Jest nowa wersja projektu ustawy o sygnalistach. Oto, co się zmienia

Rząd proponuje wydłużenie do trzech miesięcy czasu na wdrożenie procedur wewnętrznych, które chronią osoby zgłaszające naruszenia prawa.

Publikacja: 07.03.2024 03:00

Jest nowa wersja projektu ustawy o sygnalistach. Oto, co się zmienia

Foto: Adobe Stock

Do uregulowania kwestii sygnalistów obligują Polskę przepisy unijnej dyrektywy 2019/1937 z 23 października 2019 r., którą powinniśmy implementować do 17 grudnia 2021 r. Do tej pory to się nie udało, chociaż próby podejmował jeszcze poprzedni rząd.

Kary pieniężne za brak terminowej implementacji dyrektywy są już naliczane, a wyrok TSUE w tej sprawie może zapaść w każdej chwili. Nowy rząd przyspiesza więc działania. Wbrew obawom wsłuchuje się przy tym w zgłaszane uwagi i modyfikuje pierwotne koncepcje. Świadczy o tym nowa wersja projektu.

Rozszerzony katalog naruszeń w ustawie o sygnalistach

Wynika z niej, że rozszerzony zostanie katalog naruszeń, które mogą być przedmiotem zgłoszenia sygnalisty. Jak pisaliśmy w „Rz” nr 38/2024, w grze były dwa warianty. Pierwszy polegał na otwarciu katalogu naruszeń, które może zgłosić sygnalista i podlegać ochronie. Nie byłyby to tylko przypadki wyczerpująco wyliczone w ustawie. Dzięki temu sygnalista nie musiałby przed podjęciem działań dokonywać szczegółowej analizy pod tym kątem. Drugi wariant polegał na pozostawieniu katalogu zamkniętego, ale rozszerzeniu go o wybrane regulacje ponad te wymienione w dyrektywie.

Rząd zdecydował się na drugi wariant. I uzupełnił zakres przedmiotowy o dziedziny: wolności i prawa człowieka i obywatela, handel ludźmi, prawo pracy i korupcja.

Jak mówi mec. Gniewomir Wycichowski-Kuchta, associate w kancelarii DZP, w kontekście prawa pracy może to doprowadzić do wzrostu liczby zgłoszeń dotyczących m.in. mobbingu i molestowania.

– Spraw tego typu w sądach mamy mniej niż 1 tys. rocznie. Może to wynikać m.in. z tego, że osoby, które doświadczyły lub były świadkiem takich sytuacji, nie mają zagwarantowanej silnej ochrony od momentu, gdy zgłosiły takie zachowania. Innymi słowy, są narażone na działania odwetowe. Zapewne rząd chce zagwarantować im ochronę już na początkowym etapie – mówi ekspert.

Czytaj więcej

Rząd robi krok w tył w sprawie sygnalistów. Będą zmiany w projekcie ustawy

Budzi natomiast jego wątpliwości kwestia wolności i praw człowieka i obywatela.

– To dość szerokie i niedookreślone pojęcie, co może powodować problemy interpretacyjne, szczególnie pod kątem rozpatrywania zgłoszeń w ramach organizacji prywatnych. Sporo firm przyjmuje w procedurach nieograniczony zakres tematyczny zgłoszeń, ale jest też wiele podmiotów, które „przekopują” pod tym względem ustawę. Będą one musiały odpowiedzieć na pytanie, jakie dokładnie naruszenia obejmuje ten termin. Zapewne spora część tego typu zgłoszeń spadnie na rzecznika praw obywatelskich, który będzie musiał rozstrzygać powstałe wątpliwości przy okazji prowadzenia postępowań wyjaśniających – wyjaśnia mecenas.

Etap legislacyjny: skierowany do Stałego Komitetu Rady Ministrów

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Beata Baran-Wesołowska, radca prawny z kancelarii BKB Baran Książek Bigaj

Opublikowany kolejny projekt ustawy o sygnalistach zawiera istotne zmiany w stosunku do poprzednich wersji. Z aprobatą należy przyjąć m.in. możliwość skorzystania z nieodpłatnej pomocy i poradnictwa prawnego przez potencjalnego sygnalistę. Wypełnia lukę w implementacji unijnej dyrektywy, która istniała w poprzednich wersjach zmian. Pozytywne jest też określenie dolnej granicy odszkodowania dla sygnalisty, którego spotkały retorsje w związku z dokonanym zgłoszeniem. Projektodawca uwzględnił również możliwość dochodzenia przez taką osobę zadośćuczynienia. Z kolei praktyczne doprecyzowanie sposobu obliczania stanu załogi przedsiębiorstwa, determinującego obowiązek wdrożenia wewnętrznego systemu zgłoszeń wewnętrznych, będzie istotną wskazówką dla działów HR.

Do uregulowania kwestii sygnalistów obligują Polskę przepisy unijnej dyrektywy 2019/1937 z 23 października 2019 r., którą powinniśmy implementować do 17 grudnia 2021 r. Do tej pory to się nie udało, chociaż próby podejmował jeszcze poprzedni rząd.

Kary pieniężne za brak terminowej implementacji dyrektywy są już naliczane, a wyrok TSUE w tej sprawie może zapaść w każdej chwili. Nowy rząd przyspiesza więc działania. Wbrew obawom wsłuchuje się przy tym w zgłaszane uwagi i modyfikuje pierwotne koncepcje. Świadczy o tym nowa wersja projektu.

Pozostało 85% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Konsumenci
Sąd Najwyższy orzekł w sprawie frankowiczów. Eksperci komentują
Prawo dla Ciebie
TSUE nakłada karę na Polskę. Nie pomogły argumenty o uchodźcach z Ukrainy
Praca, Emerytury i renty
Niepokojące zjawisko w Polsce: renciści coraz młodsi
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Aplikacje i egzaminy
Postulski: Nigdy nie zrezygnowałem z bycia dyrektorem KSSiP