Władze chińskiego miasta rozważają powrót do lockdownów w związku z grypą

Władze chińskiego miasta Xi'an wywołały oburzenie, po ogłoszeniu, że mogą sięgnąć po stosowane w Chinach do 7 grudnia w walce z epidemią koronawirusa SARS-CoV-2 lockdowny "jeśli będzie to konieczne" w walce z ogniskami grypy.

Publikacja: 10.03.2023 09:22

Pracownik ochrony zdrowia w odzieży ochronnej

Pracownik ochrony zdrowia w odzieży ochronnej

Foto: PAP/EPA

Według planu kryzysowego, opublikowanego w środę, w Xi'an zamykane mają być dzielnice i szkoły jeśli ognisko grypy, które pojawi się w mieście, będzie stwarzać "poważne zagrożenie".

Wielu internautów nazwała ten plan "przesadnym" zwłaszcza po tym, gdy - po protestach społecznych - władze Chin zdecydowały się na gwałtowne zerwanie z polityką "zero COVID", która opierała się na lokalnych lockdownach mających na celu całkowite wygaszanie ognisk zakażeń koronawirusem.

Jak zauważa w BBC po opadnięciu fali zakażeń koronawirusem w Chinach zaczęła rosnąć liczba przypadków zakażeń grypą.

Czytaj więcej

USA: Chiny winne pandemii

Duża liczba zachorowań na grypę doprowadziła do problemu z dostępnością leków antywirusowych w aptekach w całym kraju.

Chociaż na razie władze Xi'an nie mają zamiaru wprowadzać lockdownu w mieście, część Chińczyków wyraża obawy, że plany kryzysowe mogą oznaczać powrót do podejścia charakterystycznego dla polityki "zero COVID".

W grudniu 2021 roku mieszkańcy Xi'an nie mogli wychodzić z domów nawet po to, by kupować żywność

Xi'an w czasie epidemii koronawirusa przez miesiąc był objęty ścisłym lockdownem - w grudniu 2021 roku mieszkańcy nie mogli wychodzić z domów nawet po to, by kupować żywność.

Jeden z internautów zauważył, że lokalne władze "uzależniły się od zamykania i kontrolowania".

BBC przypomina, że w 2015 roku plan kryzysowy, podobny do tego ogłoszonego w Xi'an, przyjęły władze Szanghaju, które przewidywały zamknięcie szkół i ograniczenie zgromadzeń publicznych w przypadku pandemii grypy.

Według planu kryzysowego, opublikowanego w środę, w Xi'an zamykane mają być dzielnice i szkoły jeśli ognisko grypy, które pojawi się w mieście, będzie stwarzać "poważne zagrożenie".

Wielu internautów nazwała ten plan "przesadnym" zwłaszcza po tym, gdy - po protestach społecznych - władze Chin zdecydowały się na gwałtowne zerwanie z polityką "zero COVID", która opierała się na lokalnych lockdownach mających na celu całkowite wygaszanie ognisk zakażeń koronawirusem.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Zdrowie
Raka będzie można wykryć na siedem lat przed diagnozą?
Zdrowie
Bieg po Nowe Życie
Zdrowie
Choroby zakaźne wracają do Polski. Jakie znaczenie mają dziś szczepienia?
Zdrowie
Peru: Liczba ofiar tropikalnej choroby potroiła się. "Jesteśmy w krytycznej sytuacji"
Zdrowie
W Szwecji dziecko nie kupi kosmetyków przeciwzmarszczkowych