Konkurs rzutu młotem mężczyzn zapowiadał się doskonale z oczywistych względów: Wojciech Nowicki i Paweł Fajdek to liderzy tegorocznych list światowych, ich rywalizacja w mityngach przeniosła się już poza granicę 81 m. Nowicki – brązowy medalista olimpijski z Rio, niedawno poprawił w Szekesfehervar rekord życiowy – aż 81,85 m, Fajdek, trzykrotny mistrz świata, rzucił tego lata 81,14 m.
Walka na stadionie lekkoatletycznym przy Al. Piłsudskiego w Lublinie zaczęła się od prób spalonych, potem z mokrym kołem (deszcz długo przeszkadzał imprezie) lepiej radził sobie Wojciech Nowicki – w trzeciej próbie 79,59, w piątej 80,26, prowadził zdecydowanie, lecz wielki rywal zaatakował w ostatniej serii i był blisko: 80,14. Warto było oglądać.
Wśród wielu niezłych rezultatów zwrócił też uwagę wynik Anny Jagaciak-Michalskiej w trójskoku (14,24 m – najlepszy w sezonie), dobrze oglądało się konkurs oszczepników (czterech przekroczyło granicę 80 m), sporo obiecały eliminacje biegu na 400 m kobiet, lecz największe wrażenie zrobił finałowy sprint Ewy Swobody na 100 m: czas 11,12 to wyrównany na mokrej bieżni rekord życiowy, tylko wiatr był trochę za mocny (+2,7 m/s), by głosić to oficjalnie.
Dobrze również wyglądały zwycięskie biegi Sofii Ennaoui i Adama Kszczota na 1500 m. Pani Sofia niedawno wygrała na tym dystansie w Londynie bieg w Lekkoatletycznym Pucharze Świata. Pan Adam, wicemistrz świata na 800 m, potraktował start na dłuższym dystansie jako aktywną próbę treningową (nie było rywalizacji z Marcinem Lewandowskim – wybrał 800 m), która zecydowanie potwierdziła, że forma na ME w Berlinie rośnie.
W sobotę i niedzielę w Lublinie kolejne konkurencje 94. lekkoatletycznych MP. Transmisja w TVP Sport.