Jacek Kleyff

Kleyff: Dajmy szansę Mateuszowi!

Całą swoją reputacją obstawiam, że Mateusz Kijowski nie jest złodziejem. Wierzę mu, że ani złotówki nie wziął z tych zakwestionowanych faktur do domu, oprócz jawnej pensji wynoszącej 2,5 tys. zł brutto za pracę bez przerwy, całymi miesiącami aż do dziś – pisze poeta i kompozytor.