Rynek pompują nie tylko tanie kredyty, ale też wycofywana z lokat gotówka.

Z opublikowanego właśnie raportu AMRON-SARFiN wynika, że w drugim kwartale mieszkania zdrożały w większości miast. W Warszawie za mkw. nowego lokalu trzeba zapłacić średnio 7,7 tys. zł, podczas gdy rok temu wystarczyło 7,5 tys. zł. W Gdańsku przeciętne ceny lokali deweloperskich poszły w górę z 5,3 do 5,7 tys. zł za mkw., a w Łodzi – z 3,6 do 3,8 tys. zł.

Na bardzo duży, niemal 30--proc., wzrost na łódzkim rynku wskazują Home Broker i Open Finance. Firmy przeanalizowały transakcje, w których pośredniczyły. – Zamiast starych, tańszych nieruchomości coraz więcej osób kupuje nowe lokale od deweloperów – wyjaśnia Marcin Krasoń z Home Brokera.

W Gdańsku najbardziej, bo nawet o 15 proc., zdrożały mieszkania małe, jedno- i dwupokojowe. – Ceny osiągają już poziom sprzed kryzysu, ale popyt na nieruchomości nie spada – podkreśla Łukasz Browarczyk z BIG Nieruchomości.

Dzieje się tak, mimo że rynek mieszkaniowy systematycznie rośnie już od kilku lat. – Wiele osób traktuje zakup mieszkania jako lokatę kapitału, która daje wymierne zyski. Jest też spora grupa nabywców zmieniających mieszkania na większe – mówi Jacek Furga, prezes Centrum Prawa Bankowego i Informacji.