Trzeci mecz i pierwsze punkty w Lidze Europy. Raków zremisował ze Sportingiem

Mistrzowie Polski, grając przez większość spotkania w przewadze, zremisowali w Sosnowcu 1:1 ze Sportingiem Lizbona.

Publikacja: 26.10.2023 21:32

Raków zremisował ze Sportingiem

Raków zremisował ze Sportingiem

Foto: PAP/Waldemar Deska

Drużyna z Częstochowy zdobyła pierwszą bramkę i pierwszy punkt w historii swoich występów w fazie grupowej europejskich pucharów. Pozostał jednak niedosyt. Mogło być jeszcze lepiej, ale Raków nie wykorzystał ani gry w przewadze, ani faktu, że w końcówce rywal z Portugalii wyraźnie osłabł.

Wydawało się, że ten mecz nie mógł zacząć się dla gospodarzy lepiej. Już w ósmej minucie czerwoną kartkę dostał Viktor Gyokeres, czyli najlepszy piłkarz Sportingu. Szwed sfaulował Zorana Arsenicia, sędzia najpierw pokazał mu żółtą kartkę, ale po obejrzeniu powtórki zobaczył, że Gyokeres z premedytacją nadepnął na nogę przeciwnika, zmienił więc swoją decyzję i wyrzucił go z boiska.

Jak zagrał Raków w meczu ze Sportingiem Lizbona

To miało ułatwić zadanie drużynie Dawida Szwargi, ale wkrótce okazało się, że Arsenić nie jest w stanie kontynuować gry, a Raków kilka minut później stracił gola. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego najwyżej do piłki wyskoczył Sebastian Coates i było 0:1.

Czytaj więcej

Raków Częstochowa zaczyna kolejny maraton. Teraz Sporting Lizbona

W pierwszej połowie Raków wyglądał bardzo słabo, w drugiej wreszcie skorzystał ze swojej przewagi, zaczął atakować, a jedna z kombinacyjnych akcji przyniosła w końcu wyrównanie. Do bramki trafił Fabian Piasecki. Przy odrobinie szczęścia mistrz Polski mógł nawet wygrać.

Raków wciąż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, ale cały czas zachowuje szanse na trzecią pozycję, która jest przepustką do rundy pucharowej Ligi Konferencji. Za dwa tygodnie czeka go rewanż ze Sportingiem w Lizbonie.

W drugim meczu tej grupy Sturm Graz zremisował przed własną publicznością 2:2 z Atalantą Bergamo, a bohaterem austriackiej ekipy został Szymon Włodarczyk. Młody polski napastnik wykorzystał rzut karny w 80. minucie meczu spotkania.

Liga Europy - 3. kolejka
Grupa D

Raków Częstochowa - Sporting Lizbona 1:1
(F. Piasecki 79 - S. Coates 14)

Sturm Graz - Atalanta Bergamo 2:2
(A. Prass 13, S. Włodarczyk 80-z karnego - L. Muriel 34 i 45+7-z karnego)

1. Atalanta 3 7 6-3
2. Sporting 3 4 4-4
3. Sturm 3 4 4-4
4. Raków 3 1 1-4

Drużyna z Częstochowy zdobyła pierwszą bramkę i pierwszy punkt w historii swoich występów w fazie grupowej europejskich pucharów. Pozostał jednak niedosyt. Mogło być jeszcze lepiej, ale Raków nie wykorzystał ani gry w przewadze, ani faktu, że w końcówce rywal z Portugalii wyraźnie osłabł.

Wydawało się, że ten mecz nie mógł zacząć się dla gospodarzy lepiej. Już w ósmej minucie czerwoną kartkę dostał Viktor Gyokeres, czyli najlepszy piłkarz Sportingu. Szwed sfaulował Zorana Arsenicia, sędzia najpierw pokazał mu żółtą kartkę, ale po obejrzeniu powtórki zobaczył, że Gyokeres z premedytacją nadepnął na nogę przeciwnika, zmienił więc swoją decyzję i wyrzucił go z boiska.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Budzi się moda na Ekstraklasę
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Awans o krok! FC Barcelona wygrywa, Robert Lewandowski patrzy
Piłka nożna
Bayern królem fazy grupowej Ligi Mistrzów. Nie przegrał już 37 meczów z rzędu
Piłka nożna
Liga Mistrzów. Huśtawka nastrojów w Paryżu
Piłka nożna
Ajax Amsterdam na dnie. Przegrywa z rywalami i chuliganami