„Epopeja”, „Święty wieczór”, „Powiew rewanżu” – piszą media nad Sekwaną po niezwykłym meczu w Katalonii. „To już drugi raz kiedy PSG przypomina, że nie jest Sportingiem Gijon ani Realem Valladolid i czeka go dalej wielka przygoda po awansie wywalczonym w Barcelonie – tak zaczyna się redakcyjny komentarz największego francuskiego dziennika.
Drobnych złośliwości jest po stronie francuskiej więcej. W klubowych mediach społecznościowych pojawił się film na którym na głównej ulicy Barcelony rozwija się flaga w barwach PSG i napisem: „We are Paris. Jesteśmy w półfinale”.
Barcelona-PSG 1:4: Paryż się obudził
Jest też nawiązanie do Giocondy ubranej w koszulkę Barcelony. Taki obraz przygotowali wcześniej na swoich stronach administratorzy klubu z Katalonii. Francuzi dodali więc do kolekcji w Luwrze jeszcze jeden obraz - z kapitanem drużyny, brazylijskim obrońcą Marquinhosem i tytułem: „Bitwa na Montjuic”.
Nad ranem obserwatorów stron paryskiej drużyny przywitała fotografia Wieży Eiffla i zatopionego w wodach Sekwany balonu w barwach Barcelony i podpisem: „Jest 5 rano. Paryż się budzi”.