Teza 1: Wakaty sędziowskie w Trybunale Konstytucyjnym powinny zostać niezwłocznie obsadzone
Z prawnego punktu widzenia wakaty w TK powinny być na bieżąco obsadzane. Jest to obowiązek prawny Sejmu, nawet jeśli sam TK znacząco swoim działaniem przyczynił się do aktualnej sytuacji. Jednakże naprawianie systemu prawnego nie powinno się zaczynać od łamania prawa. Należałoby też niezwłocznie wprowadzić do TK osoby wybrane na stanowiska sędziowskie w 2015 r.
Teza 2: Potrzebne są zmiany sposób wyboru sędziów TK i odpolitycznienie tej procedury
Pojawiają się propozycje zmiany regulamin Sejmu, aby kandydatów na sędziów TK mogły zgłaszać np. wyłącznie wydziały prawa, czy samorządy prawnicze i to spośród tych kandydatów Sejm dokonywałby wyboru. Jak najbardziej należy się zgodzić z postulatami odpolitycznienia tej procedury. Natomiast moim zdaniem kryzys TK jest już na tyle głęboki, że wskazana jest co najmniej dyskusja nad zmianą Konstytucji i stworzeniem naszego sądownictwa konstytucyjnego od początku.
Teza 1: Instytucja skargi nadzwyczajnej powinna być zlikwidowana.
Niewątpliwie w naszym systemie powinien istnieć nadzwyczajny środek zaskarżenia, pozwalający na wyeliminowanie z obrotu prawnego rażąco niesprawiedliwych lub niezgodnych z prawem orzeczeń. Przy czym w pełni wystarczająca jest skarga kasacyjna oraz kasacja. Można ewentualnie rozważyć poszerzenie podstaw do ich wniesienia. Przywrócenie rewizji nadzwyczajnej (tym jest bowiem skarga nadzwyczajna), znanej z czasów słusznie minionych, nie jest najszczęśliwszym rozwiązaniem.
Mówiąc o nadzwyczajnych środkach zaskarżenia i Sądzie Najwyższym, nie sposób pominąć coraz gorszej sprawności jego funkcjonowania (znacznie wydłużony czas oczekiwania na rozstrzygnięcie), jak i zauważalnego spadku jakości wydawanych orzeczeń.
Teza 2: Zlikwidowane powinny być dwie tzw. nowe Izby Sądu Najwyższego: Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych oraz Odpowiedzialności Zawodowej. Ich kompetencje powinny przejąć „stare” izby SN.
Teza 1: Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska
Z istotnym zastrzeżeniem. Co prawda uchwały KRS są wadliwe, jednakże nie powinno to skutkować pozbawieniem wszystkich osób powołanych po 2018 r. statusu sędziego z mocy prawa. Żadne orzeczenie sądu międzynarodowego nie idzie też tak daleko.
Ponadto takie rozwiązanie mogłoby budzić wątpliwości w świetle art. 180 ust. 2 konstytucji.
Teza 2: Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.
Teza 3: Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.
Strony powinny móc wznowić postępowania w sprawach, w których orzekał sędzia, który nie przeszedł weryfikacji. Niezależnie od tego, czy strony wcześniej wnosiły o wyłączenie sędziego, czy też nie. Tego rodzaju aktywność (lub jej brak) procesowa strony w żaden sposób nie powinna wpływać na ocenę wadliwości wyroku i tego, czy został wydany przez osobę prawidłowo powołaną na urząd sędziego. Jest to swoiste i całkowicie nieuzasadnione przerzucanie odpowiedzialności za dysfunkcyjność państwa na strony postępowania.
Teza : Nie da się przywrócić praworządności w sądach szybko, potrzebujemy na to co najmniej trzech lat.
Teza 1: Obowiązkowy parytet płci w zarządach i radach nadzorczych, który od stycznia 2026 r. mają stosować największe spółki z udziałem Skarbu Państwa, a po pół roku pozostałe duże firmy notowane na giełdzie, powinien być rozszerzony na inne spółki
Bezpiecznie szacując, obowiązkiem wprowadzenia parytetów zostanie objęta mniej niż połowa spółek notowanych na naszej giełdzie. A zatem społeczne oddziaływanie ustawy nie będzie znaczące. Warto rozważyć poszerzenie jej zakresu, dalej ograniczając się do największych podmiotów, czy też tych z udziałem Skarbu Państwa.
Teza 2: Kary jakie będzie mogła nakładać Komisja Nadzoru Finansowego ( kwotę stanowiąca 10 proc. rocznego przychodu) w przypadku niewykonania obowiązków związanych z zapewnieniem równości płci w organach spółek, to skuteczne rozwiązania aby wyegzekwować parytet płci
Zgadzam się, że tak wysoka kara może skutecznie odstraszać od naruszania obowiązku stosowania parytetów. Jednakże jest ona zbyt surowa i daleko idąca. Zwłaszcza, jeśli uwzględnimy fakt, że osoba wobec której spółka naruszyła obowiązki z ustawy, może żądać wyłącznie odszkodowania w wysokości nie niższej niż minimalne wynagrodzenie za pracę. W większości wypadków osoba "odpadająca" na etapie rekrutacji do danego organu nie ponosi żadnej znaczącej szkody. Nie ma też podstaw do żądania naprawienia szkody w wysokości utraconego wynagrodzenia, które by otrzymała przez całą kadencję zasiadania w danym organie. W takim przypadku mielibyśmy bowiem do czynienia z tzw. szkodą ewentualną, którą nasz system prawny nie kompensuje (nie możemy zakładać, że dana osoba nie została by odwołana wcześniej z funkcji itd.).