Kraje Ameryki Łacińskiej to bardzo perspektywiczne rynki dla polskich eksporterów

Perspektywicznym rynkiem dla polskich eksporterów, obok krajów Afryki i Azji, ma stać się Ameryka Łacińska.

Publikacja: 20.01.2016 12:30

Kraje Ameryki Łacińskiej to bardzo perspektywiczne rynki dla polskich eksporterów

Foto: Bloomberg

Na razie trafia tam zaledwie 1 proc. całości polskiego eksportu. Ale blisko i rozwijające się gospodarki Brazylii, Meksyku czy Peru mogą dać szanse na osiąganie znacznie większych zysków niż na mocno konkurencyjnych rynkach europejskich oraz perspektywę ekspansji na kolejne kraje kontynentu.

- Jeśli polscy eksporterzy mogą z sukcesami handlować z dalekimi i tak różnymi krajami jak Chiny, Oman czy Angola, to nie widzę powodów, dla których nie mogliby rozwijać się w Ameryce Łacińskiej. Tym bardziej, że ze swoimi historycznymi i gospodarczymi powiązaniami z Półwyspem Iberyjskim jest nam dużo bliższa – twierdzi Robert Antczak, odpowiedzialny za rozwój biznesu międzynarodowego w Banku Zachodnim WBK.

- Polska eksportuje do Ameryki Łacińskiej głównie maszyny i urządzenia, produkty chemiczne, profile i kątowniki stalowe, samochody i części samochodowe oraz meble. Możliwości rozszerzenia listy produktów są jednak daleko większe, podobnie jak szanse lokowania tam inwestycji. Obiecująca może być zwłaszcza Brazylia. Tym największym rynkiem Południowej Ameryki powinny interesować się polskie firmy, które produkują elektronikę, maszyny, środki transportu, w tym zwłaszcza małe samoloty i części motoryzacyjne. Szansę na sukces w Brazylii mają też eksporterzy środków chemicznych, nawozów i olejów – uważa Olga Pietkiewicz, szefowa International Desk w Banku Zachodnim WBK.

Brazylia może być również perspektywicznym rynkiem dla producentów kosmetyków. Ale to także rynek trudny ze względu na odległość i protekcjonizm gospodarczy. Polskim przedsiębiorcom sprawia kłopoty także język portugalski, którym jako jedynym posługuje się duża część tamtejszych przedsiębiorców. Ponadto skomplikowane procedury administracyjne czy zróżnicowany w zależności od regionu system podatkowy sprawiają, że niezbędny staje się lokalny partner.

Kolejnym dużym rynkiem jest Chile. Wysyłamy tam m.in. turbiny gazowe, samochody dostawcze, dźwigi, taśmy przekaźnikowe, tokarki, a także sprzęt gospodarstwa domowego. Jest natomiast szansa eksportu dla firm działających w branży lotniczej oraz w przemyśle zbrojeniowym. Także w sektorach związanych z gospodarką morską, jak obsługa portów czy rybołówstwo. Korzystna dla eksporterów może się także okazać rozwijanie polsko-chilijskiej współpracy w wykorzystywaniu nowych, niekonwencjonalnych źródeł energii, zwłaszcza odnawialnej.

Atuty Chile to przejrzysty system prawny, brak istotnych barier w handlu i chłonny rynek. Dlatego Chile może być postrzegane jako „Niemcy Ameryki Południowej".

- Kraj ten prowadzi aktywną politykę bilateralnych, regionalnych oraz multiregionalnych umów handlowych i ma to wyraźne odzwierciedlenie w rosnącej wymianie handlowej - wyjaśnia Pietkiewicz.

Wart uwagi polskich firm jest także Meksyk. Zwłaszcza dla przedstawicieli branży motoryzacyjnej: przeszło 70 proc. produkcji meksykańskiej branży automotive odbywa się w oparciu o produkty, półprodukty czy usługi pochodzące z importu. To dla polskich firm z branży motoryzacyjnej wyraźny i pozytywny komunikat: Meksyk ma potencjał i warto inwestować w obecność na tym rynku – podkreślają przedstawiciele Ambasady Meksyku w Polsce.

Zdaniem ekspertów, ważnym atutem meksykańskiego rynku jest coraz większa stabilność i przewidywalność m.in. dzięki przyjętej strategii zrównoważonego wzrostu gospodarczego. – Gospodarka Meksyku jest w bardzo obiecującym stadium rozwoju. Reformy są uchwalane w rekordowym czasie, a determinacja polityków powinna być kołem zamachowym transformacji gospodarczej, która umożliwi intensywny rozwój kraju – twierdzi Antonio Cortina, szef zespołu analityków rynkowych Grupy Santander.

- Program Rozwoju Eksportu to inicjatywa Banku Zachodniego WBK, realizowana wraz z partnerami merytorycznymi: Google, Korporacją Ubezpieczeń Kredytów Eksportowych S.A i Bisnode pod patronatem ministra spraw zagranicznych i ministra rozwoju. Celem Programu jest wsparcie polskich eksporterów w prowadzeniu biznesu międzynarodowego.

Na razie trafia tam zaledwie 1 proc. całości polskiego eksportu. Ale blisko i rozwijające się gospodarki Brazylii, Meksyku czy Peru mogą dać szanse na osiąganie znacznie większych zysków niż na mocno konkurencyjnych rynkach europejskich oraz perspektywę ekspansji na kolejne kraje kontynentu.

- Jeśli polscy eksporterzy mogą z sukcesami handlować z dalekimi i tak różnymi krajami jak Chiny, Oman czy Angola, to nie widzę powodów, dla których nie mogliby rozwijać się w Ameryce Łacińskiej. Tym bardziej, że ze swoimi historycznymi i gospodarczymi powiązaniami z Półwyspem Iberyjskim jest nam dużo bliższa – twierdzi Robert Antczak, odpowiedzialny za rozwój biznesu międzynarodowego w Banku Zachodnim WBK.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO