Stojący na przeciętnym poziomie mundial zakończył bardzo dobry i emocjonujący finał. Młoda drużyna Francji stanęła przeciw starszej i zmęczonej trzema dogrywkami Chorwacji. W pierwszej połowie nie oddała ani jednego strzału z gry, a mimo to prowadziła 2:1 - pisze o finałowej batalii Stefan Szczepłek.

Przeczytaj: Francja-Chorwacja 4:2: Waleczne serca