Jak wybrać projekt domu

Pan Szymon z Raciborza wziął udział w naszej akcji „Jak budować z głową". Przysłał list o swoich planach budowy domu i dostał gotowy projekt

Serwis „Nieruchomości" razem z portalem Domowy.pl prowadzą akcję poradniczą dla osób, które podjęły decyzję o budowie domu. Czekamy na listy od czytelników, którzy potrzebują porady eksperta oraz gotowego projektu domu.

Spośród autorów nadesłanych listów nasi eksperci raz w miesiącu wybiorą osobę, do której pojadą i na miejscu, na działce, udzielą fachowej porady. Oprócz bezpłatnego doradztwa autor najciekawszego listu dostanie od portalu Domowy.pl projekt gotowego domu o wartości 2 – 2,5 tys. zł.

W tym miesiącu projekt taki dostanie pan Szymon z Raciborza (nazwisko do wiadomości redakcji). Wysłał do nas list w tajemnicy przed żoną, chcąc jej zrobić niespodziankę, o czym powiedział „Rz" po rozstrzygnięciu konkursu.

Byliśmy u czytelnika na działce razem z Szymonem Zdziebczokiem, architektem i doradcą na rynku domów jednorodzinnych, ekspertem portalu Domowy.pl.

– Wybraliśmy w tej edycji list pana Szymona, ponieważ wynikało z niego, że dużo wie o swojej działce i ma dość konkretne plany co do zabudowy terenu. Przyglądaliśmy się nadesłanej mapie, aby zrozumieć, dlaczego czytelnik nie chce lub nie może zbudować domu, którego taras i salon wychodzą na południową stronę i są najbardziej oświetlone w ciągu doby, co byłoby optymalnym rozwiązaniem.

Umówiliśmy się więc z czytelnikiem na spotkanie na jego działce. Tam zachęcaliśmy pana Szymona do zaprojektowania wjazdu od strony północno-wschodniej. Dla inwestora to rewolucja.

– Moim zdaniem warto jednak zmienić plany, gdyż dzięki wjazdowi na podwórko z innej strony niż u sąsiadów będzie można wybudować dom, w którym taras i salon znajdują się od strony południowej – opowiada o wizycie u czytelnika Szymon Zdziebczok.

Pan Szymon i jego żona Ewa zdecydowali, że będą budować dom LK & 807. – Wygrana w konkursie bardzo nas zaskoczyła. Nie mówiłem żonie o zgłoszeniu, bo nie chciałem, aby czuła się rozczarowana, gdyby nam się nie udało. A tak mieliśmy niespodziankę!

Działkę kupiliśmy cztery lata temu, ale do tej pory nie wybraliśmy projektu domu. Okazało się to zadaniem niezmiernie trudnym. Dostaliśmy do obejrzenia kilkaset rozwiązań. Konieczność zdecydowania się na jedno z nich wymagała ciągłych konsultacji z ekspertami akcji – mówi nasz czytelnik.

Pan Szymon deklaruje, że formalności związane z budową domu będzie załatwiał w przyszłym roku. W kolejnym inwestycja ma ruszyć. Życzymy czytelnikowi, aby budowa szła sprawnie.