Pietrzak mówił o barakach Auschwitz dla migrantów. Świrski: Wolność słowa, miał prawo

Przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji Maciej Świrski uważa, że Telewizja Republika nie zostanie ukarana za skandaliczna wypowiedź satyryka Jana Pietrzaka na temat umieszczenia migrantów w barakach w obozie koncentracyjnym Auschwitz. - Satyryk ma prawo powiedzieć, co mu się żywnie podoba - uważa szef KRRiT.

Publikacja: 15.04.2024 12:02

Jan Pietrzak

Jan Pietrzak

Foto: Fotorzepa, Piotr Nowak

Pod koniec ubiegłego roku Jan Pietrzak wypowiadał się na antenie telewizji Republika na temat przymusowej relokacji migrantów wś. Satyryk stwierdził, że  migrantów, „wpychanych nam nielegalnie przez Niemców” w ramach przymusowej relokacji do Polski,  „będziemy zatrzymywać” w barakach w byłych obozach koncentracyjnych. Swoją wypowiedź nazwał „okrutnym żartem”.

Tutaj mamy okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki - mówił Pietrzak. - Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców — mówił Pietrzak.

Po tym „występie” minister sprawiedliwości Adam Bodnar zwrócił się do prokuratora krajowego Dariusza Barskiego o zajęcie się sprawą słów Pietrzaka i o wszczęcie śledztwa. Później prokuratura przekazała, że  "dochodzenie Prokuratury Okręgowej w Warszawie dotyczyć będzie publicznego znieważenia grupy ludności z powodu ich przynależności narodowej i etnicznej (art. 257 k.k.)".

Skargi do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Pietrzak „nie rozumie”

W ciągu kilku dni po programie w Telewizji Republika do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji wpłynęło 130 skarg na wypowiedź Pietrzaka. Rada wszczęła standardowa procedurę, zwracając się do TV Republika o nagranie audycji i o zajęcie stanowiska w sprawie wypowiedzi, na którą wpłynęły skargi.

Sam satyryk tłumaczył, że wypowiedź była "drastyczna, bo Niemcy robią rzeczy drastyczne", wysyłając migrantów do krajów, do których wcale nie chcieli trafić,  on zaś  nie rozumie burzy, która powstała wokół jego słów. Oświadczył, że nie jest zwolennikiem kierowania migrantów do baraków w byłych obozach koncentracyjnych, a jego wypowiedź miała być "krytyką niemieckiej polityki".

Przewodniczący KRRiT Maciej Świrski: Mamy wolność słowa w tym kraju

Maciej Świrski był  w poniedziałek gościem radiowej Trójki. Pytany o sprawę skargi na wypowiedź Jana Pietrzaka, stwierdził, że jest zdania, iż Telewizja Republika nie zapłaci kary.

Przewodniczący KRRiT uznał, że  Pietrzaka zastosował „parabolę”, zdanie „baraki dla imigrantów” zostało wyjęte z kontekstu,  a cała wypowiedź była satyrą, "pokazującą dwulicowość rządu, który najpierw mówi jedno, potem robi drugie".

- Satyryk ma prawo powiedzieć co mu się żywnie podoba, mamy wolność słowa w kraju — oświadczył przewodniczący KRRiT, zapewniając, że „nie ma tu mowy o wykroczeniu”.

Pod koniec ubiegłego roku Jan Pietrzak wypowiadał się na antenie telewizji Republika na temat przymusowej relokacji migrantów wś. Satyryk stwierdził, że  migrantów, „wpychanych nam nielegalnie przez Niemców” w ramach przymusowej relokacji do Polski,  „będziemy zatrzymywać” w barakach w byłych obozach koncentracyjnych. Swoją wypowiedź nazwał „okrutnym żartem”.

Tutaj mamy okrutny żart z tymi imigrantami. Oni liczą na to, że Polacy są przygotowani, bo mamy baraki - mówił Pietrzak. - Mamy baraki dla imigrantów w Auschwitz, w Majdanku, w Treblince, w Sztutowie. Mamy dużo baraków zbudowanych tu przez Niemców — mówił Pietrzak.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Społeczeństwo
Warszawa wraca do zakazu sprzedaży alkoholu. Czy urząd miasta go przeforsuje?
Społeczeństwo
Polaków jest coraz mniej. GUS podał nowe dane
Społeczeństwo
Co z Ukraińcami, których Kijów widziałby w wojsku? Urząd ds. cudzoziemców tłumaczy
Społeczeństwo
Groził, wyzywał i wybijał szyby. Policja nie widziała podstaw do interwencji
Społeczeństwo
W Warszawie wyją syreny alarmowe? Wyjaśniamy dlaczego
Materiał Promocyjny
Co czeka zarządców budynków w regulacjach elektromobilności?