Jannik Sinner dał Włochom finał Pucharu Davisa

Po pasjonującym meczu z Serbią finalistami tegorocznego Pucharu Davisa zostali Włosi. Bohaterem wydarzeń w Maladze został Jannik Sinner, który zwyciężył Novaka Djokovicia w singlu i deblu. Finał Włochy – Australia w niedzielę.

Publikacja: 25.11.2023 21:53

Jannik Sinner będzie mógł kiedyś mówić wnukom, że w 11 dni pokonał Djokovicia trzy razy

Jannik Sinner będzie mógł kiedyś mówić wnukom, że w 11 dni pokonał Djokovicia trzy razy

Foto: AFP

Pierwszy punkt zdobyli Serbowie, konkretnie Miomir Kecmanović, który zwyciężył 6:7 (7-9), 6:2, 6:1 słabnącego w oczach Lorenzo Sonego. Ten wynik tylko powiększył niemałą presję, jaka spoczęła na barkach Jannika Sinnera w spotkaniu z numerem 1 światowego tenisa. Kto myślał, że nerwy zjedzą młodego Włocha, tak jak to zdarzyło się sześć dni temu w Turynie w finale Masters, jednak się mylił. Sinner wygrał 6:2, 2:6, 7:5 broniąc trzy piłki meczowe przy stanie 4:5, 0-40 w trzecim secie. 

Decydował znakomity serwis i, oczywiście powrót wiary w siebie Jannika. Włoch zaczął świetnie, z każdej strony kortu odbijał piłki nadzwyczaj pewnie. Djoković próbował w pierwszym secie zakłócać ten zwycięski rytm, ale dopiero w drugim znalazł skuteczny sposób, wciągnął parę razy rywala w pułapki i publiczność za chwilę wiedziała, że będzie trzeci set. 

W nim znów były wymiany zapierające dech, była walka taktyczna, której celem dla Novaka było wciąganie rywala w dłuższe wymiany, ale Sinner bronił się mądrze, atakował z przekonaniem, dopiero w dziesiątym gemie przez chwilę ramię go zawiodło i wyglądało na to, że przegra. Wtedy ratunek przyniósł Jannikowi serwis, wyrównanie na 5:5 oznaczało w praktyce przejęcie kontroli nad meczem przez Włocha, z końcowych 16 punktów wygrał 13. To była pierwsza porażka Novaka w Pucharze Davisa od 12 lat. 

Czytaj więcej

Mistrzem Finałów ATP został siódmy raz Novak Djoković

Zwycięstwo Jannika oznaczało, że obaj kapitanowie, Filippo Volandri i Viktor Troicki musieli w decydujący bój deblowy znów posłać najlepszych singlistów – do Sinnera dołączył odświeżony Sonego, do Djokovicia Kecmanović. Przerwa na odpoczynek dla pierwszych rakiet długa być nie mogła, ale taki był wymóg chwili. 

Debel wygrali Włosi 6:3, 6:4. Sonego, wbrew obawom, okazał się świetnym partnerem dla Sinnera, jego dobry wolej i szybkość na korcie bardzo pomogły sprawie. Taktyka zwycięzców była dość prosta – z cała mocą grać w Kecmanovicia, który nie jest złym deblistą, ale w tej specjalności zagrał w tym roku tylko 19 spotkań. Sinner będzie mógł kiedyś mówić wnukom, że w 11 dni pokonał Djokovicia trzy razy (raz w rozgrywkach grupowych w Masters, potem w singlu i deblu w Maladze).

Włosi długo czekali na ponowną grę w finale Pucharu Davisa, najpierw pojawili się  na honorowej liście zdobywców w 1976 roku (także na cokole, na którym stoi trofeum), wtedy, gdy gwiazdami ich tenisa byli Adriano Panatta i Corrado Barazzutti. Potem jeszcze trzy razy walczyli bez powodzenia w finałach, ostatnio ze Szwecją w 1998 roku, czyli ćwierć wieku temu.  

Serbowie po sobotniej porażce mają na osłodę jedynie pewność, że w przyszłorocznych rozgrywkach zagrają w fazie grupowej finałów (2024 Davis Cup Finals Group Stage), no i otrzymają, tak jak Finowie, premie w wysokości 1,3 mln dolarów na drużynę. 

Finał Australia – Włochy zaplanowano na niedzielę, od 16. Najpierw na zielony kort w Palacio de Deportes José María Martín Carpena w Maladze wyjdą drugie rakiety, czyli najprawdopodniej Alexiei Popyrin i Lorenzo Sonego, potem pierwsze, Alex de Minaur i niezłomny Jannik Sinner. Nie można wykluczyć, że do rozstrzygnięcia potrzebny będzie trzeci mecz i o zdobyciu starej Srebrnej Salatery znów zadecyduje debel. 

Puchar Davisa 2023 – 1/2 finału

Włochy – Serbia 2:1 (L. Sonego – M. Kecmanović 7:6 (9-7), 2:6, 1:6; J. Sinner – N. Djoković 6:2, 2:6, 7:5; Sinner/Sonego – Djoković/Kecmanović 6:3, 6:4).

Pierwszy punkt zdobyli Serbowie, konkretnie Miomir Kecmanović, który zwyciężył 6:7 (7-9), 6:2, 6:1 słabnącego w oczach Lorenzo Sonego. Ten wynik tylko powiększył niemałą presję, jaka spoczęła na barkach Jannika Sinnera w spotkaniu z numerem 1 światowego tenisa. Kto myślał, że nerwy zjedzą młodego Włocha, tak jak to zdarzyło się sześć dni temu w Turynie w finale Masters, jednak się mylił. Sinner wygrał 6:2, 2:6, 7:5 broniąc trzy piłki meczowe przy stanie 4:5, 0-40 w trzecim secie. 

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
WTA Madryt. Iga Świątek zagrała koncert. Sprinterski awans do 1/8 finału
Tenis
Hubert Hurkacz w imponującym stylu zaczął turniej w Madrycie
Tenis
WTA Madryt. Magda Linette przegrała z Aryną Sabalenką po dwugodzinnej bitwie
Tenis
Zendaya w „Challengers”. Być jak Iga Świątek i Coco Gauff
Tenis
Iga Świątek wygrywa pierwszy mecz w Madrycie. Niespodziewane kłopoty w końcówce