Ministrowie finansów strefy euro zaakceptowali w poniedziałek wniosek Zagrzebia o wejście do europejskiego mechanizmu kursów walutowych ERM 2. Chorwacja musi się do tego przygotować i prawdopodobnie za około rok kuna zostanie objęta tym reżimem. Przewiduje on konieczność utrzymywania waluty krajowej w przedziale plus/minus 15 proc. wokół tzw. kursu centralnego, który będzie dopiero ustalony. ERM2 jest obowiązkowy przez minimum dwa lata, zatem Chorwacja planuje wejść do strefy euro w 2023 roku. Zazwyczaj następuje to 1 stycznia, zatem 1 stycznia 2023 roku, biorąc pod uwagę, że kuna znajdzie się w ERM2 w połowie 2021 r., to scenariusz najbardziej ambitny. Rok temu ministrowie finansów strefy euro przyjęli także wniosek Bułgarii o wejście do ERM2, co też miało nastąpić w ciągu roku, czyli w lipcu 2019. Na razie nie ma jednak, żadnych bliższych informacji na ten temat.
Kryteria wejścia do strefy
Poza ERM2 kraje aspirujące do euro muszą też wypełnić inne kryteria ilościowe, takie jak deficyt budżetowy nie wyższy niż 3 proc. produktu krajowego brutto, dług publiczny niższy od 60 proc. PKB, inflacja na poziomie maksimum 1,5 pkt. proc. powyżej wskaźnika w trzech najlepszych pod tym względem państwach UE, wreszcie średnia nominalna długoterminowa stopa procentowa (dla obligacji 10-letnich) na poziomie maksimum 2 pkt. proc wyższym niż ta obserwowana we wspomnianych wcześniej trzech krajach.
Prof. Markus C. Kerber: Czas skończyć z unią szantażystów
Bułgaria na razie nie ma problemu z kryteriami nominalnymi, natomiast Chorwacja przekracza limit długu publicznego. Z kolei Chorwacja ma już legislację zgodną z tą w strefie euro (chodzi przede wszystkim o bank centralny), natomiast Bułgaria musi to jeszcze zmienić.