Korespondencja z Budapesztu
"Rzeczpospolita": Mistrzostwa świata to czwarta imprez od momentu, kiedy Rosja zaatakowała Ukrainę. Jak w tym czasie zmieniło się pani podejście do sportu?
Niezmiennie czuję się ambasadorką mojego kraju. Byłam dumna z możliwości startów pod ukraińską flagą wcześniej, ale teraz wiem, że to jeszcze ważniejsze. Chcę pokazywać, że jesteśmy i walczymy oraz przekazywać rodakom w tych strasznych czasach pozytywne emocje.
Czytaj więcej
Polska sztafeta 4x100 metrów kobiet po szesnastu latach znów pobiegnie w finale mistrzostw świata. Były nerwy, bo trener zagrał va banque. Został sukces i nadzieja - na dobre miejsce oraz rekord kraju.
Kto wspierał panią z trybun stadionu w Budapeszcie?