wynagrodzeń), to – w mojej ocenie – miałoby znaczący wpływ na zwiększenie wydolności sądów.

Nowe izby SN do likwidacji. Co ze skargą nadzwyczajną? Panel ekspertów

Teza 1: Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.

 Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.

Skarga nadzwyczajna to "bezpiecznik" który moim zdaniem już się obronił w praktyce i systemowo. Można oczywiście ten instrument udoskonalać, ale w żadnym przypadku nie rezygnowałbym z niego.

Teza 2: Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.

Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.

Nie dostrzegam żadnych racjonalnych przyczyn dla których powinno dojść do likwidacji tych izb i kolejnej reorganizacji . Wyodrębnienie obydwu izb z uwagi na funkcjonalność i specyfikę przedmiotu orzekania wydaje się rozsądne . Jednak o ustroju i organizacji Sądu Najwyższego w pierwszej kolejności powinni wypowiadać się sami sędziowie . Przy czym mam tu na myśli wszystkich sędziów.

Czy prokuratorom trzeba dać więcej samodzielności? Oto opinie prawników

Teza : W prokuraturze kluczowa jest zmiana struktur nadzoru i danie szeregowym prokuratorom większej swobody w działaniu

W prokuraturze kluczowa jest zmiana struktur nadzoru i danie szeregowym prokuratorom większej swobody w działaniu

W prokuraturze kluczowe obecnie jest jej odseparowanie od polityki i polityków . Problem nadzoru nie polega na jego ,, strukturze" ale na jego istocie a więc na tym żeby był wyłącznie merytoryczny i profesjonalny . Przytłaczająca większość prokuratorów liniowych ( wolę takie określenie niż ,,szeregowych") to fachowcy wykonujący swoją służbę niezależnie od zmieniających się szefów czy politycznej władzy . Takim prokuratorom merytoryczny i profesjonalny nadzór na pewno by nie przeszkadzał . O to ,czy ten nadzór takim obecnie jest, należy jednak zapytać prokuratorów liniowych.

Co zrobić z neosędziami i wydanymi przez nich wyrokami? Prawnicy podzieleni

Teza 1: Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Powyższy postulat pozostaje – moim zadaniem – w oczywistej sprzeczności co najmniej z następującymi przepisami obowiązującej Konstytucji RP: art. 8,  art.144 ust. 3 pkt 17, art.180 ust.1 i 2. Oznacza to, że taki postulat w formie tzw. ustawy „zwykłej” i bez zmiany obowiązującej Konstytucji RP nie może być zrealizowany. Zgodnie z gwarancjami o randze konstytucyjnej, przewidzianymi wprost i jednoznacznie w obowiązującej Konstytucji RP, sędziowie są nieusuwalni. Złożenie sędziego z urzędu, zawieszenie w urzędowaniu, przeniesienie do innej siedziby lub na inne stanowisko wbrew jego woli może jedynie nastąpić na mocy orzeczenia sądu i tylko w przypadkach przewidzianych w ustawie.

Teza 2: Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

Sędziowie, o których mowa w tym pytaniu, nie powinni być poddawani żadnej weryfikacji – cokolwiek miałoby to oznaczać. Zresztą odnosi się to do każdego sędziego powołanego przez prezydenta RP (tj. każdego prezydenta RP). Jakakolwiek próba kreacji odpowiedzialności zbiorowej czy grupowej nie powinna mieć miejsca, w szczególności wobec sędziów. Odpowiedzialność sędziego powinna być zawsze indywidualna i jakakolwiek ingerencja w jego status zawodowy może nastąpić jedynie na mocy orzeczenia sądu.

Teza 3: Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Pytanie (czy raczej teza) jest tak postawione, że zawsze uchylanie jakiś wyroków „przewiduje”, odwołując się określenia tzw. neosędzia. Tymczasem prawomocny wyrok wydany przez każdego sędziego powołanego przez prezydenta RP pozostaje w mocy do czasu, kiedy nie zostanie uchylony lub zmieniony wyrokiem innego sędziego (także przez prezydenta RP powołanego). Moim zdaniem w polskim prawie nie występuje przesłanka pozwalająca uchylać wyroki sędziego (sądu) tylko z tego powodu, że w określonym czasie dany sędzia został powołany na funkcję sędziego przez prezydenta RP.

Trzy lata to za mało na zmianę sytuacji w wymiarze sprawiedliwości

Teza : Nie da się przywrócić praworządności w sądach szybko, potrzebujemy na to co najmniej trzech lat.

Nie da się przywrócić praworządności w sądach szybko, potrzebujemy na to co najmniej trzech lat.

To pytanie traktuję raczej jako pytanie co powinno się wydarzyć i w jakiej perspektywie czasowej dla uporządkowania spraw szeroko rozumianego wymiaru sprawiedliwości . Otóż punktem wyjścia powinno być moim zdaniem skrupulatne przestrzeganie obowiązującego prawa i Konstytucji . W granicach wyznaczonych Konstytucją możliwe i pożądane są prace legislacyjne które zmienią obecnie obowiązujący ustawowy ustrój Krajowej Rady Sądownictwa przy czym wszelkie wprowadzane zmiany mogą obowiązywać na przyszłość . Obecne możliwości techniczne są takie , że określoną liczbę członków KRS mogą wybierać wszyscy sędziowie i taki wybór byłby demokratyczny i najbardziej reprezentatywny . Co do czynów sprzecznych z prawem lub zasadami deontologii dokonanymi w związku z pełnieniem lub ubieganiem się o funkcję sędziego to powinny one podlegać osądzeniu w indywidualnych postępowaniach z zapewnieniem wszystkich procesowych gwarancji i domniemań . Jakiekolwiek sankcje za popełnienie takich czynów muszą być wynikiem orzeczenia sądowego . Niestety nie mam większych nadziei że taki scenariusz jest w najbliższym czasie możliwy . Dlatego nie mam zdania co do czasowej perspektywy rozwiązania problematyki funkcjonowania sądownictwa .

Reklama
Reklama