W działaniach na rzecz dobrej przyszłości jest miejsce dla każdego

Zrównoważony rozwój to coś, co nas dotyczy, ma na nas wpływ, ale też od nas w jakiejś mierze zależy.

Publikacja: 19.03.2018 16:10

Uczestnicy debaty na temat zrównoważonego rozwoju.

Uczestnicy debaty na temat zrównoważonego rozwoju.

Foto: Rzeczpospolita/Robert Gardziński

Debata na temat zrównoważonego rozwoju, który ma poprawić jakość życia, zaczęła się od przypomnienia, że w roku 2015 ONZ wyznaczyło 17 celów dla osiągnięcia takiego właśnie rozwoju. Gdzie biznes ma swoje miejsce w realizacji zadań wynikających z Agendy 2030, jak i dlaczego może realizować cele społeczne, wydawałoby się niezwiązane wprost ze swoją główną działalnością – zastanawiali się uczestnicy debaty.

Zdaniem Ireny Picholi, lidera zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i w Europie Środkowej w Deloitte, cele wyznaczone w planie zrównoważonego rozwoju spowodowały ożywione działania i państw i biznesu. – Coraz więcej firm w swojej strategii szuka miejsca dla siebie w tym 17-punktowym planie. Nie chodzi tylko o „wpasowanie" weń biznesu samej firmy, ale i o szukanie sojuszników dla wykonania planu – uważa Irena Pichola.

W ankiecie Deloitte same firmy wskazały cele, w realizacji których chętnie pomogą. Zdrowie i jakość życia – w tej dziedzinie sporo branż może wnieść znaczący wkład, edukacja – podobnie. Klimat oraz odpowiedzialna produkcja i konsumpcja – tu już biznes może pomóc prawie we wszystkich branżach, podobnie jak przy realizacji celu godna praca i wzrost ekonomiczny.

Nie skończyło się na deklaracjach przedsiębiorstw. Ikea już ogłosiła, że jest niezależna energetycznie, Nestle opracowało i wdrożyło projekt zatrudnienia ludzi młodych. Samsung kusi młodych tytułem Mistrzowie Kodowania, a Tesco ogranicza marnowanie żywności.

Rola rządu

A jak rząd może wspierać firmy działające na rzecz zrównoważonego rozwoju?

Zdaniem Dominiki Wierzbowskiej, eksperta ds. Agendy 2030 Ministerstwa Przedsiębiorczości i Technologii, Agenda 2030 jest skierowana głównie do rządów, to one mają wyznaczyć priorytety i zadania, zbudować mechanizm monitorowania ich realizacji. To ogromne zadanie. Powstała specjalna komórka organizacyjna, która się tym zajmuje, starając się m.in. pokazać, że cele wyznaczone przez międzynarodową organizację są spójne z działaniami podjętymi w naszym kraju. Oprócz 17 celów wyznaczonych przez ONZ jest jeszcze pięć priorytetów – jeden z nich można przełożyć na polski jako dobrostan. I tu rola biznesu jest znaczna: tworzenie miejsc pracy, godziwe wynagrodzenia, korzystne warunki pracy – to wszystko firmy mogą i powinny robić. I dlatego sektor prywatny podczas międzynarodowej debaty został uznany za równorzędny z rządami państw, jeśli idzie o realizację priorytetów i celów.

Dokumentem, który w Polsce sprzyja Agendzie 2030, jest strategia na rzecz odpowiedzialnego rozwoju, przyjęta przez rząd w roku ubiegłym. Do tej strategii przygotowano cały zestaw projektów strategicznych oraz narzędzi, które mają zachęcić sektor prywatny do realizacji jej celów. Polska jest w dobrej sytuacji, bo założenia Agendy 2030 są – zdaniem Dominiki Wierzbowskiej – zbieżne z naszą narodową strategią.

– Każdy kraj musi zdać sprawozdanie z realizacji Agendy 2030. My zadeklarowaliśmy chęć poinformowania, co i jak robimy, w lipcu tego roku. Przygotowujemy specjalny raport. Przed jego prezentacją na forum ONZ będzie w Polsce debata publiczna, a potem przyjmie go Rada Ministrów – zapowiada Dominika Wierzbowska.

Jej zdaniem sektor prywatny jest zainteresowany i chce partycypować w działaniach na rzecz Agendy 2030 i strategii odpowiedzialnego rozwoju.

Miasta też zainteresowane

A jaka jest rola władz lokalnych? Czy one też mogą wspomóc biznes, jeżeli jeden z 17 celów to zrównoważone miasto i społeczność? A jeśli tak, to w jaki sposób?

– Moim zdaniem miasto ma wpływ nie tylko na jeden, ale na wszystkie 17 celów Agendy. Zwracam jednak szczególną uwagę na edukację i rozwój gospodarczy, za który odpowiadam – mówi Katarzyna Włodek-Makos, dyrektor Biura Rozwoju Gospodarczego Miasta Stołecznego Warszawa.

Nakłady na edukację są największą pozycją w budżecie Warszawy. Stolica ma ponad 1 tys. placówek oświatowych. Warszawa jako pierwsze miasto w Polsce wprowadziła ulgi dla młodych na komunikację. Dzięki temu przybyło miastu m.in. 70 tys. użytkowników Karty Warszawiaka. Korzysta z niej już 700 tys. osób.

Zdaniem dyr. Włodek-Makos ostatnio promowane jest uczenie młodych przedsiębiorczości. Nie musi się to odbywać w szkołach, zajęcia prowadzone są w różnych miejscach stolicy oraz w akademickich ośrodkach przedsiębiorczości. Twórcy startupów podczas tych zajęć opowiadają zainteresowanym biznesem młodym ludziom o swoich doświadczeniach: co im się udało, co było porażką i dlaczego do niej doszło. Na jesieni 2017 r. wzięło w tych zajęciach udział 150 osób, wkrótce wystartuje edycja wiosenna.

Warszawa zorganizowała cykl spotkań z dużymi pracodawcami. Jedną z najważniejszych omawianych tam kwestii była sprawa, w jaki sposób te firmy mogą realizować społeczną odpowiedzialność biznesu. Przedsiębiorstwa były m.in. zainteresowane współpracą ze szkołami średnimi, pomocą dla wykluczonych oraz... sadzeniem drzew w mieście i w lasach okolicznych. Aplikacja „Milion drzew dla Warszawy" pozwala każdemu wskazać, gdzie – jego zdaniem – przydałyby się nowe drzewa.

Żywność do banku

Zrównoważony rozwój to m.in. walka z głodem i wykluczeniem.

– Banki żywności dzięki tym właśnie celom dostały znakomite narzędzie do rozmowy z biznesem. Mamy przecież teraz wspólne z firmami zadania. Z kolei dzięki współpracy z przedsiębiorstwami jesteśmy także dobrym partnerem dla opieki społecznej – uważa Maria Kowalewska, dyrektorka ds. edukacji Federacji Polskich Banków Żywności.

A skala potrzeb jest w naszym kraju nadal ogromna. 700 tys. ludzi otrzymuje stale wsparcie od banków żywności. Rocznie federacja organizuje 5 tys. warsztatów, na których uczy racjonalnego wykorzystania żywności. Dziś w Polsce problem głodu nie jest już dojmujący, kłopot polega na niedożywieniu lub złym odżywianiu. Ludzie często stają przed dylematem: kupić więcej najtańszego jedzenia czy też mniej, ale lepszego jakościowo, a co za tym idzie – trochę droższego. Ten dylemat szczególnie dotyczy żywienia dzieci – w tym przypadku zwykle lepszy jest ten drugi wariant.

Kolejny problem to marnowanie żywności. Banki prowadzą akcje w szkołach przeznaczone głównie dla dzieci, ale rozmawiają też z dyrektorami placówek, sugerując im np. wydłużenie dużej przerwy do 30 minut, żeby dzieci mogły zjeść spokojnie, zamiast w pośpiechu połykać obiad. Dzieci gdy się śpieszą, zwykle zostawiają na talerzu warzywa, jeśli pośpiechu nie ma, jest szansa, że je także zjedzą. – To taka sprawa prozaiczna, ale mocno o to zabiegamy – mówi dyr. Kowalewska.

Do akcji banków bardzo życzliwie podchodzą firmy spożywcze oraz sieci handlowe. Te ostatnie chętnie przekazują żywność z krótkim terminem przydatności do spożycia.

Filantropia po nowemu

Firmy ochoczo dzielą się tym, co im zostaje. A czy równie chętnie dzielą się swą zamożnością i sukcesem?

– Trzeba odczarować słowo „filantropia". Dziś to już nie jest tylko działalność dobroczynna, charytatywna, to strategiczne działanie firm, szczególnie w krajach wysoko rozwiniętych. Ale i w Polsce jest już kilkaset przedsiębiorstw, które słowo „filantropia" rozumieją bardzo nowocześnie – uważa Magdalena Pękacka, dyrektorka w Forum Darczyńców.

Taka nowoczesna filantropia to np. zakładanie fundacji korporacyjnych. W tej „konkurencji" zbliżamy się do takich krajów jak Wielka Brytania i Niemcy, a na tle Europy Środkowo-Wschodniej korzystnie się wyróżniamy.

Czym się takie fundacje zajmują? W Polsce 30 proc. z nich podaje, że edukacją, a to przecież jeden z celów zrównoważonego rozwoju. I to jest edukacja rozumiana bardzo nowocześnie. Fundacje uczą nowoczesnych technologii, pokazują świat cyfrowy, fundacje bankowe oswajają z ekonomią, jest też sporo takich, które fundują stypendia dla młodzieży i dzieci bardzo często pochodzących z wykluczonych rodzin i z terenów wiejskich.

Sporo fundacji – zdaniem dyr. Pękackiej – zajmuje się zdrowiem i pomocą osobom niepełnosprawnym. A to przecież też jeden z celów Agendy 2030. Tym, co wyróżnia polskie fundacje, jest dość powszechne pomaganie osobom indywidualnym. Jeśli popatrzymy na fundacje korporacyjne w krajach zachodnich, tam taka forma pomocy praktycznie nie występuje. – To bardzo skomplikowana forma pomocy, wymaga podejmowania trudnych decyzji – ocenia dyr. Pękacka.

Bliżej Niemiec niż Francji

A jak państwo wspiera taką działalność? Zdaniem przedstawicielki organizacji darczyńców jesteśmy w Europie w środku stawki, jeśli idzie np. o zachęty podatkowe. Dużo lepiej jest w Niemczech, tam stawka ulgi podatkowej jest dwa razy wyższa niż u nas. Ale to nie koniec atrakcji dla darczyńców. Jeżeli jakaś firma chce założyć tzw. kapitał żelazny dla fundacji, może odliczyć od podatku do miliona euro. We Francji można odliczyć do 60 proc. wartości darowizny. Jeśli jest ona bardzo duża, odliczać można przez pięć lat. Nic więc dziwnego, że we Francji jest już ponad 500 fundacji korporacyjnych, a w Polsce – 200. Bardzo atrakcyjne zachęty są też w krajach naszego regionu, czyli na Litwie i Łotwie, ale – jak przyznaje dyr. Pękacka – są też kraje, w których zachęt nie ma w ogóle, np. w Rosji i... Szwecji.

Reakcja na rynkowe zmiany

– Rok do roku liczba dobrych praktyk nadsyłanych do naszej organizacji rośnie o jedną czwartą, ale cały czas jest spory potencjał do rozwoju – uważa Tadeusz Joniewicz, menedżer w Forum Odpowiedzialnego Biznesu.

Zmiany w regułach raportowania bardzo dużo zmieniły, jeśli chodzi o zaangażowanie w realizację celów zrównoważonego rozwoju, m.in. dlatego że wzrosło zainteresowanie tą tematyką osób, które w firmach podejmują kluczowe decyzje. Zapoznały się one z nowymi wymogami i wywołało to refleksję. Partnerzy Forum mówią o zmianach w strategii firm, różnych nowinkach wynikłych z nowych zasad.

To, co się dzieje wokół nas, ma spory wpływ na to, co się dzieje u nas. Tadeusz Joniewicz przywołuje nagły wzrost liczby pracujących w Polsce Ukraińców. – To jest duże wyzwanie dla polskich firm. Muszą zapewnić im przyzwoite warunki, ale i nauczyć się unikać pułapek typu np. nieuczciwi pośrednicy – mówi. Jego zdaniem firmy uważnie śledzą zmiany na rynku i starają się szybko do nowej sytuacji dostosować.

Kto za co odpowiada

– Dobrze jest, gdy biznes zna cele swojego działania, ale jeszcze lepiej, gdy sam je strategicznie planuje – uważa Elwira Gross-Gołacka, ekspertka zewnętrzna Forum Odpowiedzialnego Biznesu ds. zarządzania różnorodnością. Jej zdaniem są już firmy, które wspólnie z Forum planują swoje strategiczne cele, posiłkując się ustaleniami Agendy 2030. Agenda jest bowiem dla firm świetną mapą, na której mogą szukać nowych obszarów zaangażowania.

– Czasami należy zacząć od patrzenia na samego siebie – przypomina Elwira Gross-Gołacka. Jej zdaniem nie wystarczy liczyć na to, że coś zrobi państwo, coś samorząd, coś inna firma. Warto zacząć od własnego miejsca pracy, od własnej społeczności lokalnej, a dopiero potem zacząć patrzeć w górę. Najwygodniej byłoby zrzucić odpowiedzialność na duże korporacje – są bogate, wiele mogą, więc niech działają. – Zrównoważony rozwój to coś, co nas dotyczy, ma na nas wpływ, ale też od nas w jakiejś mierze zależy – twierdzi Gross-Gołacka.

 

Debata na temat zrównoważonego rozwoju, który ma poprawić jakość życia, zaczęła się od przypomnienia, że w roku 2015 ONZ wyznaczyło 17 celów dla osiągnięcia takiego właśnie rozwoju. Gdzie biznes ma swoje miejsce w realizacji zadań wynikających z Agendy 2030, jak i dlaczego może realizować cele społeczne, wydawałoby się niezwiązane wprost ze swoją główną działalnością – zastanawiali się uczestnicy debaty.

Zdaniem Ireny Picholi, lidera zespołu ds. zrównoważonego rozwoju w Polsce i w Europie Środkowej w Deloitte, cele wyznaczone w planie zrównoważonego rozwoju spowodowały ożywione działania i państw i biznesu. – Coraz więcej firm w swojej strategii szuka miejsca dla siebie w tym 17-punktowym planie. Nie chodzi tylko o „wpasowanie" weń biznesu samej firmy, ale i o szukanie sojuszników dla wykonania planu – uważa Irena Pichola.

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Materiał partnera
Najważniejsza jest idea demokracji. Także dla gospodarki
Wydarzenia Gospodarcze
Polacy szczęśliwsi – nie tylko na swoim
Materiał partnera
Dezinformacja łatwo zmienia cel
Materiał partnera
Miasta idą w kierunku inteligentnego zarządzania
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Materiał partnera
Ciągle szukamy nowych rozwiązań