Teza 1: Prawo nie pozwala na szybkie i skuteczne ściganie hejtu w internecie. Niezbędne jest wprowadzenie instytucji tzw. ślepego pozwu.
Prawdziwym problemem w Polsce jest niewydolność sądownictwa. Proces o ochronę dóbr osobistych trwa w I instancji średnio 3-4 lata. Razem z rozpoznaniem apelacji i ewentualnie skargą kasacyjną do Sądu Najwyższego sprawa wydłuża się nawet do 8 lat. Po takim czasie wyrok odnoszący się do naruszenia czci lub dobrego imienia ma znaczenie praktycznie marginalne, a czasem nawet jest niekorzystne, bo przypomina słowa osoby która dopuściła się naruszenia. Bez gruntownej realnej reformy sądownictwa w Polsce, żadne nowe przepisy nic nie zmienią na lepsze.
Teza 2: Należy zobowiązać platformy społecznościowe do wypłacania odszkodowań ofiarom hejtu – o ile nie udowodnią, że dołożyły wszelkich (a nie pozorowanych) starań, aby szkalowaniu i poniżaniu danej osoby zapobiec.
Aktualnie w Polsce platformy społecznościowe są całkowicie bezkarne. W przypadku opublikowania zniesławiających treści na portalu X (dawniej Tweeter) osoba, której dobra osobiste zostały naruszone nie ma praktycznie żadnych możliwości działań prawnych. Należy to niezwłocznie zmienić.
Teza 1: Sposobem na uzdrowienie Krajowej Rady Sądownictwa może być rozważane przez Ministerstwo Sprawiedliwości rozwiązanie przewidujące wygaszenie obecnej KRS uchwałą Sejmu i reaktywowanie składu KRS sprzed reform PiS.
Teza 2: Jedynym właściwym rozwiązaniem, które naprawi Krajową Radę Sądownictwa, jest przyjęcie nowej ustawy.
Teza 3: Nowa ustawa o KRS powinna przesądzać, że wybór sędziowskich członków KRS powinien być przywrócony środowisku sędziowskiemu. Bierne i czynne prawo wyborcze do KRS powinni mieć również neosędziowie.
Teza 1: Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym powinny zostać niezwłocznie obsadzone
W Polsce z każdym miesiącem dochodzi do coraz większego paraliżu instytucji wymiaru sprawiedliwości. Należy jak najszybciej zakończyć walki polityczne i po prostu postępować zgodnie z prawem. W tym przypadku Sejm powinien jak najszybciej uzupełnić wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym.
Teza 2: Potrzebne są zmiany sposób wyboru sędziów TK i odpolitycznienie tej procedury
Przez lata wybór sędziów do TK dokonywał się w sposób akceptowalny z punktu widzenia prawnego. Zmiany nie są konieczne pod warunkiem, że będzie się przestrzegać prawa a osoby powoływane będą cieszyły się zaufaniem społecznym oraz posiadały wysokie kompetencje.
Teza 1: Powrót trzyosobowych składów orzekających w apelacji to właściwe rozwiązanie, mimo że może wydłużyć rozpatrywanie spraw przez sądy
Teza 2: Komisja Kodyfikacyjna proponuje powrót do pionowego systemy rozpatrywania zażaleń. Miały by to robić sądy wyższej instancji. Takie rozwiązanie podniesie jakość orzekania i nie powinno wpłynąć na długość procesów cywilnych
Teza 1: Długie procesy to poważniejszy problem wymiaru sprawiedliwości niż spór wokół neosędziów.
Z perspektywy obywatela – zwłaszcza tego, który latami czeka na rozstrzygnięcie swojej sprawy – kluczowym problemem jest praktyczna niewydolność sądów.
Wydłużający się czas trwania postępowań godzi w podstawowe prawo jednostki do sądu, zapisane zarówno w Konstytucji RP, jak i w Europejskiej Konwencji Praw Człowieka. Brak wyroku przez wiele miesięcy, a często lat, oznacza nie tylko frustrację, ale i realne szkody: zamrożone majątki, niemożność dochodzenia roszczeń, utratę zaufania do instytucji państwa. Obywatele chcą sprawnego i sprawiedliwego wymiaru sprawiedliwości tu i teraz. Ich oczekiwania są proste: dostępność, przejrzystość i przewidywalność postępowania. I to właśnie te oczekiwania są dziś w największym stopniu zawiedzione. Konieczne jest szybka i profesjonalna modernizacja organizacyjna sądów – cyfryzacja, automatyzacja, wsparcie kadrowe i upowszechnienie alternatywnych metod rozstrzygania sporów.
W przeciwnym razie ani zasada praworządności, ani efektywność postępowania nie zostaną zrealizowane. A wtedy to nie abstrakcyjny spór o sędziów, lecz obywatele – pozbawieni realnego dostępu do sprawiedliwości – będą największymi przegranymi.
Teza 2: Reformy, które pozwolą skrócić czas rozpatrywania spraw w sądach należy wprowadzić niezależnie od tego, kiedy zostanie rozwiązany kryzys związany z powołaniami sędziowskimi.
Sprawność postępowań to dziś jeden z największych problemów polskiego wymiaru sprawiedliwości, odczuwany bezpośrednio przez obywateli i przedsiębiorców. Niezależnie od kontrowersji ustrojowych, państwo ma obowiązek zapewnić obywatelom realny dostęp do sądu w rozsądnym terminie i żadne szumne hasła związane z deregulacją tego nie zmienią. Cyfryzacja, automatyzacja i lepsza organizacja pracy w sądach są nie tylko możliwe, ale pilnie konieczne – i nie wymagają wstrzymywania się do czasu politycznego przełomu.
Teza 3: Wyprowadzenie określonych spraw z sądów może znacząco wpłynąć na przyspieszenie procesów sądowych bez jakości dla poczucia sprawiedliwości obywateli.
Wyprowadzenie części spraw z sądów – np. spraw drobnych, rejestrowych czy niektórych administracyjnych – do organów quasi-sądowych lub procedur uproszczonych, to rozwiązania, które mogą realnie odciążyć sądy i przyspieszyć postępowania. Kluczowe jest, by nie odbywało się to kosztem jakości czy prawa do rzetelnego procesu. Jeżeli alternatywne ścieżki rozstrzygania spraw będą szybkie, przejrzyste i gwarantujące prawo do odwołania, to obywatele nie tylko nie odczują pogorszenia jakości sprawiedliwości – wręcz przeciwnie, mogą ją wreszcie zobaczyć w praktyce.