Liberalizacja aborcji połączy opozycję?

Przedstawicielki PO i Nowoczesnej pojawiły się na spotkaniu komitetu, który chce ułatwić dostęp do przerywania ciąży.

Aktualizacja: 23.06.2017 14:33 Publikacja: 22.06.2017 18:46

Liberalizacja aborcji połączy opozycję?

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek

Obecnie aborcja jest dozwolona wtedy, gdy płód jest uszkodzony, ciąża jest efektem czynu zabronionego albo gdy zagraża życiu lub zdrowiu matki. Te przesłanki obowiązywałyby wciąż powyżej 12. tygodnia ciąży, a wcześniej każda kobieta miałaby prawo do aborcji na życzenie. Takie zmiany przewidywał projekt obywatelski „Ratujmy kobiety", który w ubiegłym roku trafił do Sejmu. Podpisało się pod nim 215 tys. osób, a posłowie odrzucili go we wrześniu. Twarzą projektu była szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.

Latem znów ma ruszyć zbiórka podpisów pod tym projektem z niewielkimi modyfikacjami, a na razie zawiązujący się komitet obywatelski może liczyć na życzliwość PO i Nowoczesnej. Przedstawicielki tych dwóch ugrupowań pojawiły się na spotkaniu w sprawie reaktywacji komitetu.

Odbyło się 12 czerwca w warszawskiej Fundacji Feminoteka. – To reakcja na niebezpieczne dla kobiet działania prawicy – relacjonuje Dariusz Joński, jeden z liderów Inicjatywy Polskiej.

Chodzi o zapowiedzi Kai Godek z Fundacji Życie i Rodzina, która planuje zbiórkę podpisów pod wykreśleniem przesłanki umożliwiającej aborcję ze względu na wady płodu. W praktyce oznaczałoby to niemal całkowity zakaz aborcji w Polsce. Bo z tej przesłanki wykonuje się około 95 proc. z około tysiąca zabiegów rocznie. Inicjatywę poparli już biskupi obradujący w Zakopanem.

Również przed rokiem komitet „Ratujmy kobiety" zawiązał się w reakcji na działania prawicy. Wtedy obrońcy życia zbierali podpisy pod projektem całkowicie zakazującym aborcji.

Dariusz Joński relacjonuje, że w porównaniu z ubiegłym rokiem wstępny skład komitetu jest nieco inny. Po pierwsze, w zbiórkę podpisów chce się zaangażować partia Razem. Drugą zmianą jest wstępne zainteresowanie PO i Nowoczesnej.

Na spotkaniu w Feminotece Platformę miała początkowo reprezentować posłanka Monika Wielichowska, która w gabinecie cieni PO odpowiada za równe traktowanie. Ostatecznie pojawiła się młoda działaczka Natalia Polubiec. Nowoczesną reprezentowała posłanka Joanna Scheuring-Wielgus.

Udział przedstawicielek tych dwóch partii na spotkaniu komitetu można uznać za zaskoczenie, bo te ugrupowania dotąd sprawiały wrażenie, jakby zależało im na zachowaniu obecnego kompromisu aborcyjnego. Szef PO Grzegorz Schetyna chciał nawet wpisać go do konstytucji.

Czy partie zmieniły zdanie? Rzecznik PO Jan Grabiec twierdzi, że nie. – Wzięliśmy udział w spotkaniu, bo chcemy rozmawiać o prawach kobiet, np. opiece okołoporodowej. W sprawie aborcji nasze stanowisko jest jasne. Nie będziemy zachęcać do powrotu wojny ideologicznej – mówi.

– To spotkanie było czysto robocze – odpowiada z kolei Scheuring-Wielgus. Dodaje, że jej partia sama przygotuje projekt ustawy o świadomym rodzicielstwie. Nie chce jednak zdradzić, czy będzie dotyczyła też poszerzenia dostępu do aborcji.

Robert Winnicki z Ruchu Narodowego, który zasiada w Parlamentarnym Zespole na rzecz Prawa do Życia, udział działaczek z PO i Nowoczesnej ocenia inaczej. – W przypadku Platformy jest to kolejny symptom świadczący o przesuwaniu się tej partii w lewo – mówi.

Dariusz Joński dodaje, że komitet „Ratujmy kobiety" dał PO i Nowoczesnej dwa tygodnie na podjęcie decyzji. – Chcielibyśmy, aby partie miały jasne stanowiska, np. wyrażone uchwałami – mówi. Kolejne spotkanie ma się odbyć w najbliższą niedzielę.

Obecnie aborcja jest dozwolona wtedy, gdy płód jest uszkodzony, ciąża jest efektem czynu zabronionego albo gdy zagraża życiu lub zdrowiu matki. Te przesłanki obowiązywałyby wciąż powyżej 12. tygodnia ciąży, a wcześniej każda kobieta miałaby prawo do aborcji na życzenie. Takie zmiany przewidywał projekt obywatelski „Ratujmy kobiety", który w ubiegłym roku trafił do Sejmu. Podpisało się pod nim 215 tys. osób, a posłowie odrzucili go we wrześniu. Twarzą projektu była szefowa Inicjatywy Polskiej Barbara Nowacka.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Kup teraz
Polityka
Wybory nie sprzyjają koalicji 15 października. Kaczyński ma powód do radości
Polityka
Wymiana "uprzejmości" w klubie PiS. Ozdoba: Pasożyty? Myślałem, że ktoś się włamał na skrzynkę
Polityka
Wipler: Kaczyński przed komisją ds. Pegasusa to błąd. To przedwczesne
Polityka
Jarosław Kaczyński stanie przed kolejną komisją śledczą
Polityka
Patryk Jaki wymienia "sukcesy" PiS-u. "Kasta i Niemcy się z nas śmieją"