Zuzanna Dąbrowska: PiS nie zmyje z rąk winy za ten konflikt

W sprawie aborcji Jarosław Kaczyński nie posiada własnych przekonań, dlatego cynicznie rozgrywa ten temat, kompletnie nie rozumiejąc, czego właściwie dotyczy.

Publikacja: 20.06.2023 03:00

Zuzanna Dąbrowska: PiS nie zmyje z rąk winy za ten konflikt

Foto: Fotorzepa/ Jerzy Dudek

Pęknięcie światopoglądów, do którego dochodzi w Polsce, można porównać do sytuacji w USA: wojny aborcyjne, nie do przezwyciężenia starcie argumentów religijnych z osobistymi, zawężenie metody in vitro tylko do tych par, które mogą same zapłacić. O prawach osób LGBT czy pedofilii w Kościele nie wspominając. To wszystko ma potencjał wybuchowy jak ładunek C4 i podobną łatwość modelowania eksplozji kolejnego tematu na własne potrzeby.

Dla posłanki Elżbiety Płonki z PiS in vitro w przeciwieństwie do naprotechnologii nie leczy, lecz przyczynia się do niszczenia embrionów. Podczas debaty nad obywatelskim projektem ustawy o finansowaniu in vitro polityk PiS dogadywała z trybuny sejmowej przeciwnej stronie sali, że politycy opozycji domagają się „aborcji na żądanie”, a potem martwią się o to, żeby rodziły się dzieci. Wizja po drugiej stronie sporu jest jednak dokładnie odwrotna: ci, którzy aborcji zakazują, nie chcą się przyczynić do wzrostu urodzeń, blokując finansowanie in vitro. To przepaść.

Czytaj więcej

Długa droga do aborcji dla kobiet. Klauzula sumienia nie będzie wyrokiem

W 2016 r. prezes Kaczyński mówił: „Będziemy dążyli do tego, by nawet przypadki ciąż bardzo trudnych, kiedy dziecko jest skazane na śmierć, mocno zdeformowane, kończyły się jednak porodem, by to dziecko mogło być ochrzczone, pochowane, miało imię. (...) Oczywiście mowa tylko o tych przypadkach trudnych ciąż, gdy nie ma zagrożenia życia i zdrowia matki”.

Ale zaostrzając prawo aborcyjne poprzez werdykt TK, Kaczyński uległ swojej prawej stronie ze względów politycznych, a nie światopoglądowych. I sam to najlepiej spuentował, mówiąc, że nie ma problemu, „bo ci, co chcą, mogą wykonać aborcję za granicą”. Po śmierci Doroty, która straciła życie na skutek zbyt późnego usunięcia obumarłego płodu, prezes mówił, że „cała akcja jest propagandowym nadużyciem” i jest częścią „tej urojonej rzeczywistości”. Nie pamiętał już własnych słów z roku 2016 o życiu matki.

Dopóki aborcja dokonywana była na podstawie kruchego (i kontestowanego) kompromisu, który pozwalał na usunięcie ciąży w trzech przypadkach: gwałtu, zagrożenia zdrowia i życia matki oraz nieusuwalnej wady płodu, politycy PiS żonglowali tematem, mobilizując skrajny elektorat. Kiedy jednak wyrok TK wszedł w życie, sytuacja się zmieniła: w wyniku błędów i wyrażonego wprost przez ginekologów i położników strachu i presji giną kolejne kobiety. Obóz rządzący stara się to bagatelizować, a winę zrzuca na lekarzy. Ale zaplątany we własne nogi płaci za to wysoką polityczną cenę. Bo śmierci kobiet, które chciały urodzić, a którym nie udzielono pomocy, by przeżyły, nie da się w żaden sposób wytłumaczyć.

Ten konflikt trwa i oddziałuje na świadomość obywateli. Jest jednym z powodów emigracji młodych ludzi. Wszedł w ich zwykłe rozmowy o życiu i perspektywach na przyszłość. Rzutuje na decyzje o zajściu w ciąże. Tak źle jeszcze nie było, zwłaszcza gdy uświadomimy sobie, jak mało w Polsce rodzi się dzieci.

Pocieszające jest chyba tylko to, że przestał się politycznie opłacać. Autorzy obecnego stanu prawnego siedzą w narożniku, próbując złapać oddech. A prezydent Duda, który zapowiadał, że doprowadzi chociaż do doprecyzowania przepisów po wyroku TK Julii Przyłębskiej, woli z dziennikarzami rozmawiać o piłkarskim Pucharze Tymbarku.

Pęknięcie światopoglądów, do którego dochodzi w Polsce, można porównać do sytuacji w USA: wojny aborcyjne, nie do przezwyciężenia starcie argumentów religijnych z osobistymi, zawężenie metody in vitro tylko do tych par, które mogą same zapłacić. O prawach osób LGBT czy pedofilii w Kościele nie wspominając. To wszystko ma potencjał wybuchowy jak ładunek C4 i podobną łatwość modelowania eksplozji kolejnego tematu na własne potrzeby.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Maciej Berek: Potrzebujemy ustaw, które zmienią rzeczywistość. Ilość się nie liczy
Polityka
Radosław Sikorski obejmie stanowisko w UE? Donald Tusk nie chce go stracić
Polityka
Jarosław Rzepa: Hołownia na prezydenta? Zobaczymy, czy ten pomysł się utrzyma
Polityka
Małopolska wciąż bez marszałka. PiS postawi na jedność kosztem władzy?
Akcje Specjalne
Mapa drogowa do neutralności klimatycznej
Polityka
Niemiecka policja przewiozła migrantów do Polski. Reaguje Donald Tusk
Polityka
Straż Graniczna poinformowała o przewiezieniu imigrantów z Niemiec. PiS: Wiedzą, że mogą