dr Janusz Roszkiewicz

Janusz Roszkiewicz

Dr z Zakładu Praw Człowieka WPiA UW

doktor nauk prawnych, radca prawny, adiunkt w Zakładzie Praw Człowieka WPiA UW

Co zrobić z neosędziami i wydanymi przez nich wyrokami? Prawnicy podzieleni

Teza 1: Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Powołania sędziów po 2018 r. powinny być pozbawione mocy prawnej. Tzw. neosędziowie powinni pozostać sędziami i wrócić na poprzednio zajmowane stanowiska

Koncepcja „powrotu na stanowiska” to eufemizm, który zaciemnia istotę rzeczy, tj. propozycję masowego złożenia z urzędu około 1500 sędziów w drodze ustawy, na podstawie domniemania, że ich powołania były od początku pozbawione mocy prawnej. Takie stanowisko nie ma podstaw prawnych. W świetle orzecznictwa SN, NSA, ETPC i TSUE tzw. neosędziowie to sędziowie, których powołania są obciążone wadą prawną, ale które mimo to są ważne. W konsekwencji statusu sędziowskiego mogą być oni pozbawieni wyłącznie na mocy orzeczenia sądu (w trybie art. 180 ust. 2 konstytucji). Status tzw. neosędziów wymaga uporządkowania, ale każdy przypadek powinien być oceniany indywidualnie. Między przedstawionymi projektami nie ma jakościowej różnicy – oba przewidują masowe złożenie z urzędu ok. 1500 sędziów w drodze ustawy. Wbrew medialnym deklaracjom, tzw. projekt KRS-owski nie przewiduje żadnej weryfikacji, bo cała procedura będzie zautomatyzowana, a decyzje KRS z góry przesądzone przez ustawę, która wyraźnie określa grupy sędziów, którzy mają być pozbawieni urzędu. Rola KRS w drugim projekcie będzie symboliczna, bo ustawa nakazuje jej podważenie statusu tej samej grupy sędziów co w pierwszym projekcie – różnica polega jedynie na tym, że KRS formalnie podejmie uchwałę potwierdzającą utratę statusu.

Teza 2: Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

Tzw. młodzi sędziowie, którzy bezpośrednio przed powołaniem byli asesorami sądowymi, referendarzami albo asystentami sędziów, nie powinni przechodzić weryfikacji.

W przypadku asesorów po egzaminie sędziowskim z pewnością nie, w pozostałych przypadkach raczej nie, ewentualnie do rozważenia byłaby przyspieszona ścieżka weryfikacji tej grupy. Przy czym trzeba zaznaczyć, że to obecnie dyskusja akademicka: żaden z przedstawionych przez Komisję Kodyfikacyjną projektów nie przewiduje żadnej weryfikacji – oba projekty przewidują masowe usuwanie sędziów z urzędu na mocy ustawy, nie ma między nimi zasadniczych różnic.

Teza 3: Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Wyroki wydane przez neosędziów powinny pozostać w mocy. Uchylone powinny być jedynie wyroki, których ważność strony kwestionowały wcześniej, powołując się na wątpliwy status sędziego.

Nie powinno być automatycznego uchylania orzeczeń tylko z powodu udziału w składzie tzw. neosędziego. Powinna istnieć przejściowa możliwość wznowienia postępowania na wniosek strony, ale orzeczenie powinno być uchylane tylko wtedy, gdy zostało wydane z naruszeniem prawa. Trzeba pamiętać, że wiele orzeczeń wydanych w nieprawidłowych składach było poza tą kwestią formalną zgodne z prawem.

Trybunał Konstytucyjny na drodze do naprawy. Pakiet Bodnara oceniają prawnicy

Teza 1: Proponowane zmiany przez Ministerstwo Sprawiedliwości dadzą gwarancje niezależności i bezstronności Trybunałowi Konstytucyjnemu teraz i w przyszłości.

Proponowane zmiany przez Ministerstwo Sprawiedliwości dadzą gwarancje niezależności i bezstronności Trybunałowi Konstytucyjnemu teraz i w przyszłości.

Propozycje Ministerstwa Sprawiedliwości nie tworzą żadnych nowych gwarancji niezależności TK, które nie istniałyby już w 2015 roku. Jak wiadomo, istniejące wówczas gwarancje zawiodły, bo Trybunał został opanowany w całości przez jedną partię. Jedyną nowością jest schodkowy mechanizm wyboru nowych sędziów, który jednak nie stanie na przeszkodzie zdominowaniu Trybunalu przez jeden obóz polityczny, jeśli będzie on rządził przez dwie kadencje (jak PiS w latach 2015-2023) lub dłużej.

Teza 2: Tzw. sędziowie dublerzy nie będą mogli orzekać i powinni ustąpić miejsca poprawnie wybranym sędziom TK.

Tzw. sędziowie dublerzy nie będą mogli orzekać i powinni ustąpić miejsca poprawnie wybranym sędziom TK.

Tzw. dublerzy zostali wybrani z naruszeniem art. 194 ust. 1 Konstytucji, bo zostali wybrani na miejsca już prawidłowo obsadzone przez Sejm VII kadencji (2011-2015). Natomiast przyjęta niedawna uchwała sejmowa stwierdzająca bezprawność wyboru tzw. dublerów stanowi jedynie polityczną rezolucję i jako taka nie wywołuje żadnych skutków prawnych. Prawidłowym sposobem rozwiązania problemu byłoby skorzystanie przez Sejm z kompetencji przewidzianej w art. 190 ust. 4 Konstytucji, pozwalającej mu na wznowienie postępowania w sprawie wyboru wadliwie powołanych sędziów w ramach wykonania wyroków TK w sprawach K 34/15 i K 35/15. Skorzystanie z tej ścieżki wymagałoby jednak uchwalenia ustawy określającej szczegóły procedury wznowieniowej w przypadku wyboru sędziego TK, którego wadliwość została potwierdzona wyrokiem Trybunału.

Teza 3: Wybór przez Sejm sędziów TK większością kwalifikowaną 3/5 głosów zapewni niezależność Trybunału.

Wybór przez Sejm sędziów TK większością kwalifikowaną 3/5 głosów zapewni niezależność Trybunału.

Mechanizm wyboru sędziów TK większością 3/5 głosów miałby sens, gdyby zmuszał on obóz rządzący i opozycję do porozumienia w celu wyłonienia akceptowalnego dla wszystkich kandydata. Tymczasem propozycja MS przewiduje możliwość odstąpienia od tego mechanizmu na rzecz wyboru bezwzględną większością głosów, co w praktyce oznaczałoby, że cały skład TK mógłby wybrać jeden obóz polityczny.