Sprawa dotyczyła przedsiębiorczyni, która była zainteresowana nawiązaniem współpracy z osobą świadczącą usługi sprzątające i opiekuńcze. Wspomniane czynności wykonywała ona w ramach działalności nieewidencjonowanej, czyli takiej, której ze względu na niski poziom zarobków, nie trzeba rejestrować w Centralnej Ewidencji i Informacji o Działalności Gospodarczej (CEIDG). W takim przypadku uzyskane przychody nie mogą jednak w żadnym miesiącu przekroczyć 75 proc. minimalnego wynagrodzenia za pracę.
Od stycznia do czerwca 2024 roku wspomniany limit wynosi 3181,50 zł, a od lipca 2024 roku – 3225 zł. Trzeba też spełnić drugą przesłankę – taka osoba nie może wykonywać działalności gospodarczej w okresie ostatnich 60 miesięcy (5 lat). Z tą formą związane są natomiast określone korzyści. Osoba realizująca tego rodzaju działalność nie płaci m.in. składek do ZUS.
Czytaj więcej
Umowa zlecenia wykonywana przez przedsiębiorcę nie jest odrębnym tytułem do ubezpieczeń w ZUS i nie jest oskładkowana. Ta zasada nie działa jednak przy zleceniu zawartym z osobą prowadzącą działalność nieewidencjonowaną.
W niniejszej sprawie usługobiorczyni nie posiada też żadnego tytułu do ubezpieczeń społecznych. Wnioskodawczyni chciała wiedzieć, czy jeżeli zleci (na podstawie umowy o świadczenie usług lub zlecenia) takiej osobie pracę, będzie musiała odprowadzić za nią składki na ubezpieczenia społeczne.
W swoim stanowisku wskazała, że nie. ZUS miał jednak inne zdanie na ten temat.