Muzeum znajduje się w historycznych wnętrzach Pałacu Ostrogskich zwanego również Pałacem Gnińskich, przy ul. Okólnik 1 w Warszawie. To tu, wedle słynnej legendy, zamieszkiwała niegdyś zaczarowana Złota Kaczka. Chopinowską wystawę odwiedza rocznie 100 tysięcy osób, z czego większość to goście zagraniczni. W przyszłym roku rozpocznie się remont placówki. Zostanie ona tymczasowo zamknięta, ale już od 2027 roku w nowej odsłonie będzie ponownie udostępniona publiczności.

Projekt modernizacji zyskał nazwę Perła Warszawy. Perła, bo budynek uznawany jest za jeden z najpiękniejszych w stolicy. Duże zmiany czekają wystawę stałą na poziomie 0, gdzie prezentowane będą tematy: „Chopin – cudowne dziecko” i „Tożsamość Chopina jako człowieka i twórcy”. – Chcemy pokazać, kim był Chopin i spróbować wyjaśnić, dlaczego jako twórca nie tylko pobił na głowę wszystkich sobie współczesnych - muzyków, kompozytorów - ale zawładnął też sercami większości osób interesujących się sztuką na całym świecie. Nie przekroczył granic dobrego smaku, choć był jednym z największych burzycieli i reformatorów. Część jego utworów spotkała się ze sprzeciwem jemu współczesnych, zostały zrozumiane dopiero w XX wieku – mówił podczas konferencji dr Artur Szklener, dyrektor Narodowego Instytutu Fryderyka Chopina.

Zamek Ostrogskich

Foto: rp

Z kolei na drugim piętrze pojawi się profesjonalna przestrzeń, w której prezentowane będą wystawy czasowe. Inwestycje będą też realizowane w przestrzeniach edukacyjnych i w sali koncertowej, gdzie wymieniony zostanie system nagłośnienia i oświetlenia. Pojawi się możliwość wyświetlania filmów i odtwarzania koncertów audiofilskiej jakości. W sali Paryż stoi ostatni fortepian Chopina marki Pleyel. To serce muzeum, najważniejszy obiekt w tutejszej kolekcji. - Ludzi patrzą na ten instrument, ale go nie słyszą. Chcemy co jakiś czas organizować koncerty, w ramach których pianiści będą na nim grali. Występy będą transmitowane. Jeden z nich chcemy nagrać i prezentować w zwiedzającym, stanie się częścią ekspozycji – zdradza Andrzej Kosowski, zastępca dyrektora NIFC. 

W ramach planowanych prac okna pałacu zostaną zabezpieczone przed promieniowaniem UV i wzrostami temperatur, co ma przełożenie nie tylko na komfort zwiedzających, ale i na warunki przechowywania cennych eksponatów. Udostępniony i zagospodarowany zostanie też taras wschodni, który będzie otwarty dla spacerowiczów. 

Zmiany mają doprowadzić do tego, że przestrzeń będzie bardziej dostępna. - Dostępność rozumiemy bardzo szeroko. Nie myślimy tylko o niepełnosprawnych, ale też o dzieciach, ich rodzicach, osobach starszych, cudzoziemcach. Chodzi między innymi o to, by osoby niewidome mogły posłuchać listów Chopina, a ci, którzy nie słyszą - mieli podane treści w języku migowym – tłumaczy Andrzej Kosowski. 

Czytaj więcej

Artysta, który potrafił zadbać o swój budżet

W kontekście wykorzystania funduszy unijnych ważne są nie tylko kwestie dostępności, ale i ekologii. - Podeszliśmy do tego nietypowo. Będziemy chcieli stworzyć mikroekosystem w ogrodzie, a po drugiej, zachodniej stronie tarasu, stworzyć enklawę dźwiękową. Zamierzamy walczyć z hałasem w centrum miasta. Tak też rozumiemy ekologię, między innymi jako walkę z hałasem – informuje Szklener.

Remont rozpocznie się już po Konkursie Chopinowskim, dzięki czemu melomani, którzy przyjeżdżają do Warszawy posłuchać występów pianistów podczas październikowych zmagań, a także sami wykonawcy oraz towarzyszące im osoby, nie zostaną pozbawieni możliwości obejrzenia tak ważnej z ich punktu widzenia ekspozycji. Z kolei otwarcie zmodernizowanej placówki nastąpi w okrągłą setną rocznicę Konkursu Chopinowskiego, którego pierwsza edycja została uruchomiona w 1927 roku. Będzie to doskonały moment do świętowania okrągłego jubileuszu również w nowych muzealnych wnętrzach.