Grzegorz Gębka

Doradca podatkowy, właściel kancelarii podatkowej

Warto poświęcić szybkość sądów na ołtarzu jakości wyroków

Teza 1: Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji to właściwe rozwiązanie, mimo że może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy

Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji to właściwe rozwiązanie, mimo że może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy

Teza 2: Komisja Kodyfikacyjna proponuje powrót do pionowego systemy rozpatrywania zażaleń. Miały by to robić sądy wyższej instancji. Takie rozwiązanie podniesie jakość orzekania i nie powinno wpłynąć na długość procesów cywilnych

Komisja Kodyfikacyjna proponuje powrót do pionowego systemy rozpatrywania zażaleń. Miały by to robić sądy wyższej instancji. Takie rozwiązanie podniesie jakość orzekania i nie powinno wpłynąć na długość procesów cywilnych

To nie neosędziowie są zmorą wymiaru sprawiedliwości. Jak uleczyć sądy?

Teza 1: Długie procesy to poważniejszy problem wymiaru sprawiedliwości niż spór wokół neosędziów.

Długie procesy to poważniejszy problem wymiaru sprawiedliwości niż spór wokół neosędziów.

Odczucia obywatela w głównej mierze, w mojej opinii, są wynikiem efektywności działania wymiaru sprawiedliwości, w tym działania sądów. Jeśli sądy działają wolno, bezpośrednio przekłada się to na ocenę ich pracy przez obywateli. Powody tego stanu rzeczy (np. spór wokół neosędziów) jest z tego puntu widzenia elementem wtórnym.

Teza 2: Reformy, które pozwolą skrócić czas rozpatrywania spraw w sądach należy wprowadzić niezależnie od tego, kiedy zostanie rozwiązany kryzys związany z powołaniami sędziowskimi.

 Reformy, które pozwolą skrócić czas rozpatrywania spraw w sądach należy wprowadzić niezależnie od tego, kiedy zostanie rozwiązany kryzys związany z powołaniami sędziowskimi.

Jak pokazuje historia naszego wymiaru sprawiedliwości kręcimy się w kółko. Nie zostały w ostatnich kilkunastu latach wprowadzone rozwiązania, które realnie doprowadziły do skrócenia czasu rozpoznawania spraw.

Teza 3: Wyprowadzenie określonych spraw z sądów może znacząco wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych bez jakości dla poczucia sprawiedliwości obywateli.

Wyprowadzenie określonych spraw z sądów może znacząco wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych bez jakości dla poczucia sprawiedliwości obywateli.

Uważam, że jest to niezbędne. Określone sprawy (być może mniejszej wagi przez wzgląd na wartość przedmiotu sprawy, być może także z innymi elementami rozróżnienia) muszą być rozpoznawane w innym trybie. Bez tego w mojej ocenie żadna reforma, która zostałaby przeprowadzona nie da szybkiego i odczuwalnego rezultatu.

Jak walczyć z biurokracją? Eksperci: deregulacja to nie wszystko

Teza 1: Rząd powinien przygotować propozycje deregulacyjne na podstawie pomysłów zespołu Rafała Brzoski, ale po starannej analizie ich celowości i zgodności z systemem prawnym

Rząd powinien przygotować propozycje deregulacyjne na podstawie pomysłów zespołu Rafała Brzoski, ale po starannej analizie ich celowości i zgodności z systemem prawnym

Deregulacja w pewnych dziedzinach życia jest niezbędna. Szkoda, że działania w tym zakresie wpisują się w kampanię polityczną a nie są owocem pracy wynikającej ze sprawowania władzy jako takiej. Mnóstwo przepisów wydaje się być zbędnych, bezsensownych, zbyt rygorystycznych. Te elementy zależą oczywiście często od sytuacji, w których mają być stosowane, wielości podmiotu, którego mają dotyczyć, etc. Uważam jednocześnie, że obecny trend i pomysły SprawdzaMY powinny być wstępem w zakresie większego i systemowego projektu deregulacji w niektórych dziedzinach życia. Przykładowo w prawie podatkowym i tym, które wpływa na obciążenia MŚP, z roku na rok wydać coraz więcej nowych - często mało sensownych - regulacji. Z drugiej strony deregulacja nie może prowadzić do sytuacji, w której będziemy bazować wyłącznie na zasadzie: "co nie jest zabronione, jest dozwolone". Niemniej jednak odchudzenie przepisów to coś, co wydaje się być niezbędne aby ułatwić m.in. prowadzenie MŚP biznesu w Polsce.

Teza 2: Zamiast głębokiej deregulacji rząd powinien raczej rozpocząć działania na szeroką skalę, uświadamiające urzędnikom konieczność takiego stosowania obowiązującego prawa, by nie utrudniać życia uczciwym przedsiębiorcom i obywatelom

Zamiast głębokiej deregulacji rząd powinien raczej rozpocząć działania na szeroką skalę, uświadamiające urzędnikom konieczność takiego stosowania obowiązującego prawa, by nie utrudniać życia uczciwym przedsiębiorcom i obywatelom

Deregulacja i nawet niekoniecznie uświadamianie urzędników, ale ich szkolenie i inwestowanie w nich, powinny iść w parze. Niestety smutnym obrazem polskiej rzeczywistości jest to, że organy w różnych dziedzinach życia w różnych regionach kraju, w różny sposób reagują na te same zagadnienia. Często jest tak, że organy - często poprzez brak właściwej wiedzy osób tam zatrudnionych - działają niezgodnie z prawem. To działanie nie wynika (z moich doświadczeń) z tego, że urzędnicy, to krwiopijcy i celowo nie chcą "iść na rękę" Klientom urzędów (celowo nie piszę petenci). To normalni, fajni ludzie, którzy w swoim znaczeniu są ofiarą naszego systemu. Niedofinansowanego, zostawiającego często urzędnika samemu sobie z jego problemami (paradoksalnie dotyczącymi spraw obsługiwanych przez urząd), który płaci się słabo za wykonaną pracę urzędnika, nie dba o niego, nie szkoli, nie chwali a wyłącznie stawia wysokie (bo przecież nasz system prawny do najprostszych nie należy) wymagania. Przez brak właściwego finansowania strefy budżetowej sami zapędzamy siebie (jako państwo) w kozi róg. Im gorzej wyszkoleni urzędnicy im mniej zmotywowani, tym gorzej działa aparat państwowy i docelowo wszyscy na tym tracimy. Podobnie jest zresztą z edukacją dla najmłodszych, systemem szkolnych, czy uniwersytetami.

Panel Prawników. Prawo do pełnomocnika przy każdym przesłuchaniu świadka

Teza 1: Obecne przepisy dotyczące obecności pełnomocnika podczas przesłuchania świadka są wystarczające

Obecne przepisy dotyczące obecności pełnomocnika  podczas przesłuchania świadka są wystarczające


Teza 2: Tak jak proponuje w swoim projekcie Naczelna Rada Adwokacka, prokurator nie powinien mieć możliwości odmowy dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka

Tak jak proponuje w swoim projekcie Naczelna Rada Adwokacka, prokurator nie powinien mieć możliwości odmowy dopuszczenia pełnomocnika do przesłuchania świadka

Sprawa obecności pełnomocników, choć obecnie procedowana na kanwie tragicznych wydarzeń, wymaga uszczegółowienia i być może także przemyśleń na gruncie innych (niż prawo karne) gałęzi prawa. Często osoby wzywane na świadków nie mają wiedzy jaka jest ich rola, co mogą, a co jest im zabronione. Na co powinny zwracać uwagę, etc. Pełnomocnik obecny w trakcie przesłuchań świadka - być może warto byłoby także wyraźnie wskazać jaka miałaby być jego rola - mógłby tylko w mojej ocenie uwiarygodnić działanie systemu prawa i instytucji, które prowadzą postępowania i "korzystają" z informacji uzyskiwanych od świadków.

Zmiany w wymiarze sprawiedliwości nie mogą być tylko polityczne. Panel prawników

Teza : Cyfryzacja, zmiany organizacyjne i upowszechnienie pozasądowych metod rozwiązywania sporów rozwiążą większość problemów z niewydolnością sądów

Cyfryzacja, zmiany organizacyjne i upowszechnienie pozasądowych metod rozwiązywania sporów rozwiążą większość problemów z niewydolnością sądów

Cyfryzacja nie rozwiąże większości problemów, ale z pewnością zmniejszy ich ilość i choć w małym stopniu ulepszy istniejący system. Jest to jedyny słuszny kierunek. Natomiast kluczem w mojej ocenie jest próba oddzielenia spraw (czy to pod względem kryterium wartości sporu, czy ciężaru gatunkowego sprawy) błahych i istotnych. Nie może być tak, że sądy są zrzuconea tymi pierwszymi, co wpływa na rozpoznawanie tych drugich. Temat na pewno nie jest prosty, ale w innym wypadku będziemy zawsze gonić własny ogon w tym temacie.

Prawnicy: polski rząd niepotrzebnie siał zamęt w sprawie izraelskiej delegacji

Teza : Uchwała Rady Ministrów, gwarantująca bezpieczeństwo delegacji władz Izraela na obchody rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz, nie stoi w sprzeczności ze standardami praworządności

Uchwała Rady Ministrów, gwarantująca bezpieczeństwo delegacji władz Izraela na obchody rocznicy wyzwolenia obozu zagłady Auschwitz, nie stoi w sprzeczności ze standardami praworządności

Uchwała, a raczej jej treść jest co najmniej niefortunnie sformułowana. W mojej ocenie nie powinno być żadnych wątpliwości - i powinno to wybrzmieć wprost w samym tekście uchwały - że wszelkie decyzje organów międzynarodowych, do przestrzegania których jest zobowiązana Polska, będą respektowane. Przestrzegamy prawa albo nie. To system zero-jedynkowy i jakiekolwiek odstępstwa nie są dopuszczalne, tym bardziej w obecnym otoczeniu geopolitycznym jakie mamy na świecie. Wyłomy w tym zakresie mogą mieć katastrofalne skutki w zakresie przestrzegania kontraktów/umów międzynarodowych dających gwarancje bezpieczeństwa, a tego z pewnością sobie nie wyobrażamy i nikt tego by nie chciał. Po co więc działamy w sposób prowokujący takie myślenie.

Parytet płci we władzach spółek? Eksperci są sceptyczni

Teza 1: Obowiązkowy parytet płci w zarządach i radach nadzorczych, który od stycznia 2026 r. mają stosować największe spółki z udziałem Skarbu Państwa, a po pół roku pozostałe duże firmy notowane na giełdzie, powinien być rozszerzony na inne spółki

Obowiązkowy parytet płci w zarządach i radach nadzorczych, który od stycznia 2026 r. mają stosować największe spółki z udziałem Skarbu Państwa, a po pół roku pozostałe duże firmy notowane na giełdzie, powinien być rozszerzony na inne spółki

Duże podmioty z pewnością będą miały mniejsze trudności w zastosowaniu parytetu płci przy zatrudnianiu, niż MŚP. Z tego punktu widzenia ma to sens. Nakładanie takiego obowiązku na mniejsze podmioty jest niecelowe.

Teza 2: Kary jakie będzie mogła nakładać Komisja Nadzoru Finansowego ( kwotę stanowiąca 10 proc. rocznego przychodu) w przypadku niewykonania obowiązków związanych z zapewnieniem równości płci w organach spółek, to skuteczne rozwiązania aby wyegzekwować parytet płci

Kary jakie będzie mogła nakładać Komisja Nadzoru Finansowego ( kwotę stanowiąca 10 proc. rocznego przychodu) w przypadku niewykonania obowiązków związanych z zapewnieniem równości płci w organach spółek, to skuteczne rozwiązania aby wyegzekwować parytet płci

Pytanie nie o karę a o kontrolę. W mojej ocenie należy położyć nacisk na prewencję i dużą kontrolę stosowania nowych regulacji a nie na wysokość kary, która może zostać nałożona na przedsiębiorstwa.

Parytet płci we władzach spółek to słuszna droga do ograniczenia nierówności

Teza 1: Wprowadzanie parytetów płci to właściwy sposób na ograniczenie nierówności w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn

Wprowadzanie parytetów płci to właściwy sposób na ograniczenie nierówności w zatrudnieniu kobiet i mężczyzn

Z jednej strony historycznie, faktycznie kobiety dopiero "dochodzą do głosu", więc z tego punktu widzenia regulacje dot. parytetu płci mają sens. Z drugiej strony jestem przeciwnikiem wprowadzania przymusu co do zatrudnienia, gdyż może to faktycznie komplikować i tak nie łatwe już życie gospodarcze w Polsce. Duże podmiotu łatwiej będą w stanie poradzić sobie z tego typu rozwiązaniami.

Teza 2: Nowe przepisy przewidują także wyjątki od obowiązku stosowania zasad równości płci, np. gdy za wyborem kandydata płci przeciwnej przemawiają inne zasady dotyczące różnorodności. Spółki będą wykorzystywać taki wyjątek do omijania obowiązku zapewnienia równości płci w ich organach

Nowe przepisy przewidują także wyjątki od obowiązku stosowania zasad równości płci, np. gdy za wyborem kandydata płci przeciwnej przemawiają inne zasady dotyczące różnorodności. Spółki będą wykorzystywać taki wyjątek do omijania obowiązku zapewnienia równości płci w ich organach

Z pewnością tak będzie. Wpisuje się to w moją poprzednią myśl dotyczącą odgórnego regulowania kwestii dotyczących zatrudniania konkretnych osób. Jednocześnie w niektórych wypadkach faktycznie stosowanie wyjątków wydaje się być niezbędne. Wracamy zaś do tego jak będą wyglądały kontrole. Uważam, że jeśli rozwiązanie ma działać i ma być poważnie postrzegane, obecnie powinien być kładziony nacisk na szybkie i masowe kontrole co do poprawności stosowania nowych rozwiązań.

Czy to dobrze, że praca za pomocą aplikacji ma oznaczać etat? Opinie prawników

Teza 1: Dobrze , że dyrektywa w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform przewiduje domniemanie etatu dla osób, które zarobkują za pośrednictwem takich aplikacji, jak np. Uber, Glovo czy Pyszne.pl.

Dobrze , że dyrektywa w sprawie poprawy warunków pracy za pośrednictwem platform przewiduje domniemanie etatu dla osób, które zarobkują za pośrednictwem takich aplikacji, jak np. Uber, Glovo czy Pyszne.pl.

Podobne zagadnienia w Polsce są już znane, np. czy może być/przejść ktoś na B2B; czy kolejne zlecenie to jednak nie etat, etc. Wydaje się, że (lepiej lub gorzej) jakoś nasz system radzi sobie z tym problemem (spoglądając na ilość orzeczeń sądów wydawanych w podobnych sprawach). Nie widzę więc potrzeby szczegółowego doregulowania omawianego zagadnienia. Niemniej jednak nie oznacza to, że osoby zarabiające nie mają posiadać konkretnego statusu relacji z platformą (np. zlecenie, czy B2B). Wówczas albo mamy zlecenie rozliczane przez portal jako płatnika składek albo mamy B2B do weryfikacji przez portal (płatnika) czy taka działalność istnieje.

Teza 2: Dyrektywa europejska stanowi daleko idącą ingerencję w zasadę swobody umów oraz równości wobec prawa.

Dyrektywa europejska stanowi daleko idącą ingerencję w zasadę swobody umów oraz równości wobec prawa.

W innych wypadkach nie mamy aż tak dużej ingerencji w rynek, nie widzę powodów, dla których w tym przypadku miałoby być inaczej.

Teza 3: Z uwagi m.in. na konstytucyjną zasadę równego traktowania, nie można wykluczyć, że ostatecznie domniemanie etatu w Polsce będzie musiało objąć nie tylko zarobkujących poprzez aplikację, np. kierowców, ale wszystkich zleceniobiorców lub samozatrudnionych, którzy wykonują usługi jak pracownicy.

Z uwagi m.in. na konstytucyjną zasadę równego traktowania, nie można wykluczyć, że ostatecznie domniemanie etatu w Polsce będzie musiało objąć nie tylko zarobkujących poprzez aplikację, np. kierowców, ale wszystkich zleceniobiorców lub samozatrudnionych, którzy wykonują usługi jak pracownicy.

Jeśli takie regulacje miałyby wejść w odniesieniu do zarabiających przez aplikacje, nie widzę podstaw dla których nie miałyby znaleźć zastosowania w innych przypadkach, gdzie etat jest nawet "bardziej" widoczny niż w przypadku osób pracujących na aplikacje.