Trzy minuty szaleństwa. Echa meczu Bayern-Real

W finale Ligi Mistrzów na Wembley zmierzą się 1 czerwca Real Madryt i Borussia Dortmund. Bayern kozła ofiarnego znalazł w Szymonie Marciniaku.

Publikacja: 09.05.2024 21:46

Szymon Marciniak w końcówce meczu Real – Bayern nie narzekał na brak pracy

Szymon Marciniak w końcówce meczu Real – Bayern nie narzekał na brak pracy

Foto: 2024 Eurasia Sport Images

– Wszyscy chcieliśmy niemieckiego finału. Wszyscy oprócz polskich sędziów – grzmiał dyrektor sportowy Bayernu Max Eberl. Wściekły Thomas Tuchel mówił o „katastrofalnej decyzji” Szymona Marciniaka i jego ekipy. – To nie zdarzyłoby się po drugiej stronie boiska – denerwował się trener Bawarczyków, sugerując, że na Santiago Bernabeu sędziowie zawsze sprzyjają Realowi.

Piłkarze i działacze klubu z Monachium z trudem opanowywali nerwy. – Nie chciałbym wszystkiego zwalać na sędziów. Real zasłużył na zwycięstwo. Ale uważam, że trzeba się trzymać zasad. Jeśli nie było jasne, czy był spalony, to gramy dalej. Skoro ktoś odgwizdał wtedy spalonego, to popełnił wielki błąd – opowiadał strzelec nieuznanego gola dla Bayernu Matthijs de Ligt.

Pozostało 85% artykułu
Miesięczny limit darmowych artykułów został wyczerpany

Teraz 4 zł za tydzień dostępu!

Czytaj 46% taniej przez 4 miesiące

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Czytaj bez ograniczeń artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Piłka nożna
Robert Lewandowski przerwał złą serię, ale tytuł króla strzelców uciekł
Piłka nożna
Cudu w Anglii nie było. Manchester City obronił tytuł i przeszedł do historii
Piłka nożna
Bologna w Lidze Mistrzów. Polacy pomogli napisać piękną historię
Piłka nożna
Mecz bez historii, Robert Lewandowski bez gola. Barcelona bliżej wicemistrzostwa
Materiał Promocyjny
CERT Orange Polska: internauci korzystają z naszej wiedzy
Piłka nożna
Kolejny sezon Ligi Mistrzów. Piraci wzięli kurs na Europę
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?