Ekscentryczny biznesmen chce odkupić swoją firmę. WeWork wróci do życia?

Pięć lat temu Adam Neumann został wyrzucony z własnej firmy WeWork. Teraz kontrowersyjny przedsiębiorca technologiczny składa ofertę odkupienia niewypłacalnej firmy.

Publikacja: 26.03.2024 18:50

Adam Neumann chce odzyskać WeWork

Adam Neumann chce odzyskać WeWork

Foto: Bloomberg

Adam Neumann i WeWork chcieli zrewolucjonizować rynek wynajmu powierzchni biurowych dla firm. Jednak rosnący trend pracy z domu, który stał się jeszcze bardziej wyraźny podczas pandemii Covid-19, spowodował załamanie się tego modelu biznesowego. Firma nigdy nie była na minusie, ale pod naciskiem inwestorów Neumann musiał w 2019 roku zrezygnować ze stanowiska.

Według informacji „Wall Street Journal” Adam Neumann może być teraz o krok od powrotu do WeWork. Podobno były dyrektor zarządzający złożył ofertę: ponad 500 milionów dolarów – twierdzi gazeta cytując osoby zaznajomione z wydarzeniami. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób chce to sfinansować.

Czytaj więcej

WeWork, czyli szybki wzlot i upadek rynkowego Ikara

W listopadzie 2023 r. WeWork zbankrutował – co stanowiło niezwykły upadek niegdyś najcenniejszego startupu w USA, wycenianego na 47 miliardów dolarów. Według „WSJ” Neumann skontaktował się z WeWork w grudniu zeszłego roku, aby uzyskać informacje niezbędne do złożenia oferty zakupu firmy lub jej aktywów.

Adam Neumann próbuje odzyskać kontrolę nad WeWork

Później zaoferował pożyczkę na sfinansowanie upadłości, ale jak wynika z listu jego prawników, do którego dotarł „The Wall Street Journal”, nadal nie ma dostępu do tych informacji. Stwierdzono, że upadłość była spowodowana niezdolnością kierownictwa do zbadania „alternatyw” w zakresie wsparcia finansowego.

Adam Neumann próbuje odzyskać kontrolę nad WeWork, odkąd został zwolniony pięć lat temu. Potencjalni inwestorzy krytykowali wówczas perspektywy finansowe spółki i jego ekscentryczny styl zarządzania po nieudanej ofercie publicznej. Raport „Wall Street Journal” z 2019 roku ujawnił także wystawne przyjęcia oraz nadmierne spożycie alkoholu i narkotyków przez Neumanna. Mówi się, że po ogłoszeniu zwolnień grupowych Neumann rozdawał shoty tequili i organizował koncert-niespodziankę Run-DMC. Co więcej, podobno jego prywatny odrzutowiec został kiedyś odwołany z Jerozolimy – wcześniej w samolocie znaleziono marihuanę ukrytą w opakowaniu płatków śniadaniowych.

Czytaj więcej

Najwięcej warty start-up na świecie jest oficjalnie bankrutem

W specjalnym piśmie adwokaci Neumanna wyjaśniają co planuje zrobić z WeWork po powrocie: „W hybrydowym świecie pracy, w którym popyt na produkty WeWork prawdopodobnie będzie większy niż kiedykolwiek, moi klienci uważają, że synergie i „Wiedza fachowa w zakresie zarządzania, jaką zapewniłoby przejęcie, mogłaby znacznie przekroczyć wartość dłużników oddzielnie” – napisali prawnicy.

WeWork może jeszcze zarobić

Proces upadłościowy umożliwia WeWork rozwiązanie lub renegocjację długoterminowych umów z właścicielami nieruchomości. Według niemieckiego inwestora Philippa Klöcknera model biznesowy CoWorking może jeszcze zadziałać. W ostatnim czasie spółka ucierpiała przede wszystkim na zbyt wysokich cenach wynajmu, gdyż wiele topowych nieruchomości było wynajmowanych długoterminowo i po najwyższych cenach. „Teraz, gdy co piąte biuro w Nowym Jorku i ponad jedna trzecia powierzchni w San Francisco jest pusta, następna firma będzie mogła skorzystać z niższych czynszów w związku z kryzysem na rynku nieruchomości biurowych. Jeśli uda się uzgodnić ze znacznie korzystniejszymi warunkami najmu. Wtedy model biznesowy WeWork mógłby być znacznie atrakcyjniejszy” – uważa Klöckner.

Czytaj więcej

Prezes WeWork odchodzi ze stanowiska. "Dla dobra firmy"

Można również wyobrazić sobie możliwość przekształcenia poszczególnych obszarów w rejony mieszkalne lub o charakterze mieszanym. Byłoby to bliższe koncepcji nowej firmy Adama Neumanna Flow. Na razie nie ma zbyt wielu szczegółów na temat konkretnego modelu biznesowego Flow.

Wciąż nie jest wiadomo, czy Neumann będzie w stanie sfinansować akcję ratunkową WeWork. Rzekomi partnerzy, jak fundusz hedgingowy Thirtpoint czy inwestor Baupost, wydają się dystansować od wsparcia tego projektu.

Wkrótce po ogłoszeniu upadłości firmy Neumann dał jasno do zrozumienia, że nadal wierzy w model biznesowy WeWork. W opublikowanym oświadczeniu wyraził swoje rozczarowanie: „Przyglądanie się z boku od 2019 r. było dla mnie wyzwaniem, gdy WeWork nie udało się wykorzystać produktu, który jest teraz bardziej odpowiedni niż kiedykolwiek. Wierzę, że mając odpowiednią strategię i dobry zespół, WeWork może odnieść sukces dzięki reorganizacji”.

Adam Neumann i WeWork chcieli zrewolucjonizować rynek wynajmu powierzchni biurowych dla firm. Jednak rosnący trend pracy z domu, który stał się jeszcze bardziej wyraźny podczas pandemii Covid-19, spowodował załamanie się tego modelu biznesowego. Firma nigdy nie była na minusie, ale pod naciskiem inwestorów Neumann musiał w 2019 roku zrezygnować ze stanowiska.

Według informacji „Wall Street Journal” Adam Neumann może być teraz o krok od powrotu do WeWork. Podobno były dyrektor zarządzający złożył ofertę: ponad 500 milionów dolarów – twierdzi gazeta cytując osoby zaznajomione z wydarzeniami. Nie jest jednak jasne, w jaki sposób chce to sfinansować.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Krzysztof Gawkowski: Nikt nie powinien mieć TikToka na urządzeniu służbowym
Biznes
Alphabet wypłaci pierwszą w historii firmy dywidendę
Biznes
Wielkie firmy zawierają sojusz kaucyjny. Wnioski do KE i UOKiK
Biznes
KGHM zaktualizuje strategię i planowane inwestycje
Biznes
Rośnie znaczenie dobrostanu pracownika