Zimna wojna sportowa

Chociaż oficjalnie wojna między Rosją a Turcją po zestrzeleniu myśliwca Su-24 nie została wypowiedziana i raczej wypowiedziana nie będzie, to do swoistej wojny z Turkami przystąpiły organizacje sportowe.

Aktualizacja: 02.12.2015 06:47 Publikacja: 01.12.2015 23:01

Zimna wojna sportowa

Foto: AFP

Napięcia polityczne między Rosją a Turcją istniały już od dłuższego czasu – przede wszystkim z powodu innego stanowiska obu krajów w sprawie Syrii. Władymir Putin nazwał incydent z samolotem „ciosem w plecy” i taka właśnie poetyka obowiązuje już nie tylko na Kremlu, ale i w całej Rosji.

Już przedwczoraj Rosyjski Związek Piłkarski (RFU) zabronił transferów zawodników z tureckim obywatelstwem. Na razie do końca roku.

Okolice kurortu Antalya były od lat jednym z dwóch (obok Izraela) głównych miejsc, gdzie rosyjskie kluby piłkarskie przygotowywały się do rundy rewanżowej w trakcie przerwy zimowej. RFU wydał jednak rekomendację, by tym razem zespoły zaniechały tego zwyczaju.

Pierwszy zareagował Spartak Moskwa, który natychmiast odwołał swój obóz. W jego ślady podążyły kluby z Kransodaru – FK i Kubań – które także poszukają innej lokalizacji do przygotowań.

Nieco przed szereg wyszli szefowie Zenita Sankt Petersburg, którego właścicielem jest Gazprom. Wydali oni bowiem oficjalne oświadczenie, w którym piszą, że nawet nie rozpatrywali Turcji jako lokalizacji swojego zimowego obozu i mają zamiar go zorganizować albo w Katarze, albo w Portugalii.

Wizytę na tureckiej riwierze odwołał też klub z Serbii – Crvena Zvezda Belgrad, której głównym sponsorem jest Gazprom. Prezes Zvezdan Terizić powiedział w serbskim radiu, że jego klub poszuka sobie lokalizacji na Cyprze. – Po ostatnim incydencie między Rosją a Turcją czujemy że byłoby niestosowanie tam jechać.

Tradycyjnie zimą w Turcji odbywały się też rozgrywki Pucharu Ligi Rosyjskiej, w którym brały kluby z drugiej ligi (FNL). Miało to o tyle sensu, że Turcja była ulubionym miejscem spędzania przez Rosjan zimowych urlopów. Dzięki łagodnej polityce wizowej co roku Turcję odwiedzało ponad 4 miliony Rosjan. Puchar Ligi już dawno jest zakontraktowany, ale prezes FNL Igor Efremow już zapowiedział, że trwają pracę, by go przenieść: - Decyzję podejmiemy na walnym zgromadzeniu 2 grudnia.

Do dyplomatycznej wojny włączyły się też kluby siatkarskie. Dynamo Moskwa i Biełogorje Biełgorod odwołały swoje wyjazdy na mecze Ligi Mistrzów w Turcji. Prawdopodobnie oba zostaną ukarane walkowerami. Inaczej na całą sprawą patrzą w Turcji – siatkarze Halkbanku Ankara pojechali do Kazania, gdzie w środę wieczorem zmierzą się z Zenitem.

Na 4 stycznia w Ankarze zaplanowany jest turniej kwalifikacyjny siatkarek do igrzysk olimpijskich. Rosyjskie zawodniczki już apelują o zmianę lokalizacji zawodów, gotowość wyrazili Włosi. Rosjanki są w jednej grupie z Polkami. Decyzji wciąż brak.

Napięcia polityczne między Rosją a Turcją istniały już od dłuższego czasu – przede wszystkim z powodu innego stanowiska obu krajów w sprawie Syrii. Władymir Putin nazwał incydent z samolotem „ciosem w plecy” i taka właśnie poetyka obowiązuje już nie tylko na Kremlu, ale i w całej Rosji.

Już przedwczoraj Rosyjski Związek Piłkarski (RFU) zabronił transferów zawodników z tureckim obywatelstwem. Na razie do końca roku.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Barcelona przegrała mecz o wicemistrzostwo, Robert Lewandowski z golem. Real świętuje tytuł
Piłka nożna
Barcelona gra o wicemistrzostwo Hiszpanii, a Robert Lewandowski o tytuł króla strzelców
Piłka nożna
Górnik Zabrze na ścieżce do sukcesu. Na taki sezon czekał 30 lat
Piłka nożna
Stefan Szczepłek: Wisła zdobyła Puchar Polski. Za takie mecze kochamy piłkę
Piłka nożna
Hiszpanie zapewnili Wiśle Kraków Puchar Polski. Dogrywka i wielkie emocje na Narodowym
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił