Krzysztof Kowalski

Krzysztof Kowalski

dziennikarz działu nauki

absolwent Wydziału Historii Uniwersytetu Warszawskiego, dziennikarz, publicysta, archeolog, autor książek popularnonaukowych

Bałtyk pełen wraków. Historia odkryć w monografiach

Prace archeologiczne z reguły kończą się odkryciem zabytkowego obiektu, wydobyciem go w całości bądź częściowo z ziemi czy spod wody; następnie, po opracowaniu laboratoryjnym, w czasopiśmie naukowym ukazuje się artykuł prezentujący odkrycie. Niekiedy media w tonie mniej lub bardziej sensacyjnym ledwie wspominają o tym wydarzeniu. Narodowe Muzeum Morskie w Gdańsku postępuje inaczej.

Sale muzealne jak cmentarzyska kultury

Współczesna cywilizacja euroatlantycka prowadzi wykopaliska w jaskiniach w poszukiwaniu śladów odległej przeszłości. Archeolodzy usiłują odtwarzać sposób życia w epoce lodowej. Obecnie w Arktyce można jeszcze spotkać przedstawicieli ludzkości żyjących jak kilkadziesiąt tysięcy lat temu. Niestety, nie umniejszając dokonań archeologii, nasza cywilizacja zmiata z powierzchni Ziemi ludzi zachowujących umiejętności i mentalność człowieka z epoki kamienia.

Drzewo pragenealogiczne

Poszukiwanie korzeni ma miejsce nie tylko na poziomie pojedynczego człowieka, poszczególnych rodzin, rodów. Zjawisko to przejawia się także niezależnie od więzów krwi. Swojej tożsamości dociekają formacje wojskowe, cechy rzemieślnicze, style w malarstwie – ta lista, w zasadzie, nie ma końca.

Archeologiczna symfonia na bas, chór i orkiestrę

Odkrycia w Banganarti zainteresowały znawców muzyki sakralnej i hymnografii bizantyjskiej. W Polsce te wielkopostne hymny zapisane po grecku na ścianach świątyni nad środkowym Nilem zafascynowały wybitnego kompozytora – prof. Pawła Łukaszewskiego z Uniwersytetu Muzycznego Fryderyka Chopina, znakomitego znawcę muzyki sakralnej.

Drugie życie wraków

Rozwijająca się od kilku tysięcy lat cywilizacja nieumyślnie, ale jednak zaśmieca przyrodę. Ruiny budowli, techniczne odpady produkcyjne, spustoszenia we florze i faunie powodowane hodowlą i uprawami... Listę tę można uszczegółowić, a wówczas stanie się nieprzyjemnie długa.

Reintrodukcja: ambitne zamiary, niewiadome skutki

To jest reguła: latem światowe media obiegają sensacyjne wiadomości o odkryciu nieznanej komnaty w piramidzie Cheopsa lub o odnalezieniu Atlantydy (w Polsce natrafia się na kolejny trop hitlerowskiego „złotego pociągu”). Natomiast na przełomie roku wskrzeszane są wymarłe gatunki.

Algi zamiast mąki ze świerszczy

Algi to inaczej glony lub wodorosty. W przyrodzie występuje co najmniej 30 tys. różnych gatunków glonów, ale tylko około 100 jest jadalnych.

Prehistorycznym matkom baby blues nie groził

„Przez większą część dziejów naszego gatunku matki miały dużo więcej wsparcia niż mają go współczesne matki w krajach cywilizacji zachodniej” – przekonuje dr Nikhil Chaudhary, antropolog ewolucjonista z Uniwersytetu Cambridge.

Co sztuczna inteligencja ma do atramentu

AI, sztuczna inteligencja (Artificial Intelligence), to dziedzina informatyki i inżynierii, która skupia się na tworzeniu inteligentnych maszyn. Mogą one wykonywać zadania wymagające ludzkiej inteligencji, takie jak rozpoznawanie mowy, rozumienie języka naturalnego, uczenie się z danych. Archeologia sięga po to narzędzie.

„Napoleon”: Poważny film niepoważny historycznie

„Film historyczny powinien choć w minimalnym stopniu odnosić się do faktów, które są wynikiem ustaleń historii jako nauki, powinien opowiedzieć się wobec kultury materialnej i obyczajów przedstawianej epoki. Takie są oczekiwania wobec twórców kina historycznego. Dlaczego? Ponieważ kino ma większą siłę oddziaływania od historii jako nauki, widzowie kształtują swoje wyobrażenie o przeszłości właśnie za sprawą filmu” (Film.org.pl, 22 marca 2020).