Problemy pacjentow z niepłodnością

Wart miliony sprzęt do diagnostyki niepłodności pokrywa się kurzem.

Aktualizacja: 30.10.2017 19:47 Publikacja: 29.10.2017 18:42

Pierwsi pacjenci w ramach rządowego programu zostaną przyjęci jeszcze w tym roku

Pierwsi pacjenci w ramach rządowego programu zostaną przyjęci jeszcze w tym roku

Foto: Fotorzepa, Piotr Męcik

Wygaszając dofinansowanie programów in vitro przez NFZ, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł tłumaczył, że metoda ta budzi kontrowersje i niezgodę części polskiego społeczeństwa. „Ograniczenia wynikające z poszanowania wartości" miał uwzględniać przygotowany przez resort Program Kompleksowej Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego w Polsce. Problem w tym, że rządowy program wpierania in vitro zamknięto w połowie ubiegłego roku, a pacjenci z niepłodnością do dziś nie doczekali się alternatywy.

Pod koniec grudnia 2016 r. minister zdrowia w świetle fleszy otworzył klinikę leczenia niepłodności przy Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Miała służyć za wzór 15 innym ośrodkom dofinansowanym w ramach programu.

Jak poinformowała nas w e-mailu rzeczniczka resortu zdrowia Milena Kruszewska, „w wyniku przeprowadzonych w 2016 r. i 2017 r. postępowań konkursowych wyłoniono w całej Polsce 17 realizatorów programu". – Realizatorzy otrzymują dofinansowanie do zakupu sprzętu, aparatury medycznej oraz prac modernizacyjnych. W 2016 r. przeznaczono na ten program 4699 tys. zł. W tym roku – 348 tys. zł.

Na razie żaden z tych ośrodków nie działa. – Pierwsi pacjenci zostaną przyjęci do końca 2017 r. – zapewnia Kruszewska.

– Uroczyste otwarcie kliniki w grudniu 2016 r. wprowadziło w błąd opinię publiczną i samych pacjentów, którzy nabrali przekonania, że na leczenie mogą zgłosić się od razu – mówi Marta Górna, przewodnicząca Stowarzyszenia na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji Nasz Bocian.

Choć łódzka klinika skompletowała już sprzęt, zapisy na leczenie jeszcze się nie rozpoczęły. Podobnie jak w przypadku pozostałych ośrodków, warta miliony aparatura pokrywa się kurzem.

– O program proszę pytać w ministerstwie – usłyszeliśmy w Centrum Zdrowia Matki Polki w Łodzi. Dodano, że program nie ruszył. Podobnie jak w innych miastach.

W większości klinik niewykorzystane pozostają aparaty do badania nasienia CASA. Inaczej jest w przypadku aparatury stosowanej podczas zabiegów operacyjnych. Laserowe noże czy nowoczesne endoskopy wykorzystywane są np. przy zabiegach onkologicznych. – Oczywiście pod warunkiem, że w klinice są osoby, które potrafią operować za pomocą najnowocześniejszej aparatury – mówi nam ginekolog ze środkowej Polski.

Zdaniem specjalistów wiele zakupów może okazać się mało skutecznych. Według nich program za bardzo koncentruje się na leczeniu niepłodności męskiej, podczas gdy na całym świecie się od tego odchodzi. – Na obecnym etapie skuteczność leczenia andrologicznego jest tak niska, że cały świat ciężką patologię nasienia leczy za pomocą technik rozrodu wspomaganego medycznie, np. zapłodnienia in vitro – tłumaczy prof. Romuald Dębski, mazowiecki konsultant wojewódzki w dziedzinie endokrynologii ginekologicznej i rozrodczości. Dodaje, że mało efektywne mogą być także zapisane w programie zabiegi mikrochirurgii jajowodów.

– Program ma bazować na diagnostyce i nie oferuje możliwości leczenia wszystkim pacjentom. Pary, dla których jedyną drogą leczenia są metody wspomaganego rozrodu, zostaną pozostawione same sobie – podsumowuje Marta Górna.

Wygaszając dofinansowanie programów in vitro przez NFZ, minister zdrowia Konstanty Radziwiłł tłumaczył, że metoda ta budzi kontrowersje i niezgodę części polskiego społeczeństwa. „Ograniczenia wynikające z poszanowania wartości" miał uwzględniać przygotowany przez resort Program Kompleksowej Ochrony Zdrowia Prokreacyjnego w Polsce. Problem w tym, że rządowy program wpierania in vitro zamknięto w połowie ubiegłego roku, a pacjenci z niepłodnością do dziś nie doczekali się alternatywy.

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Ochrona zdrowia
Obturacyjny bezdech senny – choroba niedoceniana
Ochrona zdrowia
Ćwiek-Świdecka: Kobiety kupują pigułki „dzień po” jak wtedy, gdy nie było recept
Ochrona zdrowia
Gdańskie centrum sportu zamknięte do odwołania. Znaleziono groźną bakterię
Ochrona zdrowia
Rewolucja w kodeksie etyki lekarskiej? Wykreślone ma być jedno ważne zdanie
Ochrona zdrowia
Izabela Leszczyna: WOŚP nie ma nic wspólnego z wydolnością systemu ochrony zdrowia