Nadeszła fala zmian w samorządzie. Wyniki wyborów zaskoczyły nie tylko w Krakowie

W 107 miastach w Polsce odbyła się 7 kwietnia I tura wyborów na prezydenta. W stolicy nie było zaskoczeń, Rafał Trzaskowski pewnie wygrał wybory. Ale już w innych dużych miastach doszło do wyborczych sensacji.

Aktualizacja: 09.04.2024 06:07 Publikacja: 08.04.2024 14:51

Nadeszła fala zmian w samorządzie. Wyniki wyborów zaskoczyły nie tylko w Krakowie

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Specyfika wyborów samorządowych powoduje, że w kilkanaście godzin po zamknięciu lokali wyborczych każda z partii ogólnokrajowych „wyciąga” z nich to, co uznaje za najważniejsze. Dla KO – już w trakcie wieczoru wyborczego było to widoczne – liczy się jednoznacznie przede wszystkim wynik Rafała Trzaskowskiego, który zdecydowanie wygrał w I turze. Przed wyborami samorządowymi powstała zresztą teza, że kampania i wynik będą swoistym sprawdzianem dla prezydenta Warszawy przed drugim startem w wyborach w 2025 roku. 

Wybory samorządowe 2024: test przed wyborami prezydenckimi

– Fenomenalne zwycięstwo, bardzo mocny jego mandat tu, w Warszawie, to jest pierwszy krok do prezydentury Rzeczypospolitej. I uważam, że to się właśnie stało, taki jest polityczny sens tego – mówił w Radiu ZET Tomasz Siemoniak, minister, koordynator służb specjalnych, i jeden z najbliższych współpracowników premiera Donalda Tuska. Kampania, a raczej prekampania prezydencka w kraju zacznie się jednak dopiero jesienią tego roku. Najbliżsi współpracownicy Rafała Trzaskowskiego od wielu miesięcy sygnalizowali już, że Trzaskowski będzie chciał kandydować ponownie i będzie kandydatem KO.

Czytaj więcej

Trzaskowski kandydatem na prezydenta Polski? "Co będzie za półtora roku to się okaże"

Odwrotnie jest za to z szansami Tobiasza Bocheńskiego z PiS, który zdobył 18,5 proc., jeśli chodzi o prezydenturę. Ale w PiS oceny tego wyniku są zróżnicowane. Niektórzy nasi rozmówcy uznają wynik za niewystarczający, inni – że „zrobił i tak, co mógł”. Jeszcze przed wyborami zresztą politycy z władz PiS, z którymi rozmawialiśmy, sugerowali, że kandydatem PiS na prezydenta będzie raczej osoba z już rozpoznawalnym nazwiskiem, jak Mateusz Morawiecki czy Mariusz Błaszczak. 

Wybory samorządowe 2024: wielkie zaskoczenie w Gdyni

O ile wynik w Warszawie nie jest w żadnym wypadku zaskoczeniem, to już na Pomorzu – w Gdyni – doszło do prawdziwej sensacji. Urzędujący od 1998 roku prezydent Wojciech Szczurek nie dostał się nawet do II tury. O prezydenturę Gdyni – w pierwszym takim wyścigu od chwili, gdy prezydenci wybierani są bezpośrednio – zawalczy Aleksandra Kosiorek (Federacja Gdyński Dialog, ma 34,43 proc.) i Tadeusz Szemiot z KO (25,85 proc).

Czytaj więcej

Wybory samorządowe. Oficjalnie: Niespodzianka w wyborach prezydenckich w Gdyni

– Samorząd się zmienia, odmładza. W naszych badaniach, które przeprowadziliśmy jeszcze przed wyborami 7 kwietnia, wyraźnie widzieliśmy potrzebę zmiany szczególnie w sytuacjach, gdy prezydent był osobą ze starszego pokolenia i miał za sobą wiele kadencji. Szacowaliśmy w naszych badaniach, że może być łącznie w całej Polsce 40 nowych prezydentów miast. Dziś widać, że nie doszacowaliśmy nawet skali zmian – mówi nam Łukasz Pawłowski, szef pracowni badawczej OGB. – Na pewno ciekawą kampanią jest Toruń. Jest wiele miast, w których prezydent wchodzi do II tury, ale zajmuje drugie miejsce. Nie było w historii ostatnio takiej sytuacji, że urzędujący prezydent wchodzi z drugiego miejsca i później wygrywa – dodaje Pawłowski. We wspominanym wcześniej Toruniu Paweł Gulewski z KO ma 38,28 proc., a urzędujący prezydent Michał Zalewski – 26,41 proc.

Wybory samorządowe 2024: mordercze II tury

Przed 7 kwietnia wydawało się, że przede wszystkim w Krakowie dojdzie do zaciętego wyścigu przed wyborami 21 kwietnia. I w Krakowie tak będzie, ale doszło do wyborczej niespodzianki. Od wielu miesięcy sondaże wskazywały, że faworytem do objęcia urzędu po prezydencie Jacku Majchrowskim jest niezależny polityk Łukasz Gibała. Tymczasem wybory w I turze wygrał kandydat KO Aleksander Miszalski. W II będzie rywalizował z Gibałą. Miszalski ma relatywnie dużą przewagę, przed wyborami poparł go na wiecu w Krakowie Donald Tusk, a pomocne w mobilizacji elektoratu okazało się też wsparcie licznych ministrów, którzy odwiedzili Kraków w ostatnich tygodniach. Miszalski zdobył 37,2 proc., a Gibała – 26,7 proc. W Krakowie decydujące może być to, czy Gibale uda się zmobilizować do głosowania wyborców PiS 21 kwietnia. Kandydat PiS – Łukasz Kmita – zdobył 19,7 proc. głosów. Nikt pod Wawelem nie ma jednak wątpliwości, że kampania – a zwłaszcza debaty prezydenckie – będzie bardzo zaciekła.

Czytaj więcej

Niespodziewany wynik wyborów w Krakowie. Tego nie przewidział żaden sondaż

Kolejnym dużym zaskoczeniem jest sytuacja we Wrocławiu. Jacka Sutryka czeka mordercza II tura i rywalizacja z posłanką Polski 2050 Izabelą Bodnar. Sutryk zdobył w wyborach 34,3 proc., a Bodnar – 29,8 proc. poparcia. Tu też kampania będzie niezwykle zaciekła. 

Wyścigów, które przeniosą się do II tury, jest znacznie więcej. Spodziewana była rywalizacja w Kielcach (Agata Wojda z KO kontra Marcin Stępniewski z PiS), ale już mniej – w Częstochowie, Rzeszowie i we Włocławku, gdzie do II tury przeszedł senator i wiceminister z Lewicy Krzysztof Kukucki. Sukces Kukuckiego jest zresztą często wymieniany przez polityków Lewicy, zwłaszcza na tle wyniku bloku Czarzastego i Biedronia do sejmików.

Czytaj więcej

Jak wyglądałby Sejm, gdyby potwierdziły się sondażowe wyniki IPSOS? Jest symulacja

Poza Kielcami kandydaci KO zetrą się w II turze z kandydatami PiS jeszcze w Radomiu, Elblągu, Rzeszowie czy Poznaniu. W tym ostatnim mieście urzędujący prezydent Jacek Jaśkowiak (43,74 proc.) będzie rywalizował ze Zbigniewem Czerwińskim (20,30 proc.).

Specyfika wyborów samorządowych powoduje, że w kilkanaście godzin po zamknięciu lokali wyborczych każda z partii ogólnokrajowych „wyciąga” z nich to, co uznaje za najważniejsze. Dla KO – już w trakcie wieczoru wyborczego było to widoczne – liczy się jednoznacznie przede wszystkim wynik Rafała Trzaskowskiego, który zdecydowanie wygrał w I turze. Przed wyborami samorządowymi powstała zresztą teza, że kampania i wynik będą swoistym sprawdzianem dla prezydenta Warszawy przed drugim startem w wyborach w 2025 roku. 

Pozostało 92% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Maciej Berek: Potrzebujemy ustaw, które zmienią rzeczywistość. Ilość się nie liczy
Polityka
Radosław Sikorski obejmie stanowisko w UE? Donald Tusk nie chce go stracić
Polityka
Jarosław Rzepa: Hołownia na prezydenta? Zobaczymy, czy ten pomysł się utrzyma
Polityka
Małopolska wciąż bez marszałka. PiS postawi na jedność kosztem władzy?
Akcje Specjalne
Mapa drogowa do neutralności klimatycznej
Polityka
Niemiecka policja przewiozła migrantów do Polski. Reaguje Donald Tusk
Polityka
Straż Graniczna poinformowała o przewiezieniu imigrantów z Niemiec. PiS: Wiedzą, że mogą