- Gdybyśmy wiedzieli z czym wiąże się organizacja takiej imprezy, to nie wiem, czy byśmy się na nią zdecydowali. Nieświadomość jest zbawienna – żartuje Paweł Poszytek, dyrektor Fundacji Rozwoju Systemu Edukacji, która jest odpowiedzialna za organizację tych zawodów. Chodzi o to, że Polska miała zaledwie 15 miesięcy na jej zorganizowanie podczas gdy inne kraje o tym, że będą gościć uczestników Euroskills dowiadują się co cztery lata wcześniej. – Pierwotnie ta impreza miała odbyć się w Sankt Petersburgu, ale z uwagi na wybuch wojny w Ukrainie zdecydowano się przenieść ją do naszego kraju – mówi Poszytek. – To zaskakujące, bo Polska dołączyła do programu tych zawodów dopiero sześć lat temu – dodaje. I zaznacza, że zawody odbywają się według bardzo wyśrubowanych standardów, które Polsce, według opinii zagranicznych ekspertów, udało się spełnić.