Urodził się w izraelskim mieście Netanja. Przez osiem pierwszych lat swojego życia mieszkał pod Jerozolimą. Tam rozpoczął edukację ogólną. Miał też już wtedy okazję próbować gry na fortepianie pod okiem starszej siostry Veroniki. Zaczynał w wieku czterech lat. - Początkowo było przy tym dużo zabawy. Ona uczyła wtedy jeszcze dwie moje siostry. Początkowo byłem najgorszy, ale ostatecznie wyszło na to, że jestem najlepszy – wspominał podczas wizyty w Radio Kraków. Siostra dziś jest nauczycielką w jednej z izraelskich szkół muzycznych.
Regularną naukę muzyki Yehuda rozpoczął po przyjeździe do Polski, w krakowskiej szkole muzycznej, którą ukończył w 2024 roku. Od 2018 roku uczył się w klasie mistrzowskiej Stefana Wojtasa. Obecnie studiuje na Akademii Muzycznej w Krakowie pod kierunkiem Krzysztofa Książka.
Gra, bo – jak mówi – czuje, że może zbudować najlepszy przekaz za pomocą muzyki, zwłaszcza fortepianu, który uważa za najdoskonalszy z instrumentów. Podkreśla, że najważniejszy w byciu pianistą jest dla artysty kontakt z publicznością, możliwość przekazania swoich uczuć, zaprezentowania za pomocą muzyki swego świata i jego kolorów. Bywają oczywiście trudniejsze momenty, życie pianisty bywa monotonne. – Wstaję, ćwiczę, idę spać, następnego dnia to samo. Ale jest w tym też wiele przyjemności, więc nie narzekam – mówi.
Pytany przez dziennikarkę radiowej Dwójki o konkursową presję, odpowiedział: „Trzeba grać pięknie i tworzyć, na tym się skupić. A co ludzie myślą? Cóż, później się tym zajmiemy”. Ta taktyka najwyraźniej się sprawdza, bo Yehuda jest laureatem ponad 30 konkursów krajowych i międzynarodowych. To niezwykle utalentowany młody artysta. Zdobywał szlify u wybitnych pedagogów, m.in. Lidii Grychtołówny, Aleksandra Kobrina, Eldara Nebolsina, Katarzyny Popowej-Zydroń i Zbigniewa Raubo.
Wojciech Grzedzinski /NIFC
Jego przygoda z Chopinem zaczęła się, gdy miał 8 lat. Nauczycielka dała mu wtedy nuty jednej z etiud Chopina. Poczuł się dumny i szczęśliwy, odebrał to jako docenienie jego umiejętności. - To była prosta etiuda, aczkolwiek dużo czasu zajęło mi przygotowanie tego utworu. I tak to się zaczęło – wspomina. Chopina ceni niezwykle za głębię przekazu, za emocje, wyjątkowe brzmienie. Choć z przyjemnością gra też innych kompozytorów, lubi Liszta, Bacha, Beethovena i innych.
Po pierwszym etapie Konkursu Chopinowskiego podsumował, że największą przyjemność przyniosło mu wykonanie Fantazji f-moll op. 49. Uważa, że to kompozycja niezwykle bogata brzmieniowo, ale też z wyczuwalnym wyraźnym przekazem. – Myślę, że Chopin chciał pokazać, jak bardzo kocha Polskę. To właśnie czuję w tym utworze. I ja również kocham Polskę, pewnie dlatego tak lubię tę Fantazję – mówił w jednym z wywiadów.
W wolnych chwilach zajmuje się kompozycją. Ma też pozamuzyczne zainteresowania – matematyka, tenis, pływanie. Uwielbia długie spacery i kontakt z naturą. Kocha las i góry. Lubi ciekawe stylizacje i ma słabość do kapeluszy.
Występował m.in. na VIII Festiwalu im. Artura Rubinsteina w Łodzi, miał okazję grać w takich salach jak Teatr Wielki-Opera Narodowa w Warszawie, Filharmonia Krakowska, Filharmonia Pomorska, Polskie Radio Gdańsk czy Villa Atma. W 2024 roku został laureatem stypendium Młoda Polska.