Bezwzględny charakter obciążenia pracodawcy za stan BHP w zakładzie wprowadza ?art. 207 § 1 kodeksu pracy. Obowiązek zapewnienia przez firmę bezpiecznych i higienicznych warunków pracy zwykle ceduje się na zatrudnianych (niezależnie od obowiązków BHP obciążających ich jako etatowców) lub powierza innym specjalistycznym podmiotom zewnętrznym.
Zlecając wykonanie części lub całości takich obowiązków jednemu lub kilku zatrudnionym albo innemu podmiotowi, szef nie uwolni się od odpowiedzialności. Nawet wtedy obowiązuje zasada, że to on sam odpowiada za stan BHP oraz konsekwencje naruszeń w tym zakresie. Wprost określono ją podczas ostatniej zmiany art. 207 § 1 k.p. Do sformułowania o ponoszeniu przez szefa odpowiedzialności za zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy dodano wyraźne zastrzeżenie, że na jej zakres nie wpływają obowiązki pracowników w dziedzinie BHP oraz powierzenie wykonywania zadań służby BHP specjalistom spoza zakładu, o których mowa w art. 23711 § 2 k.p.
Cała fabryka
Bezpieczeństwo wykonywania pracy zapewnia się na terenie całego zakładu, a nie tylko w miejscach, gdzie etatowiec wykonuje swoje czynności. W uchwale z 7 lutego 2013 r. (III UZP 6/12) Sąd Najwyższy wskazał, że pracodawca odpowiada za szkody, które poniósł podwładny w związku z wykonywaniem pracy. Obejmuje to także przebywanie w sferze interesów pracodawcy w celu wykonywania czynności zmierzających do realizacji jego zadań, do których etatowiec zobowiązał się w umowie o pracę. Znaczenie ma więc to, że zatrudniony znajduje się już (jeszcze) na terenie zakładu. Zgodnie bowiem z art. 207 k.p. podstawową powinnością pracodawcy jest odpowiedzialność za stan BHP w zakładzie, a nie tylko w miejscu wykonywania czynności przez podwładnych.
Przykład
Pracownik poślizgnął się i złamał nogę, przechodząc przez nieodpowiednio odśnieżony chodnik między portiernią a halą produkcyjną, w której pracował. Pracodawca odpowiada za ten wypadek, choćby w miejscu wykonywania pracy w całej rozciągłości respektowano przepisy BHP.