Andrzej Halicki: Prezydent chce mieć wpływ

Spór z UE może się skończyć utratą prawa głosu Polski – uważa europoseł KO Andrzej Halicki

Publikacja: 14.06.2023 03:00

Andrzej Halicki

Andrzej Halicki

Foto: Jerzy Dudek

Prezydencka nowelizacja dotycząca lex Tusk nabiera tempa. Czy to ma wpływ na działania KE wobec tej ustawy?

W bardzo krótkim okresie Komisja Europejska oczekuje konkretnej odpowiedzi, w jaki sposób mają być respektowane zasady pełnej obrony. Komisja weryfikacyjna nie może być jednocześnie sądem i prokuraturą. Nie może mieć też prawa, żeby eliminować kogokolwiek z politycznej działalności. Na to nałożona jest kwestia wolności i równości wyborów parlamentarnych. Wczoraj Komisarz Didier Reynders podczas dodatkowego posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych poinformował, że komisja będzie aktywnie uczestniczyć w nadzorze nad wyborami w Polsce.

Ale PiS mówi, że komisarz angażuje się po stronie obecnej opozycji, bo chce zmienić polski rząd. Jakie mogą być praktyczne działania UE, jeżeli prace nad ustawą będą trwały?

Nowelizacja nie zmienia istoty tej komisji. Sposób jej powoływania jest bulwersujący. Komisarz Reynders powiedział, że – przy dalszej pracy nad lex Tusk – może pojawić się wniosek do TSUE o zastosowanie środków zaradczych. Trybunał powinien ekspresowo orzec w tej sprawie z uwagi na zbliżające się wybory w Polsce. A to powinno oznaczać zamrożenie ustawy. Wiemy, że poprzednie orzeczenia TSUE były lekceważone przez polski rząd, ale to już byłaby recydywa, która wiązałaby się z konsekwencjami budżetowymi lub zastosowaniem art. 7, co może się zakończyć zawieszeniem prawa głosu Polski w UE.

Czytaj więcej

Halicki: "Lex Tusk"? Polskę może czekać utrata głosu w UE

Ile straciliśmy środków unijnych przez konflikt z UE?

Same kary to jest dokładnie 550 milionów euro, czyli około 2,5 miliarda zł. Ale straty są dużo poważniejsze. Tracimy jeszcze fundusze z europejskiej perspektywy finansowej, która działa już od 2021 roku. Przez dwa ostatnie lata miliardy euro powinny już pracować na rzecz polskiego społeczeństwa i gospodarki. KPO to strata prawie 300 miliardów zł. Okres ich wydania jest też jasno określony – 2025 r. W 2026 r. powinniśmy się już rozliczyć z całej sumy.

Andrzej Duda zgłosił projekt ustawy, która reguluje kompetencje i procedury dotyczące UE. Prezydent chce poszerzyć swój obszar władzy?

Prezydent zdaje sobie sprawę, że przegrana PiS-u na jesieni jest bardzo prawdopodobna. Dlatego dziś próbuje sobie zagwarantować wpływ w obszarach, które powinny być prerogatywami rządowymi. Zgłoszenie nowelizacji do lex Tusk – cztery dni po jego podpisaniu – nie wynikało z dogłębnej analizy, tylko ze zderzenia się z zagraniczną opinią publiczną. Prezydent próbuje zachować lepszy wizerunek w stosunku do fatalnego i konfrontacyjnego kierunku, jaki przyjął rząd.

Nowelizacja nie zmienia istoty tej komisji. Sposób jej powoływania jest bulwersujący

Andrzej Halicki

Może prezydent ubezpiecza się zarówno na wygraną opozycji, jak i własnego obozu?

Harmonogram jego decyzji jest kompletnie niespójny. Mam wrażenie, że jego działania zależą od tego, co przeczyta w porannej gazecie. Prezydent jest uzależniony od zewnętrznych wpływów i nie jest konsekwentny. Tarcia w rządzie też oczywiście są. Jeszcze dwa dni temu słyszeliśmy, że nowelizacja prezydenta w ogóle nie będzie przedmiotem pracy. Teraz słyszymy, że praca nad nowelizacją będzie zaraz zakończona. To wszystko jest obrazem wielkiego chaosu. Obóz rządzący wie, że jest na równi pochyłej, i próby odmienienia tego procesu są skazane na porażkę.

— współpraca Karol Ikonowicz

Prezydencka nowelizacja dotycząca lex Tusk nabiera tempa. Czy to ma wpływ na działania KE wobec tej ustawy?

W bardzo krótkim okresie Komisja Europejska oczekuje konkretnej odpowiedzi, w jaki sposób mają być respektowane zasady pełnej obrony. Komisja weryfikacyjna nie może być jednocześnie sądem i prokuraturą. Nie może mieć też prawa, żeby eliminować kogokolwiek z politycznej działalności. Na to nałożona jest kwestia wolności i równości wyborów parlamentarnych. Wczoraj Komisarz Didier Reynders podczas dodatkowego posiedzenia Komisji Wolności Obywatelskich, Sprawiedliwości i Spraw Wewnętrznych poinformował, że komisja będzie aktywnie uczestniczyć w nadzorze nad wyborami w Polsce.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
„Karczemna kłótnia” w PiS po decyzji o listach. Okupacja drzwi do gabinetu Jarosława Kaczyńskiego
Polityka
Sondaż: Broń atomowa USA w Polsce dzieli Polaków
Polityka
Hekatomba małych partii. Pod nóż idą ugrupowania m.in. Kołodziejczaka, Piecha i „Jaszczura”
Polityka
Grzegorz Braun kandydatem Konfederacji w wyborach do PE
Polityka
Spięcie w Sejmie. Wicemarszałek do Bąkiewicza: Proszę opuścić salę