Eksperci ONZ: Na Charków spadła rakieta Kim Dzong Una

Szczątki pocisku, który wylądował w Charkowie 2 stycznia, pochodziły z północnokoreańskiego pocisku balistycznego serii Hwasong-11, poinformowali eksperci ONZ ds. przestrzegania sankcji w raporcie dla komisji Rady Bezpieczeństwa.

Publikacja: 29.04.2024 22:06

Szczątki pocisku, który uderzył w Charków  2 stycznia

Szczątki pocisku, który uderzył w Charków 2 stycznia

Foto: PAP/UKRINFORM

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 796

W ciągu kilku dni od ataku z 2 stycznia charkowska prokuratura obwodowa pokazała mediom fragmenty pocisku, mówiąc, że różni się on od rosyjskich modeli i "może to być pocisk dostarczony przez Koreę Północną".

W 32-stronicowym raporcie eksperci ONZ stwierdzili, że "szczątki odzyskane z pocisku, który wylądował w Charkowie na Ukrainie 2 stycznia 2024 r., pochodzą z pocisku serii Hwasong-11 KRLD" i naruszają embargo na broń nałożone na Koreę Północną.

Korea Północna od 2006 roku jest objęta sankcjami ONZ za swoje programy rakiet balistycznych i nuklearne, a środki te były wielokrotnie zaostrzane. Pocisk, który 2 stycznia uderzył w Charków, pierwszy raz został przetestowany przez Koreę Północna w 2019 roku.

Czytaj więcej

Rosyjsko-północnokoreańskie braterstwo broni

Trzech ekspertów ONZ ds. przestrzegania sankcji pojechało na Ukrainę na początku tego miesiąca, aby sprawdzić szczątki i nie znaleźli dowodów na to, że pocisk został wyprodukowany przez Rosję. "Nie byli w stanie niezależnie określić, skąd pocisk został wystrzelony, ani przez kogo".

"Informacje o trajektorii dostarczone przez władze ukraińskie wskazują, że pocisk został  uruchomiony na terytorium Federacji Rosyjskiej" – napisali eksperci w raporcie z 25 kwietnia dla Komitetu ds. Sankcji wobec Korei Północnej Rady Bezpieczeństwa. "Taka lokalizacja, gdyby pocisk znajdował się pod kontrolą sił rosyjskich, prawdopodobnie wskazywałaby, że zakupiła go Federacja Rosyjska".

USA i inne kraje oskarżyły Koreę Północną o przekazywanie Rosji broni do użycia przeciwko Ukrainie. Zarówno Moskwa, jak i Pjongjang zaprzeczyły oskarżeniom, ale w zeszłym roku zadeklarowały zacieśnienie wojskowej współpracy.

Wygasa mandat zespołu ONZ monitorującego sankcje wobec Pjongjangu

Na posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ w lutym Stany Zjednoczone oskarżyły Rosję o wystrzelenie pocisków balistycznych dostarczonych przez KRLD przeciwko Ukrainie co najmniej  dziewięciokrotnie.

W zeszłym miesiącu Rosja zawetowała coroczne odnawianie programu ONZ ds. sankcji – znanego jako panel ekspertów – który od 15 lat monitoruje egzekwowanie sankcji ONZ wobec Korei Północnej w związku z jej programami nuklearnymi i balistycznymi. Mandat obecnego zespołu ekspertów wygaśnie we wtorek.

W ciągu kilku dni od ataku z 2 stycznia charkowska prokuratura obwodowa pokazała mediom fragmenty pocisku, mówiąc, że różni się on od rosyjskich modeli i "może to być pocisk dostarczony przez Koreę Północną".

W 32-stronicowym raporcie eksperci ONZ stwierdzili, że "szczątki odzyskane z pocisku, który wylądował w Charkowie na Ukrainie 2 stycznia 2024 r., pochodzą z pocisku serii Hwasong-11 KRLD" i naruszają embargo na broń nałożone na Koreę Północną.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konflikty zbrojne
Wojna w Ukrainie. Powolny koniec ofensywy na Charków
Konflikty zbrojne
Wołodymyr Zełenski na linii frontu. Prezydent Ukrainy pojechał do Charkowa
Konflikty zbrojne
Izraelskie czołgi przez pomyłkę ostrzelały sztab izraelskiego batalionu. Są ofiary
Konflikty zbrojne
Przewodniczący Dumy grozi użyciem potężnej broni. "Kijów wciąga USA i Europę w wielką wojnę"
Konflikty zbrojne
Rosja szuka w Azji najemników na wojnę. Władze państw mają dość