Zdaniem analizującej ten rynek firmy B+R Studio, przy utrzymującej się wysokiej wartości produkcji sprzedanej mebli i malejącym popycie na meble w Polsce, to właśnie eksport będzie kierunkiem dalszego rozwoju branży. Atutem polskich mebli jest ich wysoka jakość przy stosunkowo umiarkowanej cenie. To sprawia, że mogą one konkurować na europejskich rynkach z największymi producentami. - Z jednej strony jest coraz więcej mocnych polskich marek dużych korporacji, proponujących wyjątkowe wzornictwo i produkcję z najwyższej jakości materiałów, co podoba się na Zachodzie, w krajach arabskich czy w Rosji. Z drugiej strony, mniejsze i średnie przedsiębiorstwa oferujące niższe ceny także z powodzeniem eksportują, między innymi do Europy Środkowo-Wschodniej. Przy bardzo dobrej jakości są tam konkurencyjne – stwierdza Magdalena Janicka, menedżer w Zespole Rozwoju Segmentu i Bankowości Zagranicznej MŚP Banku Zachodniego WBK.
Najważniejsze dla polskich meblarzy są kierunki europejskie, zwłaszcza Niemcy. - Dzięki rozwojowi w Europie Zachodniej poprzez m.in. znaczną poprawę wyników w spółkach niemieckich, na koniec roku prognozujemy kilkunastoprocentowy wzrost sprzedaży dla całej Grupy Nowy Styl – mówił Rzeczpospolitej w grudniu ub. roku Roman Przybylski, członek zarządu i dyrektor handlowy Grupy Nowy Styl. Eksport stanowi ponad 80 proc. sprzedaży Grupy, która stała się już trzecim w Europie producentem mebli i krzeseł biurowych.
Ważnym rynkiem jest także Wielka Brytania. Długa obecność polskich producentów na tym rynku oraz prowadzone działania promocyjne zwiększyły rozpoznawalność polskich mebli na Wyspach. W opinii Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji polskiej ambasady w Londynie, nadal obserwuje się dużą chłonność rynku brytyjskiego na te towary. - W perspektywie istnieją w dalszym ciągu możliwości zwiększenia sprzedaży do Wielkiej Brytanii – podkreśla WPHI.
Perspektywicznym kierunkiem dla polskich mebli mogą okazać się także Bałkany. W opinii WPHI w Zagrzebiu, wiele z tamtejszych hoteli jest mocno wysłużonych. Dla poprawy standardu będą zmieniać wyposażenie, więc polskie firmy meblowe będą mogły ten trend wykorzystać.
Eksperci uważają, że polski przemysł meblowy powinien skutecznie wykorzystywać perspektywę 2014-2020. Zdaniem Piotra Dylaka, dyrektora ds. finasowania handlu BZ WBK, branża meblarska powinna być jednym z głównych beneficjentów dotacji unijnych. - Głównymi odbiorcami eksportu są bardzo wymagające rynki. W tym kontekście przyszłość sektora w szczególny sposób zależy od inwestycji w innowacje w zakresie produkcji i wzornictwa, tymczasem innowacje to kluczowy obszar dofinansowania w nowej perspektywie – twierdzi Dylak.