Angélique Cauchy ofiarą trenera. Wstrząsające zeznanie francuskiej tenisistki

Była francuska tenisistka Angélique Cauchy poruszyła świat sportu zeznaniami w sprawie wielokrotnych gwałtów i przemocy jakiej doznała w dzieciństwie od swego trenera Andrewa Gueddesa.

Publikacja: 15.09.2023 15:36

– W ciągu dwóch lat mój trener zgwałcił mnie prawie 400 razy – to tylko jedno z wielu  wstrząsających zdań, jakie Angélique Cauchy wygłosiła kilka dni temu przed specjalną komisją śledczą powołaną przez francuski parlament w celu zidentyfikowania „niedociągnięć operacyjnych w federacjach sportowych, ruchu sportowym i organy zarządzające sportem”.

Pani Cauchy dziś ma 36 lat. Była jedną z obiecujących francuskich tenisistek na przełomie XX i XXI wieku. Zdecydowała się wrócić do dramatycznych wspomnień w Palais Bourbon, by dać świadectwo krzywd, jakie mogą być wyrządzane dzieciom, zwłaszcza małym dziewczynkom, przez seksualnych przestępców zatrudnionych w sporcie. 

Czytaj więcej

Gimnastyka w USA. Ofiary oskarżają i chcą odszkodowania

Stała się ofiarą trenera (dziś 53-letniego) Andrewa Gueddesa, który pracował w klubie Sarcelles, później w Levallois Sporting Club (LSC). Od 2021 roku były trener odsiaduje wyrok 18 lat więzienia za napaści seksualne na cztery dziewczynki w wieku od 12 do 17 lat. Przemoc wobec Angélique rozpoczął w 1999 roku, gdy trenująca u niego zawodniczka miała zaledwie 12 lat. – Stało się to już po dwóch, trzech miesiącach. Powiedziałam mu, że nie powinien tego robić, że nie musi, że to nie w porządku, że nie chcę, ale usłyszałam w odpowiedzi, że często tak się dzieje w relacjach trener-uczennica – opowiadała była tenisistka. 

Koszmar Angélique Cauchy. „Gwałcił mnie trzy razy dziennie”

Doświadczyła również traumy psychicznej. Trener, alby ją przestraszyć, powiedział, że ma AIDS. Przez pięć lat Angélique Cauchy żyła i cierpiała z tą myślą. Najbardziej mroczny moment przyszedł podczas 15-dniowego obozu w La Baule w zachodniej Francji, gdy Gueddes wykorzystywał wówczas 15-letnią dziewczynkę szczególnie okrutnie. – To było 15 najgorszych dni w moim życiu. Gwałcił mnie trzy razy dziennie. Przerażenie, które mnie ogarniało, popchnęło mnie do myśli o odebraniu sobie życia. Miałam mały notes z autografami zawodników PSG, ponieważ poszłam ich zobaczyć na Camp des Loges. Pomiędzy tymi kartkami napisałam: „Nie mogę już tego znieść, to musi się skończyć, sprawię, że to wszystko się skończy”. Byłam w więzieniu, nie mogłam wyjść, kiedy chciałem. Pamiętam, że nasze pokoje w hotelu dzieliło 13 stopni schodów, określałam je jako 13 stopni terroru. Wiele razy myślałam o samobójstwie – mówiła komisji skrzywdzona tenisistka.   

Wyjaśniła również, że w środowisku tenisowym wiadomo było o niewłaściwych zachowaniach Gueddesa wobec dziewcząt, ale po skargiach do prezesa klubu słyszała: „Tak, ale przynosi nam tytuły”. – Znajdowały się też osoby, które twierdziły, że to normalne, że czasem trener spotyka się z zawodniczkami, ale gdy on ma 38 lat, a one 15 i je trenuje, to nie jest normalne – dodała Angélique Cauchy, tym bardziej, że przez lata czuła się fizycznie i psychicznie osaczona przez okrutnego mężczyznę.

Czytaj więcej

Simone Biles wraca bez presji

Pani Cauchy w sporcie wyczynowym nie osiągnęła wiele. Obecnie jest trenerką tenisa i ogólnego przygotowania fizycznego. 

– W ciągu dwóch lat mój trener zgwałcił mnie prawie 400 razy – to tylko jedno z wielu  wstrząsających zdań, jakie Angélique Cauchy wygłosiła kilka dni temu przed specjalną komisją śledczą powołaną przez francuski parlament w celu zidentyfikowania „niedociągnięć operacyjnych w federacjach sportowych, ruchu sportowym i organy zarządzające sportem”.

Pani Cauchy dziś ma 36 lat. Była jedną z obiecujących francuskich tenisistek na przełomie XX i XXI wieku. Zdecydowała się wrócić do dramatycznych wspomnień w Palais Bourbon, by dać świadectwo krzywd, jakie mogą być wyrządzane dzieciom, zwłaszcza małym dziewczynkom, przez seksualnych przestępców zatrudnionych w sporcie. 

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Wiadomo kiedy i z kim zagra Iga Świątek. Polski czwartek w Rzymie
Tenis
Iga Świątek powalczy w Rzymie. Z Aryną Sabalenką spotka się dopiero w finale?
Tenis
Dobre losowanie Igi Świątek w Rzymie. A Hubert Hurkacz? Może zagrać z legendą
Tenis
Madryt: Iga Świątek wygrala 20. turniej w karierze. Na to zwycięstwo czekała bardzo długo
Tenis
Andriej Rublow wygrywa w Madrycie. Dużo niewiadomych przed Roland Garros