Najgorzej od pięciu lat. Start-upy mają problem

Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł. Luka w programach finansujących ich rozwój sprawiła, że deficyt transakcji venture capital nad Wisłą jest ogromny. Niestety, II kwartał br. nie odwróci trendu.

Publikacja: 25.04.2024 04:30

Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł

Strumień z pieniędzmi dla innowacyjnych spółek kompletnie wysechł

Foto: Adobe Stock

W I kwartale br. do innowacyjnych firm w Polsce popłynęły tylko 173 mln zł – to najsłabszy wynik od pięciu lat. Jak wskazują udostępnione „Rzeczpospolitej” najnowsze dane Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), finansowanie venture capital w naszym kraju rok do roku stopniało aż o 60 proc. A to wynik gorszy niż średnia globalna za ten okres – światowy rynek VC skurczył się bowiem o 20 proc.

Ale analitycy zwracają uwagę jeszcze na coś innego: w pierwszych trzech miesiącach tego roku przeprowadzono w Polsce ledwie 30 transakcji, czyli ponad cztery razy mniej niż w I kwartale 2023 r.

Nadciągają trudne kwartały

Nie ma wątpliwości – branża młodych, innowacyjnych spółek jest w kryzysie. A wszystko przez lukę, jaka powstała w finansowaniu technologicznych projektów. Koniec wsparcia w ramach Programu Operacyjnego Inteligentny Rozwój (POIR) nie zbiegł się w czasie z uruchomieniem dostępu do pieniędzy z Funduszy Europejskich dla Nowoczesnej Gospodarki (FENG). W konsekwencji rynek wpadł w potężny dołek i najwcześniej zacznie się z niego wygrzebywać w III i IV kwartale. Choć – jak uważa część ekspertów – w br. raczej ciężko liczyć na istotne odbicie. Z kolei start-upy bez dopływu kapitału skazane są na wegetację lub biznesową śmierć.

Czytaj więcej

Niepokojący bezruch w inwestycjach nad Wisłą

– W I kwartale br. na polskim rynku VC można było zaobserwować znaczący spadek zawartych transakcji w porównaniu z poprzednimi kwartałami – mówi Paweł Chorąży, dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich w BGK. – Spadki wynikają z globalnych napięć ekonomicznych oraz geopolitycznych, co przekłada się na sentyment inwestorów prywatnych do podejmowania ryzyka. Jednocześnie w ub.r. zakończył się okres, w którym fundusze VC mogły dokonywać inwestycji współfinansowanych ze środków publicznych w ramach regionalnych programów operacyjnych na lata 2014–2020 i POIR, które stanowiły istotną część polskiego rynku venture capital – dodaje.

W tej sytuacji niełatwo o optymizm, tym bardziej że klimat inwestycyjny raczej szybko się nie zmieni. Bogusław Taźbirek, ekspert operacyjny z działu komercjalizacji w Narodowym Centrum Badań i Rozwoju, wskazuje na napięcia geopolityczne, głównie te związane z wojną w Ukrainie oraz brakiem perspektyw wygaszania konfliktu na Bliskim Wschodzie. I jak wyjaśnia, kapitał w większym niż dotychczas stopniu omija sektor VC. Efekt?

– Najbliższe dwa, trzy kwartały będą trudne dla krajowego rynku – zauważa. – Ale doświadczenie pozyskane przez jego uczestników w poprzedniej perspektywie będzie z pewnością wpływało na jego wartość i wzrost efektywności w późniejszym okresie – zastrzega Taźbirek.

Czytaj więcej

Polskie wynalazki potrafią zachwycić świat. Rydwan Życia trafił na front

Zmienia się struktura kapitału

Dotąd rynek VC w Polsce opierał się w dużej mierze na kapitale publiczno-prywatnym i środkach z funduszy krajowych. Na przykład w 2022 r. tylko 17 proc. transakcji miało miejsce wyłącznie z udziałem kapitału prywatnego. Teraz te proporcje się odwróciły i, na skutek luki POIR–FENG, aż osiem na dziesięć inwestycji w I kwartale br. przeprowadzonych zostało bez publicznego wsparcia.

Radosław Kuchar, investment manager w PFR Ventures, przyznaje, że ograniczony dostęp do finansowania ze strony funduszy wspieranych przez inwestorów publicznych odbił się na liczbie oraz wartości transakcji. – Szczególnie było to zauważalne na etapie wczesnych rund finansowania, w których te fundusze dominowały – twierdzi ekspert.

Jak zauważa, naturalną konsekwencją jest spadek odsetka transakcji, w których uczestniczyły wyłącznie polskie zespoły, i wzrost udziału kapitału zagranicznego. – Z drugiej strony zbierane w ostatnim czasie duże prywatne fundusze już zaczęły mieć wpływ na nasz ekosystem, częściowo łatając lukę kapitałową i zmniejszając zależność od zagranicznych inwestorów – komentuje.

Według niego ów trend będzie kontynuowany. – Wraz z większymi tzw. ticketami inwestycyjnymi, które mogą proponować polskie zespoły, oraz startem nowych funduszy w FENG w długim okresie systematyczne będzie rósł odsetek transakcji, w jakich przynajmniej częściową rolę odgrywają polskie fundusze – kontynuuje Kuchar.

Czytaj więcej

Inwestorzy na wakacjach, a startupy bez pieniędzy. Fala upadłości

Mimo trudnej sytuacji jest jednak nadzieja. PFR Ventures w ramach FENG zamierza wpompować w około 40 zespołów VC potężną kwotę. W sumie dysponować będą one imponującą sumą sięgającą przeszło 3 mld zł (to łącznie środki PFR i inwestorów prywatnych).

Z optymizmem w przyszłość

Luiza Nowacka, menedżerka inwestycyjna w Vinci, z optymizmem patrzy w przyszłość. Wskazuje, iż niektóre sektory, jak AI i biotechnologia, wciąż przyciągają znaczące kwoty od inwestorów.

– W USA rynek się stabilizuje, zanotowany został niewielki wzrost liczby transakcji, a w Europie wzrosła wartość transakcji – podkreśla. I dodaje, iż w Polsce spodziewa się w kolejnych miesiącach nowych prywatnych i publicznych funduszy, które wprowadzą na rynku większą dynamikę.

Również Paweł Chorąży jest dobrej myśli. – Liczymy na to, że projekt „Instrumenty kapitałowe FENG”, realizowany wspólnie z PFR Ventures, będzie jednym z impulsów do dalszego rozwoju polskiego rynku VC w kolejnych latach – podkreśla dyrektor zarządzający pionem funduszy europejskich w BGK.

Czytaj więcej

Orlen rzuca sieć na startupy. Zainwestował w surowiec cenniejszy niż złoto

Jak podał PFR, na razie w ramach programów FENG przeprowadzone zostały dwa nabory. Wpłynęło łącznie ponad 60 ofert. Obecnie prowadzone są negocjacje z zespołami zarządzającymi. PFR Ventures prognozuje, że pierwsze umowy podpisane zostaną w II kwartale br. W tej sytuacji kapitał do spółek trafiłby na przełomie III oraz IV kwartału. I na tym nie koniec, bo jeszcze w br. ruszą kolejne nabory.

– Jestem spokojny, że w całym 2024 r. sięgniemy poziomów finansowania VC z lat 2020 i 2023 (było to po 2,1 mld zł – red.) i wyniesie on ponad 2 mld zł – prognozuje Karol Lasota z Inovo.vc.

Opinia dla „Rzeczpospolitej”
Aleksander Mokrzycki, wiceprezes PFR Ventures I kwartał br. na polskim rynku venture capital zakończył się

na poziomie zbliżonym do analogicznego okresu w latach 2019–2021. Spadek wartości i liczby inwestycji związany jest głównie z zakończeniem horyzontu inwestycyjnego funduszy VC finansowanych z programu POIR. Mimo to poziom dostępności środków VC jest diametralnie lepszy niż przed 2019 r. Zakładamy, że sytuacja poprawi się w II połowie br., po uruchomieniu nowych środków z programu FENG. Oznacza to, że II kwartał też będzie trudny dla spółek poszukujących finansowania. W ramach FENG planujemy zainwestowanie w ok. 40 zespołów VC, które zasilone zostaną ponad 3,1 mld zł.

W I kwartale br. do innowacyjnych firm w Polsce popłynęły tylko 173 mln zł – to najsłabszy wynik od pięciu lat. Jak wskazują udostępnione „Rzeczpospolitej” najnowsze dane Polskiego Funduszu Rozwoju (PFR), finansowanie venture capital w naszym kraju rok do roku stopniało aż o 60 proc. A to wynik gorszy niż średnia globalna za ten okres – światowy rynek VC skurczył się bowiem o 20 proc.

Ale analitycy zwracają uwagę jeszcze na coś innego: w pierwszych trzech miesiącach tego roku przeprowadzono w Polsce ledwie 30 transakcji, czyli ponad cztery razy mniej niż w I kwartale 2023 r.

Pozostało 92% artykułu
1 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Tajemniczy wzrost kursu Allegro na giełdzie. Co dalej?
Biznes
Jaka będzie przyszłość rolnictwa?
Biznes
Włodzimierz Schmidt, prezes IAB Polska: Za sprawą AI wszyscy wchodzimy w nową erę
Biznes
Jest nowa szefowa PARP. "Agencja trafia w najlepsze ręce"
Biznes
USA chcą złagodzenia ograniczeń dotyczących marihuany
Materiał Promocyjny
Technologia na etacie. Jak zbudować efektywny HR i skutecznie zarządzać kapitałem ludzkim?