Rafael Marquez ma na swoim koncie bogatą karierę klubową oraz reprezentacyjną. Przez siedem sezonów grał w FC Barcelonie. W kadrze narodowej występuje natomiast od roku 1997.

Jak informuje „The New York Times”, piłkarz trafił na czarną listę Departamentu Skarbu Stanów Zjednoczonych. Zdaniem amerykańskiej instytucji pomagał on kartelom narkotykowym w praniu brudnych pieniędzy. W związku z sytuacją, amerykańskie firmy, banki i osoby fizyczne nie mogą mieć z piłkarzem nic wspólnego.

Podczas treningów reprezentacji na mundialu w Rosji Marquez nie może między innymi zakładać ubrań dostarczanych przez firmy odzieżowe z USA, czy pić wody z tych samych butelek co koledzy, gdyż są one dostarczane przez amerykański koncern. Piłkarz nie otrzyma także wynagrodzenia za udział w turnieju, ponieważ przelewy pieniężne mogłyby być problemem dla banków.

Do sankcji skłania się także FIFA. Nadawcom telewizyjnym zabroniono przeprowadzanie pomeczowych wywiadów z Marquezem, gdyż istnieje ryzyko, że sportowiec byłby przedstawiony na tle band, na których widać nazwy sponsorów, które są w większości amerykańskimi markami.

Piłkarz zaprzecza, że miał kontakt z kartelami narkotykowymi.