Alberto Arce

Telefon obwieszcza śmierć. Zapiski korespondenta w Hondurasie

Nie męczyliśmy ich tam długo. Tak do piętnastu dni maksymalnie, a potem wrzucaliśmy ich do rzeki przywiązanych do bloczka cementu.

Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama