Liderka PEGIDY w Warszawie: Wstydzimy się za nasze media i polityków

Manifestacja przeciwko przyjęciu uchodźców tylko godzinę i zgromadziła ok. 2 tys. uczestników. Największym wydarzeniem było wystąpienie Tatjany Festerling z niemieckiego antyimigranckiego stowarzyszenia PEGIDA, która mówiła, że Niemcy wstydzą się za swój rząd i media.

Publikacja: 06.02.2016 17:29

Na pl. Zamkowym w Warszawie pojawiło się grono posłów ruchu Pawła Kukiza, którzy stanowczo sprzeciwiają się przyjęciu przez Polskę uchodźców. – Naszym krajem nie będą rządzić Niemcy – mówił Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz i prezes Młodzieży Wszechpolskiej. – Mamy do czynienia z dyktaturą Komisji Europejskiej – sekundował mu kolega z klubu poselskiego Tomasz Rzymkowski.

Z szumnych zapowiedzi, które głosiły, że równoległe protesty będą odbywały się przynajmniej w kilkudziesięciu stolicach w Europie, pozostał niedosyt, bo łączenie się z innymi miastami kończyło się ciągle przerywanym sygnałem. Okazało się, że z opóźnieniem rozpoczęła się manifestacja w Amsterdamie, czego przyczyną było zgłoszenie o możliwym ataku bombowym.

Posłowie Kukiz'15 podkreślali, że PiS w kampanii parlamentarnej co innego mówił niż teraz. – Pani premier, obiecywała pani, że nie dopuści, aby polskie kobiety były poniżane przez islamistów. Jest pani na stanowisku, na którym zwykle są mężczyźni, pora zachować się po męsku i dotrzymać zobowiązań – mówiła posłanka Anna Siarkowska. – Skoro dało się odwołać ustalenia Platformy Obywatelskiej związane z Trybunałem Konstytucyjnym, da się też zmienić ustalenia związane z przyjęciem imigrantów – przekonywał tłum organizator Witold Tumanowicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości.

Podczas gdy prezes Ruchu Narodowego Robert Winnicki udzielał wywiadu dla Reutersa, po pl. Zamkowym niosły się gromkie okrzyki i przyśpiewka: „Płacze Anglia, płacze Francja, tak się kończy tolerancja".

W tłumie powiewały flagi, oprócz narodowych organizacji jak Obóz Narodowo-Radykalny, także charakterystyczne, należące do sympatyków partii KORWiN. Pomimo, że przewodniczący zgromadzenia Tumanowicz, prezes stowarzyszenia Marsz Niepodległości, kilkukrotnie prosił o nie używanie materiałów pirotechnicznych, grupa kibiców Legii Warszawa nie słuchała próśb i odpalała race i petardy.

O zabranie głosu został poproszony także prof. Jerzy Robert Nowak, historyk, przyjaciel TV Trwam i specjalista od tematyki węgierskiej. – George Soros pomógł wedrzeć się imigrantom do Europy – mówił. Wyraził życzenie, żeby jak najszybciej od władzy została odsunięta kanclerz Niemiec Angela Merkel, a na koniec krzyczał: „Niech żyje Viktor Orban!"

Punktem kulminacyjnym manifestacji było jednak długie wystąpienie liderki niemieckiej PEGIDY, stowarzyszenia sprzeciwiającego się przyjmowaniu imigrantów. – Mówię w imieniu tysięcy, jeśli nie milionów niemieckich obywateli, gdy mówię, że wstydzimy się za naszych polityków i media – te słowa Tatjany Festerling. – Jest nam wstyd, że ingerują i krytykują w wasz wybrany demokratycznie rząd – dodawała.

Jej słowa zyskały aplauz wśród Polaków zebranych pod Kolumną Zygmunta III Wazy. – Wszystko co przez lata zostało zrobione dla polsko-niemieckiej przyjaźni, zniszczył lewicowy rząd Merkel – mówiła liderka PEGIDY. Przekonywała, że Unia Europejska zawiodła i powinna zostać jak najszybciej zniszczona. – Przyjaciele, zapewniam, że niemieccy obywatele nie myślą tak, jak nasi politycy – dodała Festerling.

- Niemcy oszalały! Wyglądają jak zakład psychiatryczny na świeżym powietrzu – im bliżej końca wystąpienia, tym uderzała w swoją ojczyznę coraz mocniej.

Poseł Kukiz'15 i lider Ruchu Narodowego mówił z kolei, że to spotkanie można określić mianem: „Mądry Polak przed szkodą". – Jeśli dzisiaj imigranci nie są terrorystami, zostaną nimi jutro – kończył Winnicki.

Manifestacja skończyła się już po godzinie, choć zaplanowana była na dwie. Zawiodła frekwencja, w prywatnej rozmowie między dwoma członkami Obozu Narodowo-Radykalnego słychać było w głosie zawód, ponieważ ich zdaniem zgromadzenie liczyło maksymalnie 2 tys. uczestników, którzy po zakończeniu szybko się rozeszli.

Na pl. Zamkowym w Warszawie pojawiło się grono posłów ruchu Pawła Kukiza, którzy stanowczo sprzeciwiają się przyjęciu przez Polskę uchodźców. – Naszym krajem nie będą rządzić Niemcy – mówił Adam Andruszkiewicz, poseł Kukiz i prezes Młodzieży Wszechpolskiej. – Mamy do czynienia z dyktaturą Komisji Europejskiej – sekundował mu kolega z klubu poselskiego Tomasz Rzymkowski.

Z szumnych zapowiedzi, które głosiły, że równoległe protesty będą odbywały się przynajmniej w kilkudziesięciu stolicach w Europie, pozostał niedosyt, bo łączenie się z innymi miastami kończyło się ciągle przerywanym sygnałem. Okazało się, że z opóźnieniem rozpoczęła się manifestacja w Amsterdamie, czego przyczyną było zgłoszenie o możliwym ataku bombowym.

Pozostało 80% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej
Materiał Promocyjny
Wsparcie dla beneficjentów dotacji unijnych, w tym środków z KPO