Nowy strajk w Lufthansie znów zaboli pasażerów

Związek zawodowy Ver.di, zrzeszający naziemnych pracowników Lufthansy, zapowiada kolejny protest. Ma to być presja na zarząd przed kolejną rundą negocjacji zaplanowaną na przyszły tydzień.

Publikacja: 04.03.2024 13:19

Związkowcy Ver.di z Lufthansy zapowiadają kolejny strajk

Związkowcy Ver.di z Lufthansy zapowiadają kolejny strajk

Foto: AFP

Związkowcy przyznają, że i tym razem – tak jak to było 20 lutego – podczas strajku ucierpią pasażerowie, ponieważ takie akcje są dla Lufthansy najbardziej bolesne, i wizerunkowo, i finansowo.

Jeśli zarządowi Lufthansy nie uda się przekonać strony społecznej, linia może zostać w dużej mierze uziemiona w najbliższy czwartek i piątek, czyli 7 i 8 marca. Ostatnia taka akcja zmusiła do zmiany planów podróży 100 tysięcy pasażerów. Z kolei strajk w Lufthansa cargo sparaliżował przeładunki na niemieckich lotniskach 28 lutego.

Tym razem pracownicy naziemni Lufthansy mieliby odmówić pracy od 3 rano we czwartek i pojawić się dopiero w sobotę o 7.10 rano.

Czytaj więcej

Niemcy staną w tym tygodniu. Masowy strajk transportu

Nie pierwszy, pewnie nie ostatni strajk Lufthansy

W Niemczech trwa teraz seria strajków transportowych. Do środy, 6 marca, wybiórczo w różnych landach, oprócz Bawarii, protestują transportowcy — masowo odwoływane są kursy pociągów, metra i połączeń autobusowych. Wiadomo, że szczególnie dotkliwie odczuli to mieszkańcy Berlina.

Jeśli protest dojdzie do skutku, to poważnie skomplikuje on podróże Lufthansą w tym tygodniu. Zresztą kłopoty będzie miał nie tylko niemiecki przewoźnik, ale cała grupa LH — czyli także Swiss, Austrian Airlines, Brussels Airlines i niskokosztowy Discover. Potencjalnie kłopoty może mieć również np. LOT, bo pasażerów tej linii w Niemczech również odprawiają pracownicy Lufthansy. Pasażerowie planujący podróż w tych terminach zapewne dostaną informacje od swoich przewoźników.

Czytaj więcej

Nowy strajk Lufthansy. Podróże przez Niemcy znów z problemami

Lufthansa jest nieugięta

— W ciągu ostatnich kilku dni zrobiliśmy duży wysiłek, oszczędzając pasażerów. Ale skoro Lufthansa ignoruje nasze postulaty i apele o negocjacje, nie mamy innego wyjścia, jak wzmocnić naciski — tłumaczył negocjator Ver.di, Marvin Reschinsky. Dlatego właśnie mają ucierpieć pasażerowie, co uderzy w wizerunek i wiarygodność przewoźnika.

Ver.di negocjuje w imieniu 25 tysięcy zatrudnionych naziemnych pracowników Lufthansy. Związkowcy domagają się 12-procentowej podwyżki dla wszystkich, z tym że musi to być przynajmniej 500 euro miesięcznie. Lufthansa zasadniczo zgadza się na podwyżki, tyle że nie miałyby one być jednorazowe, a rozłożone w czasie.

Dla Ver.di jest to nie do przyjęcia. — Nie potrafię zrozumieć i wytłumaczyć komukolwiek w tej firmie, która lada chwilę ogłosi rekordowe wyniki finansowe i poinformuje o znaczącym podwyższeniu bonusów dla zarządu, że pracownicy naziemni nadal zarabiają po 13 euro za godzinę i nie są w stanie związać końca z końcem, mieszkając w najdroższych niemieckich miastach — mówił Marvin Reschinsky.

Kolejna runda rozmów, już piąta w tych negocjacjach, zaplanowana została na 13 i 14 marca. Ver.di zarzeka się, że nie wróci do stołu rozmów, jeśli Lufthansa nie dostarczy mu nowych poprawionych warunków umowy. Lufthansa ze swojej strony chciała rozmawiać ze związkowcami nawet dzisiaj, 4 marca, ale Ver.di odmawia takiego spotkania, ponieważ pracodawca nie przedstawił jakiejkolwiek nowej oferty.

Czytaj więcej

Wyboista droga Lufthansy. Komisja Europejska obawia się jej ekspansji

Niemiecka gospodarka zwalnia

Nie ma również postępów w negocjacjach z pozostałymi transportowcami. Obecny ich protest trwa do najbliższej środy. Ale w negocjacjach nie ma jakiegokolwiek postępu i nie ma widoków na poprawę tej sytuacji.

To bardzo niepokojące, ponieważ niemieckie strajki powodują nie tylko niedogodności dla konsumentów, ale zaczynają niekorzystnie wpływać na całą gospodarkę. Przerwy w transporcie ludzi i towarów zostały już wymienione w raporcie Bundesbanku jako powód spowolnienia gospodarczego i pojawienia się zagrożenia recesją techniczną. Kilka dni temu rząd w Berlinie skorygował w dół tempo wzrostu PKB z 1,3 proc. do zaledwie 0,3 proc.

Związkowcy przyznają, że i tym razem – tak jak to było 20 lutego – podczas strajku ucierpią pasażerowie, ponieważ takie akcje są dla Lufthansy najbardziej bolesne, i wizerunkowo, i finansowo.

Jeśli zarządowi Lufthansy nie uda się przekonać strony społecznej, linia może zostać w dużej mierze uziemiona w najbliższy czwartek i piątek, czyli 7 i 8 marca. Ostatnia taka akcja zmusiła do zmiany planów podróży 100 tysięcy pasażerów. Z kolei strajk w Lufthansa cargo sparaliżował przeładunki na niemieckich lotniskach 28 lutego.

Pozostało 87% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Tor wodny z i do portu w Baltimore odblokowany
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd