Rosja w stanie szoku po antyrządowych demonstracjach

Władze zaskoczyła własna bezsilność, a opozycję i społeczeństwo – nagła śmiałość.

Aktualizacja: 28.03.2017 14:55 Publikacja: 27.03.2017 19:42

Policja niesie jednego z aresztowanych na placu Puszkina w Moskwie

Policja niesie jednego z aresztowanych na placu Puszkina w Moskwie

Foto: AFP

– To był unikalny dzień w politycznej historii Rosji. Koniec wirtualnej rzeczywistości: twierdzeń o marginalizacji opozycji i 90-proc. poparciu dla Putina – ogłosił jeden z liderów opozycji Władimir Miłow.

Według niepełnych danych manifestacje przeciw korupcji premiera Dmitrija Miedwiediewa odbyły się w około 100 miastach kraju. Zaskoczeni politycy i eksperci gubią się w domysłach, czy prezydent zdymisjonuje wiernego szefa rządu, wywołując konflikt w elicie władzy.

Od morza do morza

Skala protestów – od Władywostoku po Petersburg – zaskoczyła władze, tym bardziej że ponad połowa demonstracji i wieców była nielegalna. Dotychczas działacz antykorupcyjny Aleksiej Nawalnyj, który wezwał do manifestacji, nie zgadzał się na akcje bez formalnej sankcji władz, by uniknąć ewentualnego rozlewu krwi. Tymczasem w niedzielę zmienił taktykę i wyprowadził ludzi na ulice w centrum stolicy na nielegalną demonstrację.

W ciągu dnia skonsternowani politycy na Kremlu unikali jakichkolwiek komentarzy. Jedyną reakcją był najazd policji na siedzibę Fundacji Nawalnego, aresztowanie wszystkich znajdujących się tam osób i konfiskata całego sprzętu. Jednocześnie ogólnokrajowe telewizje nie informowały o demonstracjach.

– Wydarzenia takiej wielkości nie sposób ukryć – stwierdził Miłow.

Liczba aresztowanych zaskoczyła organizacje obrony praw człowieka. – W samej Moskwie zatrzymano 1030 osób, jednorazowo więcej niż w 2011 roku, w czasie demonstracji przeciw fałszerstwom wyborczym. Spośród uwięzionych w poniedziałek rano w aresztach pozostało 120. To są ci, którzy będą sądzeni i zostaną skazani na 15–20 dni aresztu – poinformowano „Rzeczpospolitą" w Centrum „Memoriał". Nie wiadomo, ile osób zatrzymano poza stolicą, najprawdopodobniej drugie tyle.

– Po konsultacjach z policją postanowiliśmy nie wzywać do kontrmanifestacji. Naszym zdaniem nic nadzwyczajnego się nie stało – powiedział „Rzeczpospolitej" Nikołaj Starikow, współprzewodniczący Antymajdanu. Organizacja została założona w 2015 roku właśnie do zwalczania demokratycznych manifestacji.

Idzie młodość

Wszystkich zaś zaskoczyła ogromna liczba młodych ludzi – w tym niepełnoletnich – która wzięła udział w demonstracjach. – Około 1/3 zatrzymanych nie miała 18 lat – informuje Centrum „Memoriał". – Udział młodzieży w dotychczasowych akcjach opozycji był nieproporcjonalnie niski. A w ciągu ostatnich dwóch lat w ogóle potencjał protestów w społeczeństwie był najniższy w historii. Możliwe, że teraz na młodzież wpłynął inny sposób mobilizowania zwolenników przez Nawalnego – w sieciach społecznościowych – powiedział „Rzeczpospolitej" Lew Gudkow, szef niezależnego ośrodka socjologicznego Centrum Lewady. „To mit, że zaagitował ich Nawalnyj. Społeczno-polityczna mobilizacja młodzieży trwa już co najmniej od roku" – uważają z kolei socjologowie z moskiewskiej grupy badawczej „Monitoring aktualnego folkloru".

Miesiąc wcześniej Nawalnyj opublikował na YouTubie 40-minutowy film o majątku premiera Dmitrija Miedwiediewa, który stał się detonatorem społecznego niezadowolenia. Za łapówki od oligarchów i preferencyjne kredyty z państwowych banków szef rządu kupił lub zbudował pięć pałacowych rezydencji i willę w Petersburgu, dwa jachty (za 16 mln dol.) oraz dwie stuhektarowe winnice (jedna nad Morzem Czarnym, a druga w Toskanii).

– Być może niezadowolenie zostało skanalizowane poprzez uderzenie w Miedwiediewa, a nie Putina, który cały czas w społeczeństwie ma status ojca narodu – zastanawia się Gudkow.

Kłótnia nierozłącznych

Jednocześnie od połowy miesiąca widoczne są pewne oznaki rozpadania się tandemu rządzącego Rosją. 14 marca Putin, komentując dłuższą nieobecność premiera, powiedział: „Nie ochronili (Miedwiediewa) przed grypą". Dziesięć dni później sam premier powiedział publicznie: „A ja nie byłem chory".

Nikt nie wie, co oznacza zarówno ta zaoczna wymiana zdań, jak i sama nieobecność premiera. Jednak część ekspertów sądzi, że to zapowiedź dymisji Miedwiediewa – jeszcze przed przyszłorocznymi marcowymi wyborami prezydenckimi. Tym bardziej że premier znów się pogrążył. Pytany, jak spędził niedzielę protestów, odparł: „Wspaniale, byłem na nartach". Zdaniem Tatiany Stanowoj z „Carnegie Endowment" z punktu widzenia Kremla najlepiej byłoby wymienić szefa rządu jesienią. Wśród jego następców wymieniani są: były minister finansów Aleksiej Kudrin (jako przedstawiciel rosyjskich monetarystów i liberałów gospodarczych) oraz Borys Titow (wspierany przez państwowe koncerny zwolennik poluzowania polityki kredytowej).

Tymczasem sezon manifestacji nie zakończył się w niedzielę. W poniedziałek zaczął się ogólnokrajowy protest kierowców TIR domagających się zmniejszenia opłat pobieranych na drogach. Wiadomo już o aresztowaniu czterech jego przywódców. Policja postawiła szefowi związku zawodowego kierowców zarzut prowadzenia samochodu bez prawa jazdy. W odpowiedzi protestujący kierowcy podpalili samochód na petersburskim placu Dyktatury Proletariatu.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora: andrzej.lomanowski@rp.pl

– To był unikalny dzień w politycznej historii Rosji. Koniec wirtualnej rzeczywistości: twierdzeń o marginalizacji opozycji i 90-proc. poparciu dla Putina – ogłosił jeden z liderów opozycji Władimir Miłow.

Według niepełnych danych manifestacje przeciw korupcji premiera Dmitrija Miedwiediewa odbyły się w około 100 miastach kraju. Zaskoczeni politycy i eksperci gubią się w domysłach, czy prezydent zdymisjonuje wiernego szefa rządu, wywołując konflikt w elicie władzy.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Sondaż: Większość Finów chce ograniczenia prawa weta w UE
Społeczeństwo
Japonia: Wycofano ponad 100 tys. paczek z chlebem. Nietypowe znalezisko
Społeczeństwo
Stambuł: Samolot tarł dziobem o ziemię. Na nagraniach widać iskry i dym
Społeczeństwo
"Ukryta kamera w pałacu Putina". Pokazano nagrania z luksusowej rezydencji
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Społeczeństwo
Policja zakończyła propalestyński protest na uniwersytecie w Amsterdamie